Dwóch ciemnoskórych mężczyzn oszukało sprzedawcę baru na 100 złotych sposobem na tzw. przewijkę. Właściciel „Alibaby” apeluje do innych przedsiębiorców i kasjerów w Iławie oraz regionie, by uważali na pieniądze i metody tych ludzi.
W biały dzień do baru Alibaba przy ul. Kościuszki (w starej skarbówce) w Iławie przyszło dwóch ciemnoskórych mężczyzn mówiących łamaną polszczyzną. Jeden z nich miał na głowie kaptur. Klienci sami się obsłużyli i wyjęli z lodówki dwie coca-cole, za które mieli zapłacić 10 złotych. Wyjęli 200-złotowy banknot i podali sprzedawcy. Ten, mając w kasie wyłącznie 20- i 10-złotówki, wydał im 190 zł w tych banknotach.
Gdy ciemnoskóry klient zobaczył, że dostał zbyt drobne według niego pieniądze, oburzył się i mocno gestykulował. Zaczął wymachiwać plikiem banknotów. Stwierdził, że dokonuje zwrotu towaru i żąda swoich 200 zł. Odstawił colę do lodówki, lecz... w międzyczasie zagarnął do ręki 100 zł, a sprzedawcy oddał jedynie plik z 90 złotymi.
Gdy sprzedawca, odkładając pieniądze do kasy, zaczął je liczyć, wówczas został kilkakrotnie puknięty w ramię i zagadany przez drugiego z rzekomych klientów. Odłożył więc nieprzeliczone banknoty, oddał 200 zł, a klienci wyszli z baru.
Przez cały czas przebywania w barze oszuści starali się rozproszyć uwagę kasjera. Brali cukierki stojące na ladzie, a nawet gestami pytali, czy mają za nie zapłacić.
– Dopiero wieczorem zauważyliśmy, że brakuje nam w kasie 100 złotych – mówi właściciel Alibaby. – Tak zagadali mojego pracownika, że nie zorientował się na oszustwie. Wszystko widać na zapisie z monitoringu.
Właściciel baru nie zgłosił incydentu na policję, ale poprosił nas, byśmy opisali tę sytuację, by ostrzec innych sprzedawców przed oszustami. (nż)
Iława, ulica Kościuszki. Do baru „Alibaba”
przyszło dwóch ciemnoskórych mężczyzn,
którzy zapłacili banknotem 200-złotowym za dwie cole.
Oszuści zaczęli narzekać, że dostali resztę
w drobnych banknotach
Oszuści przed zwrotem reszty sprytnie
przechwycili 100 złotych i oddali kasjerowi 90
Gdy pracownik chciał przeliczyć pieniądze,
które do niego wróciły, został zagadany przez obcokrajowców