Na spotkaniu w ratuszu odnośnie przyszłości iławskiego targowiska głównym tematem było jego zadaszenie, by mieszkańcy mogli spokojnie robić zakupy podczas choćby padającego deszczu.
– Otwieram dyskusję odnośnie naszego targowiska – powiedział burmistrz Dawid Kopaczewski. – Chcemy poznać opinie handlujących, tak, by w przyszłości zmieniać ten obszar i ułatwiać wam pracę. Jednocześnie dementuję plotki, że mam zamiar sprzedać teren pod budowę bloków. Nawet jeśli nie byłoby tam już chętnych do handlowania, miałbym inny pomysł na zagospodarowanie tego miejsca. Targowisko jest jednak bardzo ważne dla miasta, stąd to spotkanie.
W NOWYCH RĘKACH
Wiceburmistrz Dorota Kamińska przedstawiła obecnym nowego zarządcę Rafała Grosza.
– Jestem nowym zarządcą od niespełna trzech miesięcy, ale zdążyłem już zrobić rekonesans wśród handlujących – powiedział Grosz. – Dużo osób wspomina o zadaszeniach, by klienci nie zniechęcali się pogodą. Nie wspomnę nawet o elektryce i murkach, czy chodnikach.
Wiceburmistrz wspomniała o pomyśle stworzenia dla handlujących boksów, tak by mogli zostawiać na noc część towaru.
– Może nie sprawdziłoby się to w przypadku żywności, ale artykułów przemysłowych chyba jak najbardziej – dodała.
Handlująca na targowisku Ewa Bartkowska poruszyła temat przepustowości.
– Na rynku jest ciasno – podkreśliła. – Jak przyjeżdżam z owocami i warzywami, to muszę poczekać aż się rozładuję na pana, który przyjeżdża przede mną. Trzeba rozwiązać logistycznie kwestie wjazdów i wyjazdów z targowiska, byśmy nie musieli sobie wzajemnie przeszkadzać.
Inny sprzedawca dodał, że powinno się wyznaczyć, w których miejscach można handlować żywnością, a w których artykułami przemysłowymi.
Obecny na spotkaniu radny Ryszard Foryś powiedział, że i zadaszenie i boksy są ważne.
– Głównie powinniśmy wspierać sprzedaż bezpośrednią – zaznaczył. – W Iławie marketów przybywa, więc ludzi z targowiska ubywa.
HANDEL MIĘSEM
Bartkowska dodała jeszcze, że powinno zostać wyznaczone miejsce do handlowania mięsem bezpośrednio od rolników.
– Taka sprzedaż i tak się odbywa, ale z tak zwanej „torby” – wspomniała. – Wielu jest ludzi, którzy chętnie kupiliby na przykład drób od bezpośredniego producenta.
Wiceburmistrz odpowiedziała, że handel mięsem wiąże się z odpowiedzialnością i w tej kwestii trzeba byłoby zorganizować spotkanie z przedstawicielem sanepidu.
– Sprzedaję rośliny – przedstawił swój kolejny wniosek inny handlujący. – Robię to poza obrębem targowiska, bo ciężko byłoby mi wjechać 7-metrowym autem na jego teren, by się rozładować, więc apeluję o zagospodarowanie terenu przed Stokrotką.
Burmistrz odparł, że handlujący roślinami mają tymczasowe pozwolenie na sprzedaż, zaś przy okazji modernizacji targowiska chciałby tak teren zagospodarować, by i oni znaleźli tam miejsce dla siebie.
Obecni poruszyli jeszcze kwestię przystanku autobusowego w okolicy. Włodarz miasta powiedział, że ta sprawa jest w toku.
NATALIA ŻURALSKA
Burmistrz Dawid Kopaczewski
i wiceburmistrz Dorota Kamińska
na bieżąco odpowiadali na propozycje handlujących
Nowy zarządca
Rafał Grosz
administruje terenem
od 3 miesięcy
Obecni na spotkaniu
Targowisko miejskie w Iławie