Czytelnicy znów pomogli namierzyć sprawcę kolizji. Opublikowane przez nas nagranie z monitoringu pomogło w namierzeniu sprawcy kolizji, który uciekł z miejsca zdarzenia. Tym razem niebieskawy citroen na parkingu przy SP3 w Iławie podczas cofania uderzył w forda. Jak się okazało, sprawca nie miał prawa jazdy.
Właścicielka forda udostępniła nam nagranie z monitoringu, na którym widać, jak kierowca citroena wsiada do auta i cofając, uszkadza dwa razy jej samochód. Po wszystkim odjeżdża, jak gdyby nigdy nic.
– Zawiozłam dziecko do szkoły – mówi nam poszkodowana. – Zostawiłam auto dosłownie na chwilę. Gdy wróciłam, niczego nie zauważyłam, bo jak to kobieta nie przyglądałam się, tylko wsiadłam i odjechałam. Dopiero gdy wróciłam do domu i otwierałam bramę to zobaczyłam, że coś jest nie tak.
Kobieta zadzwoniła na policję. Poproszono ją, by przyjechała na komendę.
– Policjant mnie wysłuchał i obejrzał samochód, a później razem ze mną pojechał na parking, gdzie doszło do kolizji – mówi.
Okazało się, że całe zdarzenie uwieczniła kamera zamontowana na rogu budynku szkoły.
– Na podstawie monitoringu nie można było odczytać tablic rejestracyjnych, ale nagranie mimo wszystko bardzo pomogło w sprawie, bo pozwoliło określić markę i kolor auta – mówi Joanna Kwiatkowska, rzecznik iławskiej policji. – Policjanci ustalili, ile jest tego typu pojazdów i w trakcie postępowania dotarli do właściciela samochodu oraz kierowcy, który przyznał się do popełnionego czynu. Mężczyzna dostał mandat.
Jak się okazało, „książę z citroena” w ogóle nie miał uprawnień do kierowania. Być może właśnie dlatego uciekł z miejsca zdarzenia.
Nagranie kolizji zamieściliśmy na facebookowym profilu Kuriera. Jeden z naszych czytelników poznał auto i przysłał nam zdjęcie podobnego citroena stojącego na Osiedlu Podleśnym w Iławie. Sama poszkodowana z innego źródła też dostała ten sam namiar.
Kobieta przekazała wszystkie informacje policji, która tylko upewniła się w naszych ustaleniach.
– Dziękuję Kurierowi za nagłośnienie sprawy – mówi poszkodowana. – Dzięki czytelnikom nie zostałam sama. Koszty naprawy samochodu, czyli około 3 tysiące złotych, pokryje firma ubezpieczeniowa, jednak zgodnie z przepisami sprawca będzie musiał jej zwrócić pieniądze z własnej kieszeni. Myślę, że to go czegoś nauczy.
KATARZYNA POKOJSKA
Iława, parking między amfiteatrem a SP3.
Na nagraniu z monitoringu widać, jak kierowca
citroena cofa i dwukrotnie uszkadza forda,
a po wszystkim jakby nigdy nic odjeżdża.
Zdjęcie podejrzanego citroena wraz z informacją,
gdzie auto się znajduje, przekazali czujni mieszkańcy.
Iława, Osiedle Podleśne.