42-letni mężczyzna będzie tłumaczył się przed sądem za bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych do rowerka dziecięcego leżącego w rowie. Mężczyzna był karany już wcześniej przez policję za takie zachowanie.
Do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego zadzwonił mężczyzna. Poinformował dyżurnego, że w jednej z miejscowości w gminie Iława w rowie w okolicach przystanku leży od kilku dni rower dziecięcy.
Policjanci pojechali na miejsce, ale nigdzie nie znaleźli wskazanego jednośladu.
Jednocześnie funkcjonariusze ustalili, kto dzwonił na numer alarmowy.
Okazało się, że był to im znany z wcześniejszych interwencji 42-latek. Mężczyzna za bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych był już karany mandatem, dlatego tym razem mundurowi sporządzili do sądu wniosek o ukaranie mężczyzny.
Policjanci przestrzegają, że na numery alarmowe – 112, 999, 998 – można dzwonić tylko w uzasadnionych przypadkach.
Nieodpowiedzialne zachowanie może doprowadzić do tragedii, ponieważ osoba, która naprawdę potrzebuje pomocy, nie otrzyma jej, bo patrol do niej nie dotrze.
Za bezpodstawne wezwanie służb zgodnie z art. 66 kodeksu wykroczeń, sprawca podlega karze aresztu (od 5 do 30 dni), karze ograniczenia wolności lub karze grzywny do 1,5 tys. złotych.
ALEKSANDRA MALINOWSKA