Mieszkańcy ul. Skłodowskiej w Iławie opowiedzieli nam o nieprzyjemnej wizycie dwóch mężczyzn, którzy przedstawiali się jako pracownicy firmy Energetyka. Nic nie tłumacząc, chcieli koniecznie wejść do mieszkań i spisać od ręki nową umowę na dostawę prądu.
– Do mojego mieszkania zadzwoniło dwóch mężczyzn – opowiada mieszkanka ul. Skłodowskiej 2a. – Nie przedstawili się, a tylko na ubraniach mieli czerwony napis, chyba „Energetyka”. Pytałam, o co chodzi, ale oni obcesowo powiedzieli, że jest niższa taryfa, zaraz wejdziemy do mieszkania i będziemy podpisywać. Przestraszyłam się i nie wpuściłam ich. Zachowywali się agresywnie, a gdy kazałam pokazać identyfikator, by napisać na nich skargę, zaczęli się śmiać.
Kobieta opowiedziała również o sytuacji sąsiadki, która nie miała czasu na ich wizytę, a mężczyźni powiedzieli, że wrócą za pół godziny i wtedy ma już go „dla nich znaleźć”.
Mieszkańcy dodają, że inni operatorzy energii także odwiedzają ich mieszkania, ale zachowują się kulturalnie.
Skontaktowaliśmy się z firmą Energa, która ciągle jest praktycznie monopolistą na niedawno dopiero uwolnionym polskim rynku energetycznym. Zapytaliśmy, czy w tym czasie wysyłano pod wskazane adresy pracowników operatora.
Okazuje się, że od początku lipca wpływa wiele podobnych zapytań z całej Polski. Do drzwi klientów przychodzą akwizytorzy podszywający się pod pracowników Energi (lub firmy o podobnie brzmiącej nazwie) i przekonują, że bez podpisania nowej umowy cena prądu będzie wyższa.
– Policjanci nie prowadzą żadnych postępowań karnych dotyczących opisanych zdarzeń – poinformowała nas Justyna Zapadka z iławskiej policji.
Pamiętajmy też, że zgodnie z prawem umowę podpisaną poza placówką danego sprzedawcy można rozwiązać w ciągu 10 dni bez podawania przyczyn ani ponoszenia kosztów.
OLA KROTOWSKA