5-letnia Karolinka, która chodziła do Przedszkola Miejskiego nr 6 przy ul. Wiejskiej w Iławie, nagle zachorowała. W ciągu tygodnia jej stan bardzo się pogorszył. Dziecko niestety zmarło. Jej choroba wywołała obawy u rodziców dzieci, z którymi miała styczność.
– Wśród rodziców innych dzieci poszła fama, że dziewczynka zachorowała na zakaźną sepsę – zadzwoniła do nas matka innego przedszkolaka, prosząc o wyjaśnienie sprawy.
Dla wszystkich to był szok. 5-letnia Karolinka zmarła w olsztyńskim szpitalu po krótkiej, nagłej chorobie.
– Dla nas wszystkich to bardzo bolesne – mówi Gabriela Kamińska, dyrektor przedszkola, do którego uczęszczała 5-latka. – To była kochana, sympatyczna dziewczynka. Na zebraniu z pedagogami ustaliliśmy, że na miarę wieku będziemy odpowiadać na pytania dzieci związane z jej śmiercią.
Dyrektor zapewnia, że zdrowie dzieci nie jest zagrożone.
– Sanepid nie przekazał nam żadnej informacji na ten temat, więc zagrożenia nie ma – zapewnia Kamińska.
Potwierdza to Grażyna Bittel z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Iławie.
– To nie była choroba zakaźna – uspokaja. – W innym przypadku dotarłaby do nas taka informacja od lekarza.
W wojewódzkim szpitalu dziecięcym w Olsztynie nie powiedziano nam, na co zachorowała Karolinka, ani co było bezpośrednia przyczyną jej śmierci.
– Nie mamy zgody rodziców na ujawnienie danych z historii choroby pacjentki – mówi Grzegorz Adamowicz, rzecznik szpitala. – Zapewniam, że nie ma zwiększonego ryzyka dla osób, które miały kontakt z pacjentką.
JUSTYNA JASKÓLSKA
5-letnia Karolinka uczęszczała do przedszkola
przy ulicy Wiejskiej w Iławie. Zmarła w sobotę 20 marca
– po krótkiej, nagłej chorobie