Nauczyciel z Jamielnika jest podejrzany o molestowanie trzech uczennic. Z koli dyrekcja jamielnickiej szkoły ma postawione zarzuty o niedopełnienie obowiązku przekazania prokuraturze informacji o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez podwładnego.
Przypomnijmy: Paweł W., 28-letni nauczyciel wf w Zespole Szkół w Jamielniku, został w maju oskarżony przez trzy 16-letnie uczennice o molestowanie. O tym fakcie donieśli na policję rodzice dziewczyn.
Dyrekcja szkoły nie wierzyła w jego winę, jednak Paweł W. został w pracy zawieszony. Dyrektor szkoły Małgorzata W. z rozmowie z nami podkreślała, że nie było skarg ze strony uczennic. Wicedyrektor Danuta C. dodała, że podczas nieobecności jej przełożonej, jedna z matek zgłosiła do niej w styczniu, że nauczyciel zachował się wobec jej córki niestosownie, ale konkretów nie podała i oficjalnej skargi nie złożyła.
Pawłowi W. organy ścigania postawiły trzy zarzuty dotyczące wolności seksualnej i obyczajności, a także zarzut zmuszania do określonego zachowania. Nauczyciel do końca sierpnia ma zasądzony w areszt. Postępowanie nadal jest w toku.
– Będziemy wnioskować o kolejne trzy miesiące aresztu dla Pawła W. – poinformował Krzysztof Chybicki z nowomiejskiej prokuratury. – Ponadto postawiono zarzuty dyrektorce i wicedyrektorce szkoły o niedopełnienie obowiązku i nie przekazanie do prokuratury informacji o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Wobec obydwu pań zastosowano środki zapobiegawcze w postaci zakazu wykonywania pełnionych funkcji. Postanowienie nie jest prawomocne, ponieważ zainteresowane złożyły zażalenie względem tej decyzji.
Obecnie funkcję dyrektora szkoły pełni Małgorzata Zawacka, dotychczasowa dyrektor społeczna.
Do tematu wrócimy.
JUSTYNA JASKÓLSKA
Nauczyciel szkoły w Jamielniku jest podejrzany
o molestowanie trzech uczennic. Później zarzuty dostały tez dyrektor placówki i jej zastępca – za nie powiadomienie prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez swojego podwładnego