Przetarg na budowę 18-kilometrowej obwodnicy Nowego Miasta Lubawskiego wygrało konsorcjum LIDER-PORR S.A. z Warszawy z partnerem PORR BAU GmbH z Wiednia.

Wykonawca zaproponował wykonanie tego zadania budowlanego w ciągu 34 miesięcy za cenę ponad 318 mln zł i zaoferował 10-letni okres gwarancji.

Na ostatnią sesję Rady Miejskiej w Nowym Mieście zaproszono dyrektora technicznego kontraktu konsorcjum PORR Mirosława Raduszewskiego.

Co ciekawe, 59-letni Raduszewski pochodzi właśnie z Nowego Miasta, wyjechał stąd po maturze, ale jego mama nadal tu mieszka, a ojciec miał zakład fryzjerski na rynku.

FAZA PRZEPROJEKTOWANIA

Na wstępie gość sesji odniósł się do uwag, iż nowomiejską obwodnicę buduje firma z obcym kapitałem. Raduszewski wyjaśnił, że konsorcjum co prawda ma kapitał austriacki, ale tworzą go polskie firmy, które nie posiadały kapitału na wejście w tak duży kontrakt, tj. m.in. Warszawskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych oraz Płockie Przedsiębiorstwo Robót Mostowych.

Z kolei nazwa firmy pochodzi od nazwiska jej założyciela, który nazywał się Konstantin Porr, austriacki inżynier.

Dalej Raduszewski wytłumaczył, że choć inwestycja miała być realizowana systemem „projektuj i buduj”, to Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przekazała program funkcjonalno-użytkowy, bo musiał się określić, czego chce.

– Na tym kontrakcie jest jednak sytuacja wyjątkowa – mówił Raduszewski. – Zamawiający opracował projekt na cały odcinek w województwie warmińsko-mazurskim oprócz ostatniego 600-metrowego odcinka na wyjście w województwo kujawsko-pomorskie, tj. okolic Brzozia Lubawskiego. Jednocześnie GDDKiA dopuściła, abyśmy mogli ten projekt optymalizować. Ja jako nowomieszczanin, gdy zobaczyłem jego założenia, powiedziałem „nie”. Nie do przyjęcia wydały mi się skarpy pionowe na niektórych rondach, szczególnie w Brzoziu czy na drodze wojewódzkiej na wyjeździe do Tylic. Cały projekt przeprojektowujemy. Od lutego działa przy tym 40 projektantów oraz piętnastu geodetów w terenie.

NIEDŁUGO PIERWSZE PRACE

Przedstawiciel konsorcjum przekazywał, że wykonawca chce przeprowadzić tę drogę łagodniej, żeby nie było w niej 20-metrowych skarp, jak pierwotnie zaprojektowano, ponieważ w przyszłości problem będzie z ich utrzymaniem (przykładowo z odwodnieniem).

Raduszewski nadmienił, że gdyby firma, którą reprezentuje, nie naniosła swoich poprawek, to cała inwestycja byłaby o 100-150 mln zł droższa.

Następnie gość sesji przedstawił podstawowe parametry techniczne obwodnicy, która będzie drogą klasy technicznej GP (droga główna ruchu przyspieszonego) o przekroju 1-jezdniowym (2) plus 1 z barierą linową. Szerokość jezdni to 2 razy 3,50 m plus 3,50 m pasa rozdziału.

Prędkość projektowa (techniczno-ekonomiczna zapewniająca bezpieczną jazdę pojedynczemu pojazdowi w normalnych warunkach) obiektu wyniesie 80 km/h, a prędkość miarodajna (odwzorowująca prędkość samochodów osobowych w ruchu swobodnym na drodze) to 100 km/h. Nośność nawierzchni drogi to 115 kN/oś.

Na obwodnicy będzie 13 obiektów inżynierskich, w tym 8 wiaduktów drogowych, 1 most w Bratianie oraz 4 przejścia dla zwierząt. Powstaną też 4 ronda (w Bratianie, Tylicach, Kaczym Bagnie i Brzoziu Lubawskim).

Raduszewski poinformował, że wykonawca przejmie plac budowy 30 czerwca 2018 roku i wówczas zacznie na nim pierwsze prace przygotowawcze, tj. dokonanie niezbędnych rozbiórek.

Do końca września br. firma musi poczekać z wykarczowaniem drzew, kiedy nastąpi koniec okresu ochronnego ptaków.

Zimą na pewnych odcinkach zacznie się tzw. odhumusowanie terenu, czyli zebranie zewnętrznej warstwy ziemi oraz wykonanie wzmocnień i palowań pod obiekty.

OPTYMISTYCZNE ZAŁOŻENIA

Podczas sesji dowiedzieliśmy się, że do powstania obwodnicy będzie potrzebne ok. 1,9 mln m3 wykopów (zaplanowanych było 4,5 mln m3) i 800 tys. m3 nasypu (planowano 2 mln m3). Najpewniej o dwa przęsła skróceniu ulegnie ok. 300-metrowy most w Bratianie. Będzie on wykonany metodą nasuwania.

– Mogą być takie sytuacje, że będziemy musieli dowieźć na budowę elementy wielkogabarytowe – wskazywał Raduszewski. – W związku z tym prosimy o wyrozumiałość, ponieważ mogą pojawić się problemy z przejazdem. Będą to jednak pory nocne albo dni wolne od pracy. Na pewno nie piątek o godz. 15. Nie jesteśmy wariatami, żeby takie rzeczy robić.

Biuro firmy wykonującej obwodnicę lada dzień ma powstać przy ul. Grunwaldzkiej.

Dyrektor powiedział, że przy inwestycji będzie starał się zatrudnić kilku pracowników miejscowych, którzy mają odpowiednie przygotowanie, ale ze względu na szczególne specjalizacje większość z około tysiąca pracowników, którzy przewiną się przez budowę, będzie z zewnątrz.

Zakończenie budowy obwodnicy jest planowane na 1 czerwca 2021 roku, ale – jak powiedział Raduszewski – udostępnienie dla ruchu ciągu głównego nastąpi wcześniej, tj. do końca 2020 roku.