Park miejski przy dworcu kolejowym w Iławie od lat nie cieszy się dobrą sławą. Wszystko za sprawą pijanych osób, które przesiadują na parkowych ławkach i zaczepiają przechodniów. Czy iławianie powinni unikać tego miejsca? Zapytaliśmy o to policję.
Czytelnik zwraca uwagę na nietrzeźwe osoby zaczepiające przechodniów przy dworcu IŁAWA GŁÓWNA PKP.
– Czy „Kurier Iławski” mógłby zainterweniować w sprawie pijaczków w parku koło dworca? – pytał na forum internetowym jeden z czytelników. – Zaczepiają ludzi, ostatnio nawet małe dziewczynki.
Postanowiliśmy przyjrzeć się sytuacji. Skontaktowaliśmy się z rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Iławie.
– W związku z tym, że mamy w Iławie ważny węzeł komunikacyjny, dworzec jest miejscem, gdzie pojawia się dużo osób – mówi Joanna Kwiatkowska, rzecznik iławskiej policji. – Park przy dworcu od lat jest miejscem, gdzie można spotkać osoby pod wpływem alkoholu, które zaczepiają przechodniów. Z reguły jest tak, że osoby te nie są agresywne, a zaczepki kończą się, gdy zejdziemy im z pola widzenia.
Pomimo że w przydworcowym parku spotkać można osoby pod wpływem alkoholu, miejsce to nie jest uznawane przez iławską policję za jakoś szczególnie niebezpieczne.
Nie jest też szczególnie przez nią nadzorowane. Nie ma tam zwiększonej liczby interwencji, która mogłaby świadczyć o potrzebie większej kontroli.
– Nie jest to miejsce, w którym jest więcej interwencji niż w innych częściach miasta – mówi Kwiatkowska. – Osoby, które choćby zbierają pieniądze na alkohol, pojawiają się tam, gdzie mogą spotkać wielu ludzi. Tak się dzieje na przykład przy galeriach czy w miejskim parku. Pamiętajmy, że jeżeli ktoś nas zaczepia i czujemy się zagrożeni, a dana osoba nie chce dać nam spokoju, zawsze możemy zadzwonić na policję. Na pewno wtedy zainterweniujemy.
Korzystając z okazji, przypominamy o istnieniu Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa, do której można uzyskać dostęp, wchodząc na stronę KPP w Iławie. Wystarczy tam zaznaczyć problemy, które powtarzają się w naszej okolicy – m.in. picie alkoholu w miejscu publicznym.
Funkcjonariusze policji w ciągu dwóch dni muszą nasze zgłoszenie odczytać, a w ciągu pięciu zweryfikować. Każdy zgłaszający może śledzić status swojego zawiadomienia. Po umieszczeniu go na mapie pojawi się zielone kółko z symbolem wybranej przez nas kategorii zagrożeń. Kolor zielony oznacza przyjęcie zgłoszenia. Gdy zmieni się w żółty, to oznacza, że policja zaczęła je weryfikować. Kolejny kolor – czerwony – oznacza, że zgłoszenie się potwierdziło. W takim przypadku wskazane miejsce dołącza do innych, szczególnie nadzorowanych przez policję.
MONIKA KASZLEWICZ
W parku przy dworcu kolejowym w Iławie
można często spotkać osoby zaczepiające przechodniów.
Zazwyczaj proszą o pieniądze