Blok przy ul. Smolki 30 w Iławie to cztery klatki schodowe i sześćdziesiąt mieszkań. Jeden prezes i dużo problemów. Członkowie wspólnoty mieszkaniowej zarzucają prezesowi złe zarządzanie. Poszło o parkowanie, ale nie tylko.
– Postawiłem motocykl na miejscu parkingowym pod blokiem – mówi Jan Koszykowski. – Prezes przeciągnął mój motocykl na chodnik. Kierownica była zablokowana i on podczas przeciągania go uszkodził. Wezwałem policję, która prowadzi teraz postępowanie w sprawie uszkodzenia motocykla. Nie rozumiem, dlaczego nie parkować na wolnym miejscu parkingowym.
Mieszkaniec wspólnoty opisuje jeszcze jeden problem z parkingiem.
– Jest znak zakazu wjazdu pod blok. Nie wiem, kto i kiedy go postawił. Według znaku mogą tu wjechać jedynie mieszkańcy i służby komunalne. Prezes pilnuje i nie pozwala wjechać nikomu innemu, nawet taksówce. Do nikogo nie może nikt przyjechać, stanąć nawet na chwilę pod klatką! – żali się Koszykowski. – Przecież to nie jest prywatny teren jednego człowieka!
Parking i ulica biegnąca przed blokiem należy do miasta. Wspólnota dysponuje terenem na podstawie umowy wieczystego użytkowania. Jak powiedziała nam Joanna Kwiatkowska z komendy powiatowej policji w Iławie, znaki ustawione przez zarząd wspólnoty dotyczące parkingu nie są zgodne z przepisami i nikt nie musi się do nich stosować. Dodatkowo wyznaczenie miejsca parkingowego dla motocykla na chodniku również jest niezgodne z przepisami.
– Jeśli motocykl będzie blokował przejście pieszemu, to właściciel pojazdu może mieć problemy. Chodnik nie jest przeznaczony do poruszania się pojazdów mechanicznych, którym jest również motocykl – powiedziała rzecznik policji.
Prezes wspólnoty Jerzy Łątkowski powiedział nam, że do czasu zakończenia postępowania przez policję nie będzie komentował sprawy przesunięcia motocykla.
– Natomiast jeśli mieszkańcom nie podoba się to, co robię, to mogą mnie odwołać – powiedział nam prezes Łątkowski.
BARTOSZ GONZALEZ
Iława. Znak zakazu wjazdu przed blokiem
przy ul. Smolki 30. Mieszkańcy twierdzą,
że prezes nie pozwala wjechać pod blok
ich znajomym, a nawet taksówkom
Na parkingu przed blokiem pojawił się „znak”
informujący, że parking przeznaczony jest
wyłącznie dla samochodów osobowych.
Policja wyjaśnia, że tablica nie jest znakiem
w rozumieniu przepisów
Zarząd wspólnoty wyznaczył miejsce parkingowe
na motocykl pod blokiem, na chodniku.
Za parkowanie w tym miejscu właściciel
może dostać od policji mandat