Ponad pół roku temu na korytarzu Zespołu Szkół Rolniczych w Kisielicach doszło do ostrej sprzeczki między matką i nauczycielką 18-letniej Agnieszki Proć z Gorynia. Kilka dni temu sprawa znalazła swój epilog w sądzie. Grażyna Proć i jej córka usłyszały wyrok.
Przypomnijmy: w styczniu Grażna Proć, matka 18-letniej Agnieszki, weszła na lekcję prowadzoną przez Anitę Schabikowską, matematyczkę i wychowawczynię córki. Wyciągnęła nauczycielkę z klasy i na korytarzu zaczęła jej wygrażać. Potem również groziła jej telefonicznie. Również Anita miała obrażać nauczycielkę.
Matka Agnieszki tłumaczyła się po fakcie, że powodem szarpaniny na korytarzu było obniżenie sprawowania jej córce przez Schabikowską. Jej zdaniem nauczycielka zemściła się w ten sposób za udział Agnieszki w eliminacjach do konkursu Miss Polski.
NIE ŻAŁUJĘ, CHOĆ DZIĘKUJĘ
– Nie żałuje tego co zrobiłam – mówiła nam dziś matka 18-latki. – Dziś także stanęłabym w obronie córki. Nie doszłoby tylko do tak ostrej reakcji. Żałuję, że tamtego dnia puściły mi nerwy...
Matka za naruszenie nietykalności cielesnej, a 18-latka za znieważanie nauczycielki kilka dni temu usłyszały wyrok: po 30 godzin pracy na rzecz Urzędu Miasta i Gminy w Kisielicach.
– Do tego miałyśmy zapłacić 1200 złotych na pokrycie kosztów, jakie pani Schabikowska poniosła w związku z wynajęciem prawnika – mówi matka dziewczyny. – Jednak dzięki nauczycielce niej zapłacimy tylko połowę tej kwoty. Już ją zebrałyśmy z córkami. Jestem bardzo wdzięczna zarówno pani Schabikowskiej, jak i jej mecenasowi za wyrozumiałość.
GEST Z MORAŁEM
Schabikowska z matką i córką widywała się jeszcze w ciągu roku szkolnego podczas zajęć i na wywiadówkach.
– Do tej pory nie usłyszałam słowa „przepraszam” – mówi z żalem nauczycielka. – Nawet nie podeszły, nie porozmawiały. Myślę, że całą sytuację ignorują.
Matematyczka tłumaczy, że jej gest obniżenia kosztów za adwokata wypłynął z troski o sytuację materialną kobiety, która samotnie wychowuje trójkę dzieci.
– Mam nadzieję, że ten gest da jej do myślenia – mówi nauczycielka. – W końce trzeba być człowiekiem…
– Nie przeprosiłam jej i nie mam zamiaru przepraszać – stanowczo twierdzi matka dziewczyny. – Bo i ona nie przeprosiła mojej córki.
JUSTYNA JASKÓLSKA
Matka 18-letniej Agnieszki Proć nie żałuje, że stanęła w obronie córki. Zapewnia jednak, że drugi raz nie doszłoby do tak ostrej reakcji z jej strony
Nauczycielka Anita Schabikowska kosztami adwokackimi podzieliła się z oskarżonymi, choć sąd nakazał matce i córce pokrycie ich w całości (zdjęcie z TV Polsat)
Agnieszka Proć miała żal do nauczycielki za obniżenie sprawowania, co jej zdaniem było efektem udziału w wyborach miss