Tego dnia jezdnia była mokra i niebezpieczna. Kobieta straciła panowanie nad kierownicą, wpadła w poślizg i uderzyła w drzewo. Odbiła się od niego i wpadła na następne. Siła uderzenia była ogromna. Kierująca 33-letnia matka i jej 12-letnia córka zginęły na miejscu. Niespełna 2 kilometry od domu…
Mieli w planach rodzinny wyjazd na basen w Ostródzie. Byli już praktycznie spakowani. Zapomnieli tylko o klapkach. Ojciec z synkiem zostali w domu, podczas gdy matka zabrała córkę oraz siostrzenicę na zakupy do Susza.
NA MOKREJ DRODZE
Różnowo koło Susza. Piątek, około godziny 11. – Kierująca fordem escortem nie dostosowała prędkości jazdy do warunków ruchu, straciła panowanie nad pojazdem i uderzyła w przydrożne drzewo – relacjonuje Sławomir Nojman, oficer prasowy iławskiej policji. – Pojazd odbił się od drzewa, wywrócił się na bok i zatrzymał na kolejnym drzewie.
Renata S. i jej córka Nikola – mieszkanki Dąbrówki – zginęły na miejscu.
MARTA PRZEŻYŁA
W samochodzie przebywała także 16-letnia Marta K. z Jakubowa Kisielickiego, spokrewniona z rodziną S. Nastolatka siedziała z tyłu i przeżyła.
Żeby dostać się do pasażerek, strażacy musieli rozciąć zmiażdżony samochód. Kiedy wyciągali 16-latkę, rozpoznali w niej córkę swojego kolegi.
– Kiedy ją zobaczyłem, nogi się pode mną ugięły – wspomina jeden ze strażaków-ochotników. – Jej ojciec nie uczestniczył akurat w akcji.
Nastolatka trafiła do iławskiego szpitala. Jak ustaliliśmy, ma złamaną nogę, zwichnięty obojczyk i zbite żebra.
SZOK DLA RODZINY I SZKOŁY
Tragicznie zmarła kobieta pracowała w masarni w Różnowie. Pozostawiła męża i 4-letniego synka.
– Mąż i ojciec zabitych przeżył szok. Jest całkowicie załamany – powiedziała nam mieszkanka Dąbrówki. – W wychowaniu synka mają pomóc mu teściowie.
Ś.p. Nikola miała zaledwie 12 lat.
– Znam tę rodzinę. Nie mogę pogodzić się z tą tragedią – mówi Joanna Klimek, dyrektor Szkoły Podstawowej w Kamieńcu, do której uczęszczała dziewczynka. – Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci. Nikola była grzeczną, spokojną, sumienną i pracowitą uczennicą. Koleżanki i koledzy bardzo ją lubili. Pustka i żal na długo pozostaną w naszych sercach…
MAGDA MAJEWSKA
Wracająca samochodem z Susza do Dąbrówki kobieta
wpadła w poślizg i uderzyła w drzewo. Odbiła się od niego
i z dużo większym impetem wpadła na kolejne.
Zginęła na miejscu, a wraz z nią 12-letnia córeczka
Na tym odcinku drogi jest ograniczenie prędkości
do 60 km/h. Nie wiadomo, jak szybko jechała Renata S.
Tego dnia na drodze było mokro
Kamieniec. Tu do podstawówki uczęszczała 12-letnia Nikola.
Była uczennicą 6 klasy. Z jej koleżankami i kolegami rozmawiała już psycholog