Szanowni przyjaciele z Iławy!
To, co przeczytałem w „Polityce” oraz „Gazecie Olsztyńskiej” na temat afery rzekomego szantażu – wskazuje jednoznacznie, że mamy do czynienia ze zwykłą walką o wpływy. Walką już bezpardonową.
Tak to jest, gdy rywal nie może was pokonać w uczciwym boju na wolnym rynku z zachowaniem cywilizowanych zasad konkurencji, to przychodzą mu do głowy „lepsze pomysły”. Ten akurat nie należy do zbyt wyrafinowanych, ale to raczej problem samych pomysłodawców.
Zbytnio nie przejmujcie się tym zamieszaniem i dalej konsekwentnie róbcie swoje.
Niezależne dziennikarstwo zobowiązuje i wymaga licznych poświęceń. Sam doświadczyłem tego nieraz na własnej skórze i wierzcie mi – im mocniej ktoś przywalił, tym bardziej stawałem się odporny na intrygi i... zwykłą głupotę.
Odgrywacie w życiu lokalnym Iławy i całego powiatu bardzo ważną rolę. Tak naprawdę, to nie macie już wyjścia. Prawidłowy kierunek został obrany bardzo, bardzo dawno. Teraz potrzebna jest konsekwencja i determinacja. Czas pokaże, iż komuś Pan Bóg odebrał rozum.
Do tego czasu trzeba się trochę pomęczyć. To wszystko jest wkalkulowane w ten nietuzinkowy zawód.
Na koniec, żeby nie było za słodko – dodam, iż jak wyjdziecie z jednego szamba, to i tak podsuną wam kolejny, przepełniony fekaliami klozet. Trzymajcie zatem nerwy na wodzy i detergenty w pogotowiu!
/ – / MAREK SIDOR
redaktor naczelny tygodnika „Puls Kwidzyna”
www.pulskwidzyna.boo.pl