Przy ulicy Pod Murami w Lubawie zawaliła się ściana starej kamienicy. Kilka lat temu inspektor budowlany zdecydował o jej rozbiórce. Z powodu biurokracji rozbiórka nie doszła do skutku.
Kamienicę wybudowano przed wojną. Wraz z przyległymi budynkami została wpisana do rejestru zabytków. Jeszcze kilka lat temu zamieszkiwali go Franciszka i Antoni Jaworscy. Po ich śmierci budynek świecił pustkami – według Henryka Kamińskiego, zastępcy dyrektora Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Iławie – od ponad 10 lat.
PISMO UTKWIŁO W SĄDZIE
Ściana budynku zawaliła się w środę 28 lipca rano. Na miejscu pojawili się strażacy i inspektor budowlany.
– Na kilka godzin ewakuowano 6 osób z sąsiedniego budynku – informuje Tomasz Michalski, rzecznik iławskiej straży. – Ruiny uszkodzonej kamienicy przeszukano kamerą termowizyjną. Nie znaleziono poszkodowanych. W akcji wzięły udział dwa zastępy OSP w Lubawie.
O powody zawalenia się części budynku zapytaliśmy w nadzorze budowlanym.
– Budynek nie był remontowany przez poprzednich właścicieli – mówi Kamiński, zastępca dyrektora PINB w Iławie. – Z naszej strony zapadła decyzja o rozbiórce, ale zgodę musiał jeszcze wydać konserwator zabytków. Sprawę komplikował fakt, że nieruchomość nie ma księgi wieczystej, a tym samym nie ma właściciela. Półtora roku temu złożyliśmy do sądu w Iławie pismo z prośbą o ustalenie kuratora dla tego budynku. Wówczas możliwa byłaby procedura rozpoczęcia rozbiórki. Niestety decyzja nie zdążyła nadejść.
Założenia księgi wieczystej powinien dopilnować właściciel nieruchomości. Jak powiedział nam Kamiński, w latach 70-tych ludzie, którzy tam mieszkali, zostali wpisani do rejestru jako zarządzający, a nie właściciele. Teraz budynek nie ma jasnej sytuacji prawnej.
– Teraz wszystko zależy od decyzji sądu, a następnie konserwatora – dodaje inspektor.
CO DALEJ?
Czy istnieje zagrożenie dalszej degradacji kamienicy? Kamiński informuje, że budynek jest zabezpieczony siatką, umieszczono też tablice ostrzegawcze – tak jednak było i przed zawaleniem się ściany.
– Mieszkańcy sąsiednich budynków mogą się czuć bezpiecznie, ale nadal sprawę rozbiórki będziemy monitorować – zapewnia Kamiński.
– Okolica budynku była zabezpieczona już 2 lata temu – dodaje Maciej Radtke, zastępca burmistrza Lubawy. – Wyłączono ją także z ruchu pieszego. Obecnie dodatkowo zabezpieczono wejście do sąsiedniego budynku i komin uszkodzonej posesji.
Wiceburmistrz, który był w dniu zdarzenia na miejscu, napisał do nas także, że mimo powiadomienia Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie, nikt z tej instytucji na miejscu zdarzenia się nie pojawił.
– Poprosiliśmy na piśmie WUOZ o podjęcie niezwłocznych działań, które doprowadzą do rozbiórki tego obiektu – dodaje Radtke. – Konserwator poinformował nas, że nadal podejmuje stosowane działania administracyjne w Starostwie Powiatowym w Iławie oraz Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
JUSTYNA JASKÓLSKA
zdjęcia: PSP Iława, mż
Strażacy przeszukali najpierw gruzowisko, aby wydostać ewentualnych poszkodowanych – tych jednak nie było
W budynku widać ślady ludzkiego bytowania,
być może bezdomnych