Brak porozumienia z dyrekcją iławskiego szpitala w zakresie warunków płacy i pracy to najogólniejszy powód złożenia wypowiedzeń przez lekarzy. O tym, że medycy zrezygnowali z pracy, dyrektor placówki dowiedziała się stojąc przed kamerami Telewizji Polskiej.
– Bezpośrednią przyczyną wypowiedzenia jest zmiana przepisu dotyczącego czasu pracy lekarza, to jest ograniczenie go do 48 godzin tygodniowo. Dyrekcja iławskiego szpitala nie wyraża zgody na pracę lekarzy w większej liczbie godzin – mówi Karol Siergiej, radca prawny reprezentujący lekarzy. – To właśnie stało się głównym powodem nieporozumienia dyrekcji z moimi klientami. Już w ostatnich dniach znaczna cześć lekarzy przekroczyła ustawowe limity godziny pracy i zgodnie z prawem nie powinni już pracować, a mimo tego, choć przekroczyli ten limit, przyszli do pracy i nie odchodzą od łóżek pacjentów. To nie jest działanie przeciwko pacjentom, ale przeciwko umowom o pracę. Lekarze w ten sposób tracą finansowo. Dyrekcja nie zaakceptowała także złożonych wcześniej przez całe środowisko medyczne propozycji podwyżek płac. Stąd lekarze zostali zmuszeni do ostatecznego, desperackiego kroku i złożyli wypowiedzenia.
WSZYSCY ZA JEDNEGO
We wtorek 29 stycznia wypowiedzenia złożyło 18 lekarzy, natomiast z końcem kwietnia 41 na 46 zatrudnionych lekarzy ma odejść ze szpitala, bo skończy im się okres wypowiedzenia.
– Nikt indywidualnie z lekarzy nie wycofa wypowiedzeń – mówi radca prawny. – Albo wszyscy wrócą do pracy, albo 1 maja nie będzie w tym szpitalu lekarzy.
DYREKCJA W SZOKU
– To, że dzisiaj lekarze złożyli wypowiedzenia, jest dla mnie ogromnym szokiem – mówi Wiesława Jastrząb, dyrektor szpitala w Iławie. – Byliśmy w chwili negocjowania z lekarzami warunków płacy i pracy. Złożyliśmy kancelarii reprezentującej lekarzy kilka propozycji finansowych, jakie możemy w tym roku zapewnić, by nie doprowadzić do zadłużenia szpitala. Dziwi mnie, że lekarze w trakcie negocjacji podejmują taki krok.
W miniony poniedziałek dyrekcja szpitala spotkała się z ordynatorami wszystkich oddziałów i przedstawiła kolejną propozycję, która zwiększyła jeszcze pulę wynagrodzeń dla lekarzy. Kolejne, decydujące spotkanie miało się odbyć w środę, 30 stycznia.
– Takie były ustalenia – wyjaśnia Jastrząb. – W środę mieliśmy już przedstawić konkretne liczby. Przykro mi, że osoby inteligentne posuwają się do takich metod. W uzasadnianiu wypowiedzenia podaje się jako powód brak porozumienia z dyrektorem w sprawie płacy, a to przecież jest wciąż jeszcze kwestią negocjacji! Drugi powód to zmiana systemu czasu pracy lekarzy, podczas gdy takie są przecież ustawowe limity.
Zdaniem dyrekcji mimo ograniczenia czasu pracy lekarzy, ich liczba w iławskim szpitalu pozwala na takie rozpisanie godzin pracy, by zapewnić pacjentom nieprzerwaną opiekę.
– W grudniu było zaproponowanych kilka wariantów organizacyjnych, z których niestety żaden nie został przyjęty przez lekarzy – dodaje Jerzy Kruszewski, zastępca dyrektora do spraw medycznych w szpitalu. – Trzeba tak ustawić grafiki, by zabezpieczyć opieką lekarską każdy oddział przez całą dobę. Niestety, ordynatorzy rozpisywali godziny pracy jak chcieli, łamiąc przy tym ustawę. Robili wszystko, by nie podporządkować się nowym zasadom. Wyczerpali już w pierwszych tygodniach limit czasowy pracy i zaczął się problem. Powstało zagrożenie, że na kilka dni w miesiącu zabraknie lekarzy przy pacjentach.
– Stare nawyki biorą górę. Nieuwzględnienie zmieniającej się podstawy prawnej działa na szkodę dyrekcji i pacjenta – podkreśla Jastrząb.
WYPOWIEDZENIA PRZED KAMERĄ
– Radca prawny i związki zawodowe lekarzy, którzy domagali się negocjacji, nie stawili się nawet 17 stycznia na umówione spotkanie – zaznacza Jastrząb. – My chcieliśmy dać im podwyżki. Złożyliśmy propozycję finansową, którą jutro mieliśmy dopracować wspólnie z ordynatorami. Niestety, w zamian otrzymaliśmy od nich wypowiedzenia złożone przed kamerami TVP.
Dyrektor uspokaja, że żaden pacjent szpitala nie pozostanie bez opieki. Wiesława Jastrząb nie wyklucza, że personel lekarski placówki wymieniony zostanie niemal w całości.
JOANNA MAJEWSKA
Wypowiedzenia złożyli m.in. ordynatorzy iławskiego szpitala. Na pierwszym planie Wojciech Dobrzeniecki, ordynator oddziału pediatrycznego