Będący w prywatnych rękach jeden z najstarszych budynków Iławy – stary młyn z ul. Kościuszki – kolejny raz stanął w ogniu. Przypominamy, że niegdyś jego właściciele planowali z niego zrobić hotel.
Stary młyn obecnie jest własnością biznesmenów z Bydgoszczy – Joanny i Dariusza Gogolin. Małżeństwo kupiło go w 2007 roku od innej osoby prywatnej. Budynkiem zainteresowany były też władze miasta i starostwa powiatowego, które chciały zrobić tam lokalne muzeum. W dokumentach zaznaczono, że gmina ma prawo pierwokupu, jednak nigdy się na to nie zdecydowano.
Tuż po zmianie właściciela Grzegorz Gumiński, pełnomocnik biznesmenów, zapowiadał na łamach Kuriera, że nabywcy chcą przerobić młyn na mały hotel z restauracją. Zwrócili się nawet do ratusza o sprzedaż przyległej działki, na której chcieli zbudować utwardzony i oświetlony parking.
Ostatecznie do kupna działki nie doszło, a remont młyna nigdy się nie rozpoczął. Prace miały ruszyć wiosną 2009 roku. Pod koniec 2008 roku właściciele wystawili zabytek na sprzedaż w serwisie internetowym Allegro. Cena wywoławcza wyniosła 800 tys. zł.
– Recesja na rynku i brak przekonania co do inwestycji zmusiły nas do zmian planów – mówił nam wtedy Grzegorz Gumiński. – Ogłoszenie jest w zasadzie wystawione na próbę, ale jeśli znajdzie się dobry kupiec, to młyn sprzedamy.
Kupiec się nie znalazł. Cena nieruchomości została obniżona do 695 tys. zł, ale i ta oferta nie spowodowała zmiany właściciela.
Wiemy, że poprzedni burmistrz Adam Żyliński chciał, by obiekt znalazł się w rękach miasta. Wówczas mówiono o kupnie obiektu 500 tys. zł, ale ostatecznie w miejskim budżecie przez całą poprzednią kadencję nie zapisano takiego wydatku.
Co teraz stanie się z młynem? Będziemy informować.
NATALIA ŻURALSKA
Iława, ul. Kościuszki.
Poprzedni pożar młyna (październik 2013)
Wstępna koncepcja hotelu na bazie młyna.
Parking powstałby na ziemi dokupionej od miasta,
zaś między hotelem a kanałem urządzono by
część rekreacyjną