Burmistrz Iławy Jarosław Maśkiewicz zmienił opinię swojego zastępcy Benedykta Dutki, która była pozytywna dla budowy małej hali sportowej przy ul. Sybiraków. Nowa opinia wydana już przez samego burmistrza jest negatywna. Inwestor złożył odwołanie. Będzie domagał się z budżetu miasta odszkodowania.
Ślepa uliczka Sybiraków na Lipowym Dworze w Iławie po części jest już zamieszkana, zaś na części działek ludzie są w trakcie stawiania domów. Pierwszy raz opisaliśmy problemy jej mieszkańców w lipcu br.
W TROSCE O KONDYCJĘ?
Właściciel jednej z tamtejszych działek zaplanował na końcu uliczki budowę małej hali sportowej z dwoma kortami do squasha, siłownią i kawiarnią. Inwestycję taką umożliwiała opinia, wydana 19 kwietnia br. dla inwestora przez zastępcę burmistrza Be-nedykta Dutkę. Opinię tę opracował architekt miasta Krzysztof Zakrzew-ski.
– Nie mam się czego obawiać po wydaniu tej decyzji – mówił wiceburmistrz Dutka. – Nie mogę się też pytać wszystkich dookoła, czy mam wydać taką opinię, skoro obligują mnie do tego przepisy. A uciążliwość tej niewielkiej hali będzie taka, jak kiosku z prasą.
Innego zdanie byli jednak mieszkańcy ulicy. Zaczęli pisać protesty, zaalarmowali również naszą redakcję. Na własną rękę protestował także miejski radny Andrzej Kozielski, który także ma nowo wybudowany dom przy ul. Sybiraków.
Odpowiedź na wszystkie zarzuty mieszańców urzędnicy przygotowali także na piśmie. Czytamy tam, że „uciążliwość powodowana przez kilka korzystających z niej jednorazowo osób nie odbiega od uciążliwości funkcjonującego w zabudowie mieszkalnej sklepu osiedlowego”.
Czytamy też, że hala nie jest sprzeczna z funkcją mieszkalną terenu, ponieważ pomoże mieszkańcom w... utrzymaniu na co dzień kondycji i sprawności fizycznej.
Zdeterminowani mieszkańcy tym razem napisali bezpośrednio do burmistrza Jarosława Maśkiewicza. Czytamy tam: „To my będziemy tam mieszkać (a nie pan Dutka) i naprawdę obawiamy się bardzo dużej uciążliwości tego obiektu. (...) Nie chcemy być uszczęśliwiani na siłę”.
Mieszkańcy zwrócili się także do iławskiej prokuratury o wycofanie z obrotu prawnego opinii podpisanej przez wiceburmistrza Dutkę.
REAKCJA BURMISTRZA
Protest przyniósł efekt. W pierwszych dniach września burmistrz Jarosław Maśkiewicz podpisał nowe dokumenty, uchylając w całości poprzednią opinię wiceburmistrza Dutki.
W uzasadnieniu swojej decyzji burmistrz Maśkiewicz stwierdził, że przed wydaniem uchylonej opinii nie przeanalizowano wszystkich konsekwencji lokalizacji hali przy ul. Sybiraków w kontekście planu zagospodarowania przestrzennego. Konsultantem burmistrza był w tej sprawie architekt Mieczysław Hoffmann, autor planu zagospodarowania przestrzennego, który już wcześniej na łamach „Nowego Kuriera” wypowiadał się negatywnie o budowie hali.
Tego samego dnia burmistrz wydał kolejną opinię na temat lokalizacji hali przy ul. Sybiraków – tym razem negatywną. „Gruntowna analiza możliwych skutków oddziaływania planowanej inwestycji (...) wskazuje na możliwość wystąpienia znacznej, w porównaniu z dopuszczoną, uciążliwości dla funkcji podstawowej. Zatem nie można jej uznać za zgodną z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miasta Iławy” – czytamy w uzasadnieniu opinii.
TERAZ SKARŻY INWESTOR
Nowe stanowisko władz Iławy zaskarżył inwestor, który planował budowę hali. Uzasadniając swoje zażalenie skierowane do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Elblągu podkreślił, że opierając się na wcześniejszej pozytywnej opinii z ratusza poniósł już koszty związane z budową hali i jeśli nowa, negatywna opinia zostanie przez SKO podtrzymana, wówczas wystąpi on do władz Iławy o wypłatę odszkodowania.
RADOSŁAW SAFIANOWSKI