Burmistrz Iławy najwidoczniej nie lubi prawicowych celebrytów i sprzyja tylko lewicowym. Na 25 marca zaplanowano w teatrze pierwsze z zainicjowanych przez Dawida Kopaczewskiego spotkań ze znanymi osobami kultury, sportu i turystyki. Okazuje się, że dobór gości budzi kontrowersje. I nie chodzi wcale o Marcina Mellera, lecz o...
W związku z inicjatywą Dawida Kopaczewskiego, Iławę cyklicznie będą odwiedzać znane z pierwszych stron gazet osoby.
Pierwsze spotkanie zaplanowano na poniedziałek 25 marca o godz. 18 w teatrze. Gościem będzie znany z telewizji prezenter, dziennikarz i podróżnik Marcin Meller.
Na profilu internetowym burmistrza Iławy pojawił się wpis, który zachęcał mieszkańców do udziału w spotkaniu z Mellerem.
Ponadto Kopaczewski prosił w dyskusji o składanie propozycji nazwisk następnych osób, które iławianie chcieliby zobaczyć na żywo w kolejnych odsłonach projektu.
Pod postem pojawiło się sporo komentarzy z pomysłami na „gwiazdy” następnych wizyt.
Wśród wymienianych osób znalazły się na przykład:
– Martyna Wojciechowska
– Adam Bielecki
– Anna Czerwińska
– Mariusz Szczygieł
– Wojciech Cejrowski
Okazało się, że ostatni z wymienionych, Wojciech Cejrowski, nie bardzo przypadł do gustu burmistrzowi Iławy, który propozycję skwitował komentarzem: „Raczej nie”.
Internauci byli jednak nieugięci i dopytywali o przyczyny niechęci włodarza. Ten postanowił im odpowiedzieć, pisząc kolejny komentarz, który brzmiał: „Jakoś nie jest mi po drodze z Cejrowskim”.
Sprawa wywołała spore kontrowersje.
– Czym burmistrz miasta kieruje się przy doborze gości? – pyta czytelnik, który zgłosił sprawę do redakcji Kuriera. – Czy w Iławie mile widziani są tylko ludzie o poglądach liberalno-lewicowych? Jako mieszkaniec Iławy chcę, aby panował tu obiektywizm i jakaś sprawiedliwość. Myślę, że spora część iławian to ludzie, którym zdecydowanie bliżej do pana Cejrowskiego.
O komentarz w sprawie poprosiliśmy Dawida Kopaczewskiego. Zapytaliśmy go m.in. o to, skąd pomysł na organizację cyklu wydarzeń oraz według jakiego klucza dobierani są goście. Przywołaliśmy także wpisy, w których burmistrz stwierdza, że z Cejrowskim nie jest mu po drodze.
– Chciałbym, by do Iławy częściej przyjeżdżały osoby znane, związane z kulturą, sportem, które są inspiracją dla naszych mieszkańców – przekonuje burmistrz. – Kiedyś wraz z żoną zainicjowałem spotkania podróżnicze, które się spodobały. Teraz taki sam cykl wydarzeń chcę rozpocząć z zakresu szeroko pojętej polskiej kultury i sportu.
Burmistrz wyjaśnia, że w ramach jego inicjatywy w pierwszej kolejności do Iławy będą zapraszane osoby związane z kulturą, sportem i publicystyką.
Kopaczewski jednak ani słowem nie odniósł się do odrzucenia propozycji zaproszenia Wojciecha Cejrowskiego i całkowicie przemilczał temat kontrowersji, które wywołał swoją odmowną wypowiedzią w internecie.
Cejrowski, jakby nie patrzeć, wpisuje się w wymienione przez burmistrza wytyczne. Czyżby przeważyły jednak poglądy osobiste Kopaczewskiego?
Spotkanie z Mellerem ma kosztować (oficjalnie) około 4 tys. złotych z publicznej kasy miasta.
MONIKA KASZLEWICZ
JAROSŁAW SYNOWIEC
Ps. Przez kilka godzin widniała w tym miejscu informacja, że burmistrz Kopaczewski usunął swój wpis (z dnia 28-01-2019), co jednak okazuje się niezgodne ze stanem faktycznym. Wpis widnieje nadal (jak na załączonym poniżej obrazku):