Prezentujemy oficjalne stanowiska kolejarzy PKP oraz władz Iławy w sprawie planowanej przebudowy przejazdu kolejowego w ciągu ulic Grunwaldzkiej i Wyszyńskiego (przy „białym kościele”).
STANOWISKO KOLEI
NATALIA ŻURALSKA: – Jakie jest stanowisko kolei w związku z przebudową przejazdu?
ROBERT KUCZYŃSKI, rzecznik prasowy PKP Polskich Linii Kolejowych: – PKP PLK S.A. przeprowadziło analizę możliwości przebudowy tego skrzyżowania. Nie ma uzasadnienia technicznego ani ekonomicznego budowy wiaduktu drogowego lub tunelu drogowego w miejsce istniejącego przejazdu. Zaproponowaliśmy więc budowę podziemnego przejścia dla pieszych oraz likwidację przejazdu.
– Jakie stanowisko przedstawił wam Urząd Miasta Iławy?
– Burmistrz Iławy w piśmie z 5 maja 2008 roku do naszego wykonawcy opracowań projektowych uzgodnił budowę podziemnego przejścia dla pieszych pod torami, wraz z windami dla niepełnosprawnych. Wyraził wtedy zgodę na likwidację przejazdu dla samochodów pod warunkiem wybudowania nowej obwodnicy Iławy i przeprowadzenia analizy ruchu. Po dziewięciu miesiącach diametralnie zmienił swoje stanowisko i poinformował, że nie ma możliwości likwidacji przejazdu. Zaproponował budowę wiaduktu drogowego wraz z przejściem podziemnym dla pieszych. Obecnie Urząd Miasta jest negatywnie nastawiony do budowy samego przejścia dla pieszych, którą zaproponowaliśmy. Jeśli jednak ratusz lub zarządca drogi uzyskają środki na budowę estakady, to my deklarujemy sfinansowanie budowy przejścia dla pieszych pod torami, którego koszt wyniesie około 10 milionów.
– Jak miałby wyglądać ten wiadukt?
– Wynosiłby ruch pieszy i samochodowy na ok. 10 m ponad teren, przysłaniając częściowo sąsiadującą zabudowę, w tym kościół. Konstrukcja obiektu zbliżałaby się od 2 do 3 m do okien mieszkań na wysokości 2-3 piętra, co w przypadku jazdy ciężkich pojazdów znacznie pogorszyłoby komfort mieszkańców pobliskich zabudowań.
– A jaki byłby koszt wiaduktu?
– Minimum 63 miliony.
– Jaki byłby koszt przejścia, jak i przejazdu pod ziemią?
– Nie szacowano kosztów jego realizacji. Odcięłoby to sąsiadujące obszary przemysłowe. Ponadto zaistniałaby konieczność budowy ulic komunikujących nowe rejony miasta. Utrudniony zostałby dojazd do kościoła i centrum. Tunel jednocześnie podzieliłby na dwie części znaczny obszar miasta stanowiąc barierę blokującą mieszkańcom możliwość sprawnego przemieszczania się. Dodatkowym utrudnieniem byłby ogromny zakres przebudowy sieci podziemnych przebiegających w tym rejonie.
– Czy jest możliwość, by pozostały szlabany?
– W związku z negatywną oceną budowy samego przejścia dla pieszych pod torami, zakres inwestycji na tym skrzyżowaniu będzie ograniczony do wykonania wyłącznie remontu przejazdu kolejowego.
STANOWISKO BURMISTRZA IŁAWY
NATALIA ŻURALSKA: – Jakie jest obecnie stanowisko burmistrza w związku z przebudową przejazdu kolejowego?
WŁODZIMIERZ PTASZNIK: – Stanowisko jest niezmienne. Nad torami musi powstać wiadukt drogowy. Na takim stanowisku stoi też Zarząd Dróg Wojewódzkich w Olsztynie, który jest stroną w tej inwestycji.
– Czy Urząd Miasta zadeklaruje pokrycie część kosztów związanych z remontem przejazdu?
– Przed podjęciem dalszych decyzji wystąpiliśmy do PKP PLK S.A. o przygotowanie studium ekonomicznego, które odpowie nam na najważniejsze pytania związane z ewentualnym współfinansowaniem tej inwestycji.
– Czy Urząd Miasta dopuszcza likwidację przejazdu kolejowego, czyli zaślepienie ulic Grunwaldzkiej i Wyszyńskiego?
– Nie.
– Na czym stanęły negocjacje z PKP PLK S. A.?
– Czekamy na ich decyzję.
– Jakiego wyjścia mogą spodziewać się mieszkańcy Iławy?
– Budowa wiaduktu jest najbardziej komfortowym rozwiązaniem zarówno dla pieszych, jak i kierowców. Przebudowa linii kolejowej daje wreszcie po wielu latach szansę na rozwiązanie tej sytuacji i rozładowanie ruchu w tej części miasta.
Jeśli władze miasta nie dogadają się z koleją,
pozostaną szlabany – tak wynika z rozmów Kuriera
z przedstawicielami obydwu stron