Prawie dwa miesiące temu prawo do użytkowania wieczystego działki pomiędzy ulicą Biskupską a Małym Jeziorakiem (po dawnym tartaku) w Iławie za około 550 tys. złotych nabyła iławska spółka Vidi.

Ziemia przejdzie na pełną własność nabywcy dopiero wtedy, gdy zaplanowane inwestycje zostaną ukończone. Stosowne zobowiązania inwestor spisał w akcie notarialnym.

Zgodnie z tym porozumieniem, na przekazanej działce nad Małym Jeziorakiem powstać musi hotel na minimum 100 miejsc wraz z restauracją na 120 miejsc, posiadającą tarasy na wodzie wraz z przystanią kajakową. Budowa musi zostać rozpoczęta w tym roku, a zakończyć się w ciągu trzech lat (za zakończenie uznaje się stan surowy zamknięty). W ciągu zaś pięciu lat cały kompleks musi zostać oddany do użytku.

W przypadku niedotrzymania tych terminów, użytkownik wieczysty terenu będzie musiał płacić miastu słone kary umowne.

SKĄD PIENIĄDZE

– Słyszałam o wcześniejszych przetargach na tę ziemię, które nie doszły do skutku i ostatecznie spółka, której jestem współwłaścicielem, postanowiła zainwestować na tym terenie – mówi Dorota Stadnicka, współwłaścicielka spółki Vidi i przedstawicielka inwestora.

Kapitał na inwestycję ma pochodzić z trzech źródeł: od iławskiej spółki, od firmy z nią kooperującej spoza Iławy oraz z funduszy unijnych.

Czy duża restauracja i hotel w Iławie naprawdę mogą być przedsięwzięciem opłacalnym? Dorota Stadnicka twierdzi, że oczywiście tak.

– Na naszym terenie jest przeciętnie 75 dni „lata”, zaś reszta to „zima” – mówi. – Według naszych wyliczeń, jeśli w sezonie „letnim” uzyskamy 50-procentowe obłożenie miejsc hotelowych, zaś w „zimowym” 30-procentowe, wówczas interes hotelarski będzie opłacalny.

Co zaś do restauracji, to inwestorzy chcą ją wykorzystać jako zaplecze kulinarne dla hotelu, a także jako obiekt ogólnodostępny przez cały rok dla wszystkich mieszkańców regionu.

– Chcemy być bazą noclegową i wypoczynkową na wysokim poziomie – deklaruje Stadnicka. – Liczymy na to, że będą u nas nocować goście odwiedzający Iławę przy okazji różnych imprez, na przykład sportowych czy tanecznych. Nie trzeba będzie wywozić ich choćby do hotelu „Anders” w Starych Jabłonkach, jak ma to miejsce teraz.

Inwestorzy chcą wynajmować swój kompleks także firmom na szkolenia i konferencje.

RESTAURACJA NA TEN SEZON

Niebawem rozpocznie się budowa restauracji. Ma ona zostać otwarta już w najbliższym sezonie turystycznym!

Obok restauracji powstanie plac zabaw dla dzieci i przystań kajakowa (być może z wypożyczalnią sprzętu wodnego).

– W tym roku rozpoczniemy także budowę hotelu, który stanie obok restauracji – dodaje przedstawicielka inwestora. – Będzie to 3-gwiazdkowy obiekt z małym SPA.

Skrót SPA oznacza zaawansowaną odnowę biologiczną z zastosowaniem wody.

STYLOWA ARCHITEKTURA I WNĘTRZE

Charakter kompleksu z zewnątrz, jak i wewnątrz będzie rustykalny, a mówiąc prościej – w stylu wiejskim. Ściany zewnętrzne będą z muru pruskiego, częściowo też pokryte klinkierem i naturalnym kamieniem. Okna i drzwi drewniane. Dachy spadziste, kryte czerwoną dachówką.

Kamienia i drewna nie zabraknie także w środku, a dodatkowo ciepła dodawać będą kominki.

Projekt obiektów na zlecenie inwestora tworzy iławska pracownia Embox Wiesława Malca. Pomysł na koncepcję architektoniczną powstawał wspólnie.

– Koncepcję zaakceptowały już władze miasta – mówi Dorota Stadnicka. – W ogóle z miastem od początku współpracuje nam się bardzo dobrze.

Przy budowie restauracji zatrudniane będą małe firmy z Iławy i okolicy. Także personel kompleksu składać się będzie z mieszkańców naszego regionu.

– W restauracji serwować będziemy tradycyjną kuchnię polską – dodaje przedstawicielka inwestora. – Jeśli na naszym terenie jest wykwalifikowana i doświadczona osoba, która mogłaby objąć obowiązki szefa kuchni, to już dziś serdecznie zapraszam do skontaktowania się ze mną.