Prokuratura postawiła lekarzowi z Lubawy zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu śp. Dominiki B. Dziewczynka, która urodziła się podczas dyżuru Ł., w wyniku choroby zmarła mając nieco ponad roczek.
W lipcu 2007 roku w iławskim szpitalu, podczas dyżuru ginekologa Sławomira Ł., przyszła na świat Dominika. Dziewczynka dostała 1 (na 10 możliwych) punkt w skali Apgar. Miała ciężką niewydolność krążeniowo-oddechową, a po 16 miesiącach w wyniku choroby zmarła w olsztyńskim szpitalu wojewódzkim.
CO ZARZUCA PROKURATOR
Iławska prokuratura stwierdza w akcie oskarżenia, że odpowiedzialność za chorobę – i pośrednio śmierć dziecka – ponosi Ł. Zarzuca się lekarzowi, na podstawie opinii biegłych, że w trakcie porodu ginekolog nie monitorował na bieżąco tętna dziecka, a w konsekwencji nie zdecydował na czas o cesarskim cięciu. Według specjalistów z Akademii Medycznej w Łodzi, poród był przeprowadzony nieprawidłowo, a dziecko urodziło się w głębokiej zamartwicy.
Rozprawę prowadziła sędzia Ewa Toczydłowska, kierująca wydziałem karnym w iławskim sądzie. Oskarżony lekarz pojawił się w sądzie wraz z obrońcą Markiem Urbańskim. Na rozprawę stawili się także rodzice zmarłej dziewczynki – jako oskarżyciele posiłkowi (którzy poprosili o nie ujawnianie personaliów i wizerunku) oraz reprezentująca ich Małgorzata Lubieniecka.
Adwokat lekarza już na początku wnioskował o odroczenie rozprawy i wniósł o przesłuchanie Ł. w obecności choćby przedstawiciela biegłych, którzy wydali niekorzystną dla oskarżonego opinię o przebiegu choroby. Dodał także, że nie otrzymał aktu oskarżenia. Poprosił też o przesłuchanie biegłych lekarzy w sprawie standardowych procedur przy porodzie.
WYPOWIE SIĘ PROFESOR
Sędzia Toczydłowska – mimo tego, że oskarżający prokurator Marcin Szklanny sprzeciwiał się wcześniej wnioskowi obrony – przychyliła się do wniosku i przesunęła termin kolejnej rozprawy na 3 czerwca. Przed sądem ma wówczas zeznawać prof. Sławomir Jędrzejczyk, specjalista ginekologii i położnictwa z łódzkiej akademii, który wydał niekorzystną dla iławskiego ginekologa opinię w tej sprawie.
Sędzia zapowiedziała rozpatrzenie ostatniego wniosku obrony pod koniec przewodu sądowego, gdy zostaną wykorzystane wszelkie dowody wniesione przez oskarżenie.
– Obrona wykorzystuje wszelkie możliwości formalne, żeby to postępowanie przedłużyć – skomentowała po rozprawie Lubieniecka. – Będę robiła jednak wszystko, aby to postępowanie trwało krótko. Z opinii biegłych wynika, że popełniono tu błąd, który kosztował życie dziecka moich klientów.
JUSTYNA JASKÓLSKA
współpraca oraz zdjęcia:
TOMASZ SŁAWIŃSKI
Oskarżony ginekolog wraz ze swoim obrońcą
Markiem Urbańskim
Rodzice zmarłej Dominiki przed salą rozpraw
dyskutowali z reprezentującą ich Małgorzatą Lubieniecką
oraz prokuratorem Marcinem Szklannym
Rozprawę prowadzi sędzia
Ewa Toczydłowska