Od kilku tygodni trwa budowa nowego bloku przy ulicy Gdańskiej w Iławie. Podczas robót ziemnych operator koparki znalazł pozostałości starej, murowanej ziemianki sprzed kilkudziesięciu lat. Według opinii kierownika budowy, nie jest to odkrycie archeologiczne, tylko pozostałości starej, powojennej zabudowy.
– Operator koparki natknął się na pozostałości jakiejś budowli z białej cegły – mówi Andrzej Sikorski, kierownik budowy z firmy LPB. – Okazało się, że są to pozostałości murowanej ziemianki z okresu powojennego. Nie jest to element archeologiczny, tylko pozostałości starej zabudowy. Teren, na którym prowadzimy prace budowlane, nie jest objęty ochroną konserwatorską, a same znalezisko nie jest niczym nadzwyczajnym.
Analizując dokumentację geodezyjną tego terenu, budowlańcy zakładali, że mogą natknąć się podczas prac na pozostałości starej zabudowy.
– Przypuszczenia się potwierdziły – mówi Sikorski. – Cieszę się jednak, że nie odkopaliśmy żadnego składu amunicji, bo wtedy trzeba by było przerwać prace i wezwać specjalną ekipę. W tym przypadku nie ma takiej potrzeby. Rozebraliśmy część tej zabudowy, by zrobić wykop pod fundament bloku, a reszta zostanie z powrotem zakopana.
Według opinii niektórych mieszkańców Iławy, na tym terenie powinno znajdować się średniowieczny tunel pod Małym Jeziorakiem, który prowadzić miał do „czerwonego” kościoła.
– Nie natknęliśmy się na żadne podziemne przejście – wyjaśnia Sikorski. A zatem przejścia pod jeziorem brak.
MARCIN MICHALSKI
Andrzej Sikorski, kierownik budowy
bloku przy ulicy Gdańskiej w Iławie,
prezentuje odkopaną, murowaną ziemiankę