Na drodze Iława-Kisielice czołowo zderzyły się dwa samochody. Dwie karetki z Iławy z powodu awarii nie dojechały jednak do poszkodowanych, oddalonych o 10 km. Sytuację uratowała karetka z Susza, odległego od miejsca wypadku o ponad 20 km.
O całej sprawie poinformował nas czytelnik.
W ostatni piątek rano kierowca mitsubishi na prostej zjechał najpierw na prawe pobocze, następnie wpadł w poślizg, zjechał na lewy pas i zderzył się czołowo z jadącym z naprzeciwka renaultem.
– Obaj kierowcy byli trzeźwi – informuje Sławomir Nojman, oficer prasowy iławskiej policji.
W wypadku wzięło udział 5 osób, do których z Iławy wysłano najpierw jedną, a potem drugą karetkę. I tu zaczęły się niecodzienne kłopoty:
„Po kilku kilometrach doszło do awarii obydwu. Jak się okazało, zamarzło paliwo w filtrach paliwa, które ze względu na oszczędności nie zostały wymienione przed zimą, a to przecież standard. Żal tych ludzi, którzy musieli czekać na pomoc ponad 30 minut. Wizerunek iławskiego szpitala jest coraz gorszy” – pisze nasz informator.
FILTRY NAWALIŁY
W piątek było 11 stopni mrozu.
– W wyniku mrozów nawaliły filtry paliwa. Ich wymiana jest obowiązkowa co 25 tysięcy kilometrów, a nasze karetki mają połowę tego przebiegu – twierdzi Andrzej Czołgoszewski, kierownik działu transportu sanitarnego w szpitalu. – Po tym zdarzeniu zmieniliśmy filtry na nowe oraz kupiliśmy specyfik przeciwko zamarzaniu, który dolewamy do paliwa.
Ów płyn kosztuje 36 złotych. Otrzymali go kierowcy wszystkich karetek – z Iławy, Susza i Zalewa.
– Dodatkowo zarządziłem postój karetek w garażach podczas silnych mrozów – dodaje Czołgoszewski. – Mieszkańcy powiatu mogą być spokojni: taka sytuacja więcej się nie powtórzy.
NIKT NIE UCIERPIAŁ
Według Grzegorza Piwowarczyka, koordynatora Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Iławie, żadna z ofiar wypadku nie ucierpiała dodatkowo na tym, że karetka dojechała z opóźnieniem.
– Oprócz karetki z Susza, do wypadku pojechała jeszcze karetka transportowa z Iławy, która przywiozła dwóch poszkodowanych – dodaje lekarz.
JUSTYNA JASKÓLSKA
Andrzej Czołgoszewski, szef działu transportu sanitarnego w szpitalu potwierdza, że w obu iławskich karetkach zamarzło paliwo na filtrach. Zapewnia, że ta sytuacja się nie powtórzy między innymi dzięki płynowi przeciwko zamarzaniu (w butelce na pierwszym planie), który kierowcy karetek mają obowiązek dolewać do zatankowanego oleju napędowego
Teraz już, mimo mrozów, karetki bez problemów będą wyjeżdżać do pacjentów powiatu iławskiego