Radni zgodzili się na sprzedaż Domu Weterana. Nie pozwolili jednak, by miasto sprzedało zabytkowy budynek przy ulicy Dąbrowskiego, który dziś jest siedzibą Powiatowego Inspektoratu Weterynarii.
Na ostatniej sesji miejskiej rady podejmowano uchwały na temat zbycia miejskich nieruchomości. Na sprzedaż zabytkowego budynku przy ul. Dąbrowskiego 11 w Iławie, gdzie aktualnie mieści się Powiatowy Inspektorat Weterynarii, radni się nie zgodzili. Dom Weterana, dotychczasowa siedziba Młodzieżowej Orkiestry Dętej, zostanie przeznaczony na sprzedaż.
NIE TAKIE BYŁY USTALENIA
Gdy radni mieli przystępować do podejmowania uchwały na temat sprzedaży budynku przy ul. Dąbrowskiego, o głos poprosiła Małgorzata Kalitowska, powiatowy lekarz weterynarii. Wyjaśniła radnym, że wojewoda negocjował z burmistrzem na temat zamiany nieruchomości. Miasto w zamian za budynek miałoby otrzymać działki pod zabudowę jednorodzinną przy ul. Przemysłowej – 10 hektarów ziemi nad rzeką Iławką.
– Warunki co do zamiany są władzom miejskim znane już od 2009 roku – wyjaśniała Kalitowska. – Miasto musiałoby wyremontować elewację zewnętrzną budynku, okna i dach. To i tak powinno być zrobione wcześniej ze względu na zabytkowy charakter tej nieruchomości.
30 listopada 2011 roku radni, podejmując uchwałę, wyrazili zgodę na zamianę.
– Bardzo dużym zaskoczeniem był dla nas fakt, że miasto chce jednak sprzedać ten budynek – dodała Kalitowska.
PIW od 1999 roku dzierżawi pomieszczenia w zabytkowym budynku przy ul. Dąbrowskiego.
– Jaki jest roczny przychód z tytułu dzierżawy pomieszczeń przez PIW? – pytał radny Roman Przybyła.
– Ponad 3,5 tys. złotych – odpowiedział burmistrz Włodzimierz Ptasznik.
– Wyrabiamy także opłaty skarbowe dla miasta – wtrąciła Kalitowska.
ZA DUŻO NA REMONT
Burmistrz potwierdził, że negocjował z wojewodą na temat zamiany nieruchomości.
– Przeraził mnie jednak fakt, że na remont budynku miasto musiałoby wydać co najmniej 700 tysięcy złotych. To kwota nie do przejścia – powiedział Ptasznik. – Uważam, że najkorzystniejszą opcją dla miasta będzie odstąpienie od zamiany i sprzedaż budynku przy ul. Dąbrowskiego w nieograniczonym przetargu, do którego i wojewoda mógłby przystąpić.
Umowa dzierżawy pomieszczeń przez PIW obowiązuje do końca 2013 roku.
– Spotkałem się z panem Andrzejem Zawadzkim, prezesem spółdzielni „Przyszłość” – tłumaczył Ptasznik. – Rozmawialiśmy na temat wynajęcia lokalu dla PIW w odrestaurowanej rezydencji po starej skarbówce. Tam jest 220 m2 do wynajęcia. PIW dzierżawi od nas 210 m2. Innym wyjściem jest też przeniesienie PIW do budynku IPB przy ul. Lubawskiej, gdzie mieści się Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Radna Elżbieta Prasek powiedziała, że boi się, że gdy miasto nie dogada się z wojewodą, to weterynaria zostanie przeniesiona do innego miasta.
– Wystarczy, że biuro obsługi klienta Energi zostało przeniesione do Ostródy i już mieszkańcy mają problemy z załatwianiem spraw przez infolinię – wytłumaczyła swoje obawy radna. – Nie chcę, by taka sama sytuacja miała miejsce z PIW.
ZA MAŁO DANYCH
Radny Wojciech Szymański poprosił, by jego koledzy wstrzymali się od podjęcia decyzji.
– Nie dysponujemy wyceną działek przy ul. Przemysłowej, dlatego nie wiemy, czy może zamiana nie byłaby dla miasta korzystna – wyjaśnił.
Radny Ryszard Kabat, przewodniczący komisji budżetowej, twierdził, że dla miasta najkorzystniejszą opcją jest sprzedaż nieruchomości.
– Musimy myśleć o budżecie – apelował do innych radnych.
Ostatecznie radni nie podjęli uchwały w sprawie sprzedaży tej nieruchomości.
WETERAN NA SPRZEDAŻ
Wiceprzewodniczący miejskiej rady Edward Bojko do ostatniego momentu starał się przekonać innych radnych, by Dom Weterana nie został sprzedany.
– Miasto to nie tylko chodniki i elewacje – powiedział. – W Domu Weterana dotychczas odbywała próby Młodzieżowa Orkiestra Dęta. Boli mnie, że muszą się stamtąd wyprowadzić.
Burmistrz powiedział, że remont weterana kosztowałby około milion złotych.
– Ten budynek się nie wali – dodał Bojko. – Fakt, że jest z wyglądu nieco przestarzały, ale mury są zdrowe. Sprzedając takie budynki, niszczymy kulturę.
Ostatecznie radni podjęli uchwałę i budynek ten zostanie sprzedany.
Po sesji pytaliśmy wiceburmistrza Ryszarda Ławrynowicza, na jaki przychód liczą władze miasta z tytułu sprzedaży nieruchomości.
– Zleciliśmy ich wycenę. Rzeczoznawca majątkowy nie sporządził jeszcze operatów szacunkowych – odpowiedział.
NATALIA ŻURALSKA
Burmistrz chciał sprzedać budynek
przy ul. Dąbrowskiego 11, w którym mieści się
Powiatowy Inspektorat Weterynarii.
Radni się na to nie zgodzili
Dom Weterana zostanie sprzedany.
Na razie nie wiadomo, ile jest wart
Radny Wojciech Szymański
chciał, by radni wstrzymali się
od podjęcia uchwały w sprawie
sprzedaży kamienicy
przy ul. Dąbrowskiego
Małgorzata Kalitowska,
powiatowy lekarz weterynarii,
przypomniała radnym
o propozycji zamiany
nieruchomości przy
ul. Dąbrowskiego
na działki (10 ha)
przy ul. Przemysłowej
Wiceprzewodniczący
miejskiej rady Edward Bojko
prosił, by nie sprzedawano
Domu Weterana, który był
wieloletnią siedzibą
Młodzieżowej Orkiestry Dętej