Nowotwór w okolicy kręgosłupa. W jednej sekundzie życie małej Zuzi i jej rodziców straciło sens. Tak było w maju. Dziś jest jednak inaczej. Rodzice cieszą się, że ich cudowna córeczka będzie razem z nimi w święta Bożego Narodzenia...
Zuzia Welzant ma 3,5 roku. Jest czarującą, małą kobietką, która z uśmiechem przechodzi swą straszną chorobę.
Na początku tego roku po kąpieli, gdy Magda, mama Zuzi, głaskała ją po plecach, wyczuła niewielkie zgrubienie w środkowej części kręgosłupa. Tego właśnie wieczora zaczęła się ich gehenna.
Trafiali od lekarzy do lekarzy. Robiono Zuzi badania za badaniami. Diagnoza, którą w maju usłyszeli rodzice, była straszna – neuroblastoma, nowotwór wczesnodziecięcy.
OPERACJA
Po przyjęciu kilku bloków chemii Zuzia trafiła na stół operacyjny. Guz trzeba było usunąć.
– Był wielki na 7 centymetrów – mówi Magda Welzant, mama Zuzi. – Niestety, nie usunięto całego guza. Pozostawiono około jednego centymetra tego paskudztwa, bo był zbyt blisko rdzenia kręgowego i tak mocna ingerencja stwarzała niebezpieczeństwo dla życia Zuzi. Mogłaby być sparaliżowana. Niestety w tej pozostałości stwierdzono żywe komórki rakowe i Zuzia musiała znów przyjmować chemię.
Blizna po operacji jest duża, ale Zuzia kwituje to tak: – Zagoi się szybko.
Dziewczynka już w dwa dni po tak poważnej operacji chciała wstać z łóżka: – Nie chciałam leżeć, chciałam chodzić – mówi z uśmiechem. Jest bardzo mądra. Jej ulubionym zajęciem jest rozwiązywanie zadań w podręcznikach dla 6-latków.
RADIOTERAPIA
Leczenie chemią niestety nie dało oczekiwanych rezultatów. Pozostała część guza, której nie usunięto podczas majowej operacji, nie zmniejszyła się.
– Ciężko przechodziła chemię – mówi dalej mama. – To był koszmar. Jej organizm wycieńczył się doszczętnie. Zaczęły się problemy z jelitami i żołądkiem. Ale jest w tym też światełko nadziei... guzek choć się nie zmniejszył, co ważne, nie rośnie!
Lekarze zdecydowali się na radioterapię – naświetlanie. Każdego ranka już od ponad tygodnia, a będzie tak jeszcze przez kolejny miesiąc, Zuzia wstaje z mamą o 5 rano i jedzie do Warszawy na Wawelską. Tam dziewczynka sama w sali naświetlań leży spokojnie przez kilkanaście minut. Nie ma przy niej mamy, taty ani małego brata Alana.
– Ona jest bardzo dzielna i mądra – tłumaczy Magda. – Wie o swojej chorobie bardzo dużo. Naświetlania przebiegają bez jakichkolwiek histerii z jej strony. Jest tam sama przypięta do specjalnych urządzeń z nałożoną specjalistyczną maską na ciało, która wyznacza miejsca naświetlań. Leży bez ruchu. Lekarze ją podziwiają. Zresztą gdy wchodzi na oddział, zaraz robi się weselej.
Tak, Zuzia to jeden wielki uśmiech. Uśmiech, którym zaraża wszystkich, którzy są wokół niej. Przy niej nie sposób się nudzić ani też smucić.
Łączny koszt wyjazdów mamy z Zuzią na codzienną radioterapię do Warszawy to ponad 2 tysiące złotych.
– Jeździmy osobowymi pociągami, bo te są tańsze, ale niestety podróż wiąże się z przesiadkami i czekaniem na peronach – dodaje Magda.
BAWMY SIĘ RAZEM
W piątek w iławskiej hali widowiskowej odbędzie się wspaniała zabawa dla dzieci i ich rodziców. Organizatorem imprezy jest firma Bi-es Cosmetic z Kamienia Dużego koło Iławy.
– Gdy się dowiedziałam, że dochód z imprezy będzie przeznaczony na leczenie Zuzi, rozpłakałam się jak dziecko – mówi ze łzą w oku Magda. – W tym momencie znów uwierzyłam, że na świecie są ludzie o wielkim sercu. Zadzwoniłam od razu do męża, który tydzień temu wyjechał do pracy do Anglii. On też przyjedzie. Jego szef zafundował mu bilety, by mógł być w tym ważnym dniu dla naszej córki razem z nami. To wspaniały prezent dla Zuzi. Ona już dziś przygotowała sobie sukienkę.
Zuzia od Mikołaja w buta dostała rajstopki, które po tym, jak się dowiedziała, że idzie na bal, schowała do szuflady.
– Założę je dopiero na ten bal – mówi dziewczynka. – Będę tańczyć z dziećmi i zaprosiłam już wszystkie swoje koleżanki.
– Za hojność ludzi dobrej woli, którzy nam pomagają, bardzo dziękuję – dodaje mama. – Bardzo wszystkich zapraszam na piątkową imprezę do hali. Cóż mogę powiedzieć... pomóżcie nam spędzać z Zuzią wiele jeszcze kolejnych świąt. Proszę Was o to i zapraszam.
JOANNA MAJEWSKA
Jeśli chcesz pomóc małej Zuzi, możesz to uczynić
wpłacając pieniądze na jej konto:
Fundacja Spełnionych Marzeń
ING Bank Śląski, O/Warszawa
29 1050 1025 1000 0022 7611 6304
z dopiskiem „Dla Zuzi Welzant”