Zimą również włącz klimatyzację!
Dlaczego?
W układzie wraz z czynnikiem chłodzącym krąży również olej, który smaruje układ i posiada właściwości konserwujące oraz uszczelniające. Nieużywana zimą klimatyzacja może na wiosnę już się nie zadziałać.
Z powodu bieżącego braku smarowania uszkodzeniu ulegnie kompresor.
Klimatyzacja doskonale osusza wnętrze. Gdy masz problem z zaparowanymi szybami, włącz klimę.
W tym czasie spokojnie oczyścisz okna i przy okazji przesmarujesz układ.
Jak odpalić silnik
przy pomocy kabli?
Ustawiamy samochody blisko siebie i upewniamy się, że nie mają włączonego zapłonu.
Czerwonym kablem łączymy najpierw plus akumulatora dawcy z plusem akumulatora biorcy.
Czarny przewód podłączamy do minusa akumulatora sprawnego, a następnie łączymy z masą samochodu biorcy. Uwaga! W trakcie przepływu prądu wydziela się wybuchowy wodór. Podłączenie przewodu do minusa biorcy będzie powodować iskrzenie i może dojść do wybuchu – przynajmniej w teorii.
Najpierw zapalamy samochód dawcy i troszkę dodajemy gazu, a następnie próbujemy odpalić samochód biorcy z rozładowanym akumulatorem.
Przewody zdejmujemy w odwrotnej kolejności: 1/. Z masy biorcy. 2/. Z minusa dawcy. 3/. Z plusa biorcy. 4/. Z plusa dawcy. Należy przy tym uważać, aby nieuważnie dotykając bieguny nie doszło do zwarcia!
Akumulatory wszystkich rodzajów bardzo źle znoszą całkowite rozładowanie, jak i szybkie doładowywanie, dlatego nie łudźmy się, że będzie on sprawny, jak do tej pory. Należy powoli pomyśleć o nowej baterii. Istniejąca raczej długo nam nie posłuży długo.
Przymroziło i skrobiesz szyby?
Uważaj, możesz dostać mandat!
Wielu kierowców, zamiast wziąć się za przygotowanie samochodu do podróży, zaczyna od włączenia silnika. W ich ocenie w ten sposób samochód się ładnie rozgrzeje i, a początek drogi upłynie w komfortowych warunkach. Takie przekonanie może słono kosztować! Przypominamy!
Pozostawienie samochodu z włączonym silnikiem w terenie zbudowanym = portfel szczuplejszy o 100 zł. Pozbędziecie się dodatkowych 300 zł jeśli funkcjonariusze stwierdzą, że praca silnika wiąże się z nadmierną emisją spalin i hałasu.
Zimą też myjemy auto!
Absolutnie nie czekamy!
Odwilż w środku polskiej zimy to dobry moment na umycie samochodu. W tych warunkach przede wszystkim warto zabezpieczyć karoserię. Walory estetyczne będą w tym przypadku wartością dodaną. Drogowa sól, która przykleja się do karoserii, składa się w głównej mierze z chlorku sodu, a ten znacznie przyczynia się do korozji.
Samochód należy spłukać dużą ilością wody pod ciśnieniem. Mycie bezpośrednio z wiadra narazi karoserię na porysowanie. Następnie myjemy szamponem, spłukujemy pozostałości i nie zapominamy o dokładnym nawoskowaniu. Należy również osuszyć i zabezpieczyć uszczelki na wypadek przymrozków.
Nie polecamy myjni automatycznych. Rzadko wymieniane szczotki oraz odrobiny brudu przyklejone do karoserii momentalnie porysują samochód. Kilka wizyt w takim „SPA” skutecznie zmatowi nasz samochód. No chyba że zależy nam na takim efekcie końcowym...
Najlepszym (jednak nie tanim) rozwiązaniem jest udanie się do myjni ręcznej. Profesjonaliści dokładnie wypucują samochód, przedmuchają zamki i zakamarki kompresorem, nawoskują odpowiednim preparatem oraz zabezpieczą uszczelki wazeliną techniczną.
notował dla ProfiAuto:
JAROSŁAW SYNOWIEC