INFORMACJE |
|
2003-05-24 DUCHOWNY NIE DOJECHAŁ
Biskup Śliwiński
rozbił się po pijanemu
Biskup elbląski ANDRZEJ ŚLIWIŃSKI, jadąc w niedzielę do Iławy na jubileusz księdza kanonika Lucjana Gellerta, spowodował groźną kolizję drogową. Miał 0,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Rozbił swój i dwa inne samochody.
Elbląska ani olsztyńska policja początkowo nie informowały w swych serwisach prasowych, kim jest Andrzej Ś., który w niedzielę przed godz. 10:00 w stanie nietrzeźwości spowodował kolizję samochodową na rogatkach Elbląga.
Ze źródeł zbliżonych do policji dowiedzieliśmy się jednak, że kierowcą luksusowego volkswagena passata, który uderzył w dwa samochody, był biskup elbląski Andrzej Śliwiński. Najpierw uderzył w bok opla astry, potem czołowo w daewoo nexia.
– W wypadku na szczęście nie było rannych. Kierowcy natychmiast zatrzymano prawo jazdy – powiedział dyżurny elbląskiej policji. Biskupowi dwukrotnie zmierzono poziom alkoholu w wydychanym powietrzu. Miał 0,8 promila.
Biskup wyjeżdżał z Elbląga w kierunku na Malbork. Zmierzał do Iławy, by tu – o godz. 12:00 w białym kościele – wziąć udział w uroczystej mszy poświęconej jubileuszowi 50-lecia pracy kapłańskiej księdza kanonika Lucjana Gellerta.
Za jazdę po pijanemu biskupowi Śliwińskiemu grozi nawet do dwóch lat więzienia.
JAROSŁAW SYNOWIEC (PAP)
|
|
2003-05-24 | |
Z komentarzami zapraszamy na forum |
|
|
|