Gdzie Rzym, a gdzie Krym! W poprzednim wydaniu pisaliśmy o dziwnym zwężeniu budowanej ulicy Łąkowej, która wpada w Ostródzką. Zdaniem drogowców z Olsztyna, uwaga, tak ciasno ma być!
Przypomnijmy o co chodzi. Na forum internetowym Kuriera ktoś napisał:
„Sami pracownicy fizyczni wykonujący ten „projekt” kręcą z niedowierzaniem głowami, bo jak można z ulicy o szerokości dotąd 7 metrów zrobić ulicę o szerokości 3 metrów, na której nie miną się teraz nawet dwa samochody osobowe?!”.
Jak się dowiedzieliśmy, gruntowa ul. Łąkowa jest przebudowywana jedynie w obrębie skrzyżowania z ul. Ostródzką (część krajowej „szesnastki”) na długości około 30 metrów. Szerokość Łąkowej w obrębie skrzyżowania to 7 metrów, a na pozostałym odcinku – 5. W pewnym miejscu jednak faktycznie nowe krawężniki dzieli od siebie zaledwie 3,5 metra.
– Zwężenie to wynika z dowiązania do istniejącej drogi gruntowej o takiej właśnie szerokości – twierdzi Karol Głębocki, rzecznik prasowy olsztyńskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. – Skoro taka szerokość istniała wcześniej, zapewne była wystarczająca.
Do tego bulwersującego tematu wrócimy za tydzień.
NATALIA ŻURALSKA
Zwężona ulica Łąkowa. W najwęższym miejscu ulicy
nie ma mowy o minięciu się dwóch samochodów