Od kilku lat notorycznie wsiadał po pijanemu za kierownicę. Potem uprzykrzał życie jednemu z iławskich policjantów. Wreszcie trafił do wiezienia. Powiesił się we własnej celi.
Henryk Sz. z Iławy po kilku głębszych notorycznie siadał za kółkiem swego samochodu. Ostatnio nie miał nawet prawa jazdy, ale i to nie przeszkadzało mu w jeździe.
Sprawa trafiła wreszcie do sądu. Henryk Sz. dostał karę więzienia, lecz nie stawił się w wyznaczonym czasie do „apartamentów” na ul. 1 Maja w Iławie.
Jakiś czas zabawiał się też kosztem Grzegorza Wacławskiego, jednego z iławskich policjantów. Do zamka w drzwiach jego garażu wtykał gwoździe.
Przebiegły policjant zainstalował miniaturową kamerę, która pozwoliła na obserwację zamka. Jedno z nagrań pokazało, że dręczycielem policjanta jest właśnie Sz., który w ten sposób mścił się na wymiarze sprawiedliwości.
Sprawcę osadzono wreszcie w celi Zakładu Karnego w Iławie. Tydzień temu Henryk Sz. popełnił samobójstwo.
Szef iławskiego więzienia Gerhard Drapiewski przebywa obecnie na zwolnieniu lekarskim. Jego zastępca nie udziela informacji. Potwierdził jedynie, że Henryk Sz. powiesił się we własnej celi.
JOANNA MAJEWSKA