W ciągu dwóch dni policja nie dopuściła do wyjazdu na wycieczkę aż pięciu autokarów. Przewoźnik, który wysłał po dzieci autobus bez ważnego przeglądu technicznego, w ramach rekompensaty podarował przedszkolu 500 zł.
W czwartek dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Iławie miały jechać do Torunia. Iławscy policjanci na prośbę dyrekcji szkoły przyjechali sprawdzić, czy kierowca jest trzeźwy oraz czy autobus spełnia warunki techniczne.
PKS: DO TRZECH
RAZY SZTUKA
– Kierowca był trzeźwy, ale stan techniczny autobusu zmuszał do zatrzymania przez policję dowodu rejestracyjnego – mówi Sławomir Nojman z iławskiej policji. – Podjechał drugi autobus i sytuacja znów się powtórzyła.
W trakcie kontroli dwóch pierwszych pojazdów policjanci odkryli luzy układu zawieszenia i układu kierowniczego, niesprawne oświetlenie i łyse opony – co ma bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo jazdy.
Dopiero trzeci pojazd spełnił warunki do przewozu osób. Przewoźnikiem, który podstawił wszystkie trzy autokary, był iławski PKS.
– Korzystamy z ich usług od wielu lat i pierwszy raz zdarzył się taki incydent – mówi Marzena Tołkacz, wicedyrektor SP2.
W piątek autokar PKS był kontrolowany przed wyjazdem z dziećmi ze Szkoły Podstawowej nr 3. Sytuacja się powtórzyła.
– Gdy okazało się, że autobus nie spełnia wymogów technicznych, przewoźnik po chwili podstawił pod szkołę drugi – mówi Barbara Żuchowska, dyrektor szkoły.
O skomentowanie tych incydentów poprosiliśmy Marka Machnio, prezesa PKS.
– Jeśli chodzi o jeden z kontrolowanych autokarów, gdzie opony były zużyte, to jak najbardziej jest to nasze niedopatrzenie – tłumaczy prezes Machnio. – Już wyciągnąłem konsekwencje wobec pracownika działu technicznego, który tego nie dopilnował.
Co zaś do dwóch pozostałych „niesprawnych” autokarów, to prezes ma wątpliwości.
– Przeglądy autokarów robione są u nas na bieżąco – informuje Machnio. – Te same autokary dwa dni wcześniej wyjeżdżały na wycieczkę i wówczas policjanci dopuścili je do jazdy. Mam na dowód arkusze kontroli.
KUJAWSKI NIE LEPSZY
W piątek dzieci z Przedszkola nr 5 przy ul. Kopernika miały jechać na wycieczkę do teatru w Olsztynie. Na sprawny autokar czekały dwie godziny, bo i tu dwa pierwsze pojazdy okazały się niesprawne. Należały do firmy Andrzeja Kujawskiego, która ma siedzibę na terenie IZNS.
Jak poinformował nas rodzic jednego z przedszkolaków, autokar, który pierwszy podjechał po dzieci, nie miał nawet ważnego przeglądu technicznego!
Pod przedszkole podjechał kolejny autobus, który również był niesprawny. Z relacji rodziców wynika, że również należał do firmy Kujawskiego, czego jednak nie chciała nam potwierdzić dyrektor przedszkola Krystyna Gogolin.
– Ostatecznie na wycieczkę pojechaliśmy autokarem pana Włodarczyka – mówi dyrektor Gogolin. O policyjną kontrolę autokarów wnioskowała na prośbę rodziców dzieci.
Jak informuje rzecznik iławskiej policji, wśród usterek pojazdów Kujawskiego były luzy układu kierowniczego, wycieki płynów eksploatacyjnych, niesprawne instalacje elektryczne, spękane przewody układu chłodzenia i popękane lusterka.
– Pomysłowość jednego z właścicieli autokarów zaskoczyła policjantów – dodaje Nojman. – W miejscu, gdzie wyciekał olej silnikowy, pomiędzy przewodami i innymi urządzeniami wstawiono plastikową uciętą butelkę, do której spływał olej.
Przewoźnik podjechał autokarem, który nie posiadał ważnego badania technicznego, a inny nie miał aktualnej legalizacji tachografu do określania czasu pracy kierowcy (by wyeliminować prowadzenie pojazdu przez zbyt długi czas, co zwiększa ryzyko spowodowania kolizji czy wypadku).
DO KINA ZAMIAST TEATRU
Przedszkolaki z „piątki” do teatru nie zdążyły. Do Olsztyna pojechały, ale na film w multikinie.
– W ramach zadośćuczynienia pan Kujawski ofiarował na rzecz przedszkola 500 zł – dodaje dyrektor Krystyna Gogolin. – Za tę kwotę wszystkie dzieci obejrzą w przedszkolu spektakl, na który wybierały się do teatru.
Zadzwoniliśmy również do Andrzeja Kujawskiego i poprosiliśmy o komentarz.
– Usterki zostały naprawione i zwrócono mi już dowód rejestracyjny – mówi przewoźnik. – Dostałem 100 złotych mandatu. Samolot się popsuł, więc autokar też może.
KROK DO PRZESTĘPSTWA
We wszystkich opisanych przypadkach policja ukarała przewoźników mandatami za wykroczenia. Czy jednak świadome skierowanie do zbiorowego przewozu osób pojazdu bez ważnego przeglądu technicznego nie jest przestępstwem? Z tym pytaniem zwróciliśmy się do zespołu prasowego Wojewódzkiej Komendy Policji w Olsztynie.
– Jeżeli autokar nie ma ważnego przeglądu technicznego, nie jest to przestępstwem, tylko wykroczeniem. Reguluje to kodeks drogowy – tłumaczy rzecznik Janusz Karczewski. – W zależności od okoliczności, jeżeli przewoźnik zrobi to umyślnie, policja wspólnie z prokuraturą może jednak wszcząć postępowanie, a przewoźnik odpowiadać za narażenie utraty życia lub zdrowia.
WNIOSKUJ O KONTROLE
W maju iławscy policjanci przeprowadzili kontrolę 46 autobusów wycieczkowych. W sumie w 7 przypadkach stwierdzono usterki i zatrzymano dowody rejestracyjne pojazdów.
Kontrole dokonywane są na wniosek organizatorów wycieczki, rodziców lub opiekunów. O sprawdzenie autokaru najlepiej poprosić (telefonicznie pod numerem alarmowym 997 oraz 112 lub na każdej komendzie) z kilkudniowym wyprzedzeniem, podając datę, godzinę i miejsce wyjazdu oraz kontakt do osoby wnioskującej o kontrolę.
NATALIA ŻURALSKA
W piątek dzieci z Przedszkola nr 5 przy ul. Kopernika
miały jechać na wycieczkę do teatru w Olsztynie.
Ten biały autobus, podstawiony im przez firmę
Andrzeja Kujawskiego, nie miał nawet ważnego
przeglądu technicznego!
Drugi autokar podstawiony dla przedszkolaków z „piątki”
też nie był sprawny
Oto dzieło iławskiego „Mak Gajwera”:
wyciekający olej spływa do plastikowej butelki,
żeby autobus nie zostawiał pod sobą podejrzanych plam
Dopiero autokar Benedykta Włodarczyka
był na tyle sprawny, by zabrać dzieci na wycieczkę