Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie o korupcję, w której występuje osoba Janusza Arasia, byłego komendanta policji w Iławie. Dwa miesiące temu właśnie z tego powodu Araś został odwołany z funkcji wicekomendanta wojewódzkiej policji w Olsztynie. Dziś Arasia można spotkać na komendzie w... Iławie!
Araś, po zamieszaniu ze sprawą korupcyjną i odwołaniu go z Olsztyna, nie dostał zakazu angażowania się w pracę iławskiej komendy!
Przypomnijmy. Były już komendant iławskiej policji Janusz Araś ponad rok temu dostał awans na wicekomendanta Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. W styczniu tego roku został jednak z funkcji odwołany. Powód? Uzasadnione podejrzenie przyjęcia łapówki.
W „SPRAWIE”, NIE „PRZECIWKO”
Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy prowadzi śledztwo w sprawie uzasadnionego podejrzenia przyjęcia korzyści majątkowej w związku z pełnieniem funkcji publicznej przez inspektora Janusza Arasia.
– W toku śledztwa ustalono, że formą korzyści majątkowej rzekomo udzielonej Januszowi Arasiowi było renault scenic – mówi Beata Michalczy-Gościniak, prokurator okręgowy z Bydgoszczy. – Jednakże na razie jest prowadzone śledztwo w sprawie, a nie przeciwko byłemu komendantowi.
Dodajmy, że auto kupione było w jednym z iławskich komisów, które kilka lat temu było podejrzane o oszustwo – nie wypłacenie właścicielowi należności z tytułu sprzedaży jego auta za pośrednictwem komisu.
DORADZA, W PAPIERY NIE ZAGLĄDA
Janusz Araś, choć ostatnio był zatrudniony w KWP w Olsztynie i – jak sam mówił w styczniowym wywiadzie dla Kuriera – przebywa na zaległym urlopie i jest wciąż do dyspozycji komendanta Komendy Głównego Policji, dość często widziany jest ostatnio na terenie iławskiej komendy. Prócz tego parkuje swoje „podejrzane” auto na strzeżonym, policyjnym parkingu.
O wszystkim donieśli nam przez internet anonimowi informatorzy. Choć trwa śledztwo w sprawie, to obecny komendant KPP Iława Piotr Mateusiak nie widzi problemu w tym, że jego poprzednik „spaceruje” po komendzie. Uważa też, że rady Arasia są pomocne w rozwiązywaniu policyjnych problemów.
Jednocześnie Mateusiak zaprzecza, jakoby Araś miał dostęp do dokumentów służbowych policji – co mógłby np. wykorzystać do prywatnych celów w związku z prowadzonym śledztwem.
„Inspektor Janusz Araś ma prawo przebywać na terenie każdej jednostki Policji w Polsce, gdyż jest funkcjonariuszem Policji” – pisze w odpowiedzi na nasz fax komendant Mateusiak. Dalej czytamy: „W tutejszej jednostce nie korzysta z żadnych pomieszczeń służbowych z wyjątkiem ogólnodostępnych administracji i punktu powszechnego dostępu do internetu usytuowanego w pok. nr 110. Nie posiada dostępu do dokumentów służbowych. Doświadczenie służbowe insp. Janusza Arasia niejednokrotnie w rozmowach z nim wykorzystywane jest do rozwiązywania różnych problemów policyjnych”.
Niemal identycznie sprawę komentuje kom. Anna Siwek, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Olsztynie: – Inspektor Janusz Araś, jako funkcjonariusz policji, tak jak inni interesanci, może przebywać na terenie Komendy Powiatowej Policji w Iławie, na zasadach określonych w wewnętrznych przepisach policji. Z racji swojego doświadczenia zawodowego, w tym przede wszystkim na stanowisku Zastępcy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Olsztynie, może służyć pomocą w sprawach organizacji pracy jednostki. Insp. Janusza Arasia obowiązują wszystkie przepisy i procedury dotyczące pracy w policji, a obecnie jest na urlopie i też może przebywać na terenie swojej firmy w godzinach jej pracy.
AUTO POD OCHRONĄ
Renault scenic Arasia jest obecnie pod lupą bydgoskiej prokuratury. Auto to jest także „chronione” przez samego Arasia –stoi na strzeżonym policyjnym parkingu gdzie wjazdu nie mają np. prywatne auta szeregowych policjantów.
– Wjazd na teren parkingu wewnętrznego w KPP Iława uregulowany jest decyzją Komendanta Powiatowego Policji w Iławie, ujętą w ramach zabezpieczenia obiektu – wyjaśnia komendant Mateusiak. – Przepustki zostały wydane jednorazowo. Nie jest to forma wyróżnienia ani awansu.
Komendant nie poinformował, na jakiej zasadzie są przyznawane karty wjazdowe na ów parking.
JESTEM CZYNNYM POLICJANTEM
Janusz Araś sprawę ocenia tak: – Nie będę komentował plotek, które są wypisywane przez prawdopodobnie byłych policjantów na forum waszej gazety. Mam prawo przebywać na terenie komendy, bo wciąż jestem czynnym policjantem. Nie odwołanym i nie zawieszonym, jak to komentuje się na wspomnianym forum. Jeśli będę wciąż szykanowany w taki, czy inny sposób, to nie jest wykluczone, że sprawa swój finał znajdzie w sądzie.
JOANNA MAJEWSKA