W wigilię ponownie otwarto głośny klub Taboo – po remoncie. Tej samej nocy na ulicy Nowomiejskiej w środku Iławy znów były awantury i bójki. Mimo tego, że ratuszowi urzędnicy dwukrotnie wnioskowali o cofnięcie koncesji na alkohol, klub nadal ją ma.
Przypominamy. Mieszkańcy ulicy Nowomiejskiej nieustannie skarżyli się na głośne awantury pod klubem Taboo. Wzywali policję, czasem też i pogotowie.
Gdy odpowiedzialny za porządek publiczny i bezpieczeństwo obywateli burmistrz Włodzimierz Ptasznik pierwszy raz cofnął pozwolenie na sprzedaż alkoholu w klubie, Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Elblągu, do którego odwołali właściciele Taboo, uchyliło decyzję burmistrza, przekazując sprawę do ponownego rozpatrzenia. Głównym argumentem kolegium był brak dostarczenia przez ratusz dowodów na to, że uczestnicy awantur pili alkohol właśnie w Taboo.
NIE NOTUJĄ, GDZIE PIJĄ
Rok temu Krzysztof Konert, komendant iławskiej policji, tłumaczył, że w momencie, gdy uczestnicy awantur dostają mandaty, policjanci nie muszą pytać, w jakim lokalu pili alkohol, jednak jeśli wszczynane jest postępowanie o wykroczenie, wtedy policjanci przesłuchują delikwenta i pytają go o to. Gdy postępowanie kończy się mandatem, nie odnotowuje się, gdzie awanturnik pił.
Urząd Miasta ponownie cofnął klubowi koncesję na sprzedaż alkoholu. Właściciel dyskoteki nie odebrał dobrowolnie tej decyzji. Wręczyli mu ją strażnicy miejscy.
Drugą decyzję o cofnięciu koncesji przez burmistrza utrzymało w mocy Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Elblągu, które uprawomocniło zakaz sprzedaży alkoholu w klubie. Mimo tego, w Taboo nadal sprzedawano alkohol. Po interwencji policji, został on zarekwirowany.
Kopii decyzji odnośnie cofnięcia koncesji klubowi Taboo nie otrzymaliśmy, bo zdaniem sekretarz Anny Empel, która od początku z nadania Ptasznika zajmowała się tą sprawą, mogą ją otrzymać tylko strony.
KONCESJA PRZYWRÓCONA
Ostatecznie jednak i za drugim razem urzędnicy ponieśli porażkę. Właściciel klubu Piotr Saczuk, prezes firmy Bioen, na którą wydana była koncesja, zaskarżył decyzję burmistrza do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie. Ten w połowie listopada uchylił zaskarżone decyzje i orzekł, że nie podlegają one wykonaniu. Ratusz wystąpił o uzasadnienie wyroku.
Dowiedzieliśmy się także, że właściciel Taboo, niezależnie od sytuacji opisywanej wyżej, wnioskował o koncesję na sprzedaż alkoholu w Taboo wystawioną na niego imiennie (nie na firmę). Warto tu zaznaczyć, że w ciągu ostatniego roku ani burmistrz, ani radni nie zmienili zasad sprzedaży w mieście alkoholu do spożycia na miejscu – a tylko uchwała rady z regulacjami w tym zakresie jest wyznacznikiem dla miejskiej komisji alkoholowej, która opiniuje wnioski o wydanie koncesji.
Jesienią klub zamknięto i zrobiono w nim remont. Wybudowano także taras. Taboo na nowo otwarto w samą Wigilię. W tym samym dniu otwarcia klubu w nowej odsłonie, 24 grudnia, pod Taboo miała miejsce bijatyka, którą nagrał jeden z mieszkańców. Na filmie widać, jak na środku jezdni, bije się grupa ludzi. Po chwili podjeżdża ochrona, a towarzystwo się rozchodzi. Następnie, gdy już na ulicy jest cicho, podjeżdżają kolejno dwa radiowozy policji.
Jak się dowiedzieliśmy, zmieniły się zasady co do wychodzenia klientów z lokalu – teraz osoby, które wychodzą z klubu, by wejść z powrotem, muszą ponownie kupić bilet. Ma to zapobiec hałasom na osiedlu i awanturom przez lokalem.
NATALIA ŻURALSKA
Sekretarz Iławy
Anna Empel od początku z upoważnienia burmistrza zajmowała się sprawami cofnięcia koncesji na alkohol w Taboo. Bez skutku – w święta do klubu wrócił alkohol
I znowu bójki na ulicy w centrum Iławy.
Jeden z mieszkańców uwiecznił na filmie bójkę
pod klubem Taboo w samą Wigilię 24 grudnia
(pierwszy dzień otwarcia klubu po remoncie)