Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Znowu podwyżka za wywóz śmieci
Nowa sekretarz miasta Iławy
Hulajnogi blokują miasto
Kto wreszcie zlikwiduje szlabany?
Kolejna porodówka zlikwidowana
Szef zapłaci za zmarłego pracownika
Koniec ery Adama Żylińskiego
Zabił ją narkotyk
Odeszła legenda sportu
Nie żyje Aleksandra Zecha
Iga Świątek i Agnieszka Radwańska polubiły Iławę
Droższe bilety autobusów miejskich
Czy ktoś kradnie nawet woreczki na psie kupy?
Paszport wyrobisz w Iławie!
Czy przewodniczący Brzozowski straci mandat?
Znany muzyk jazzowy oskarżony o pedofilię
Remont mieszkania ITBS. Chciałam tylko normalności.
Znaleziono zwłoki kobiety
Dziecko zmarło w Dzień Dziecka
Pierwsza sesja i już podwyżka zarobków burmistrza
Więcej...

Forum

26874. 
NIESPEŁNA DWA LATA (2006-2007)

Ponieważ bezustannie słyszę z rządowych mediów od rana do nocy,
że przecież PIS przez te niespełna 2 lata rządów i tak nic nie zrobił,
więc przypominam, co zrobił:

- produkt krajowy brutto w czasie rządów PiS-u przyrastał rocznie o ponad 6%, produkcja przemysłowa o ponad 10%, inwestycje o 20%, produkcja budowlana o ponad 60%

- w okresie 2005-07 powstało 1,2 mln miejsc pracy w kraju

- spadło bezrobocie z ponad 3 mln osób w 2005 do około 1 mln w roku 2008; inflacja była niska, a złoty stabilny (nie przekroczył 3.50 za eu)

- zmniejszono deficyt finansów publicznych z około 4 proc. PKB do w 2006 do 3 proc. PKB

- cena benzyny spadła z około 4,30 zł do 3,70 zł

- zlikwidowano podatek od spadków i darowizn dla spokrewnionych.

- zmniejszono podatek dochodowy od osób fizycznych, obniżono o ponad polowe składkę rentową, dzięki czemu wzrosły pensje

- w ramach funduszy strukturalnych i funduszu spójności rząd PIS wywalczył 67,3 mld euro na lata 2007-13 (za które obecnie są - tzn. powinny być - budowane m.in. drogi i koleje)

- wprowadził w ramach polityki prorodzinnej nieznane w Polsce a powszechne w Europie Zachodniej odpisy od podatku na każde dziecko

- wydłużył urlopy macierzyńskie, wprowadził też tzw. becikowe, czyli zapomogę z tytułu urodzenia dziecka

- na dożywianie dzieci przeznaczył 500 mln zł rocznie.

- zainicjował politykę bezpieczeństwa energetycznego przez poszukiwanie niezależnych źródeł energii w kraju i zagranicą

- sprzeciwiał się budowie Gazociągu Północnego z Niemiec do Rosji

- zainicjował budowę gazoportu w Świnoujściu

- wprowadził mechanizmy konkurencji w telefonii komórkowej: spadły o prawie połowę ceny dostępu do internetu i ceny usług telefonicznych

- stworzył Urząd Komunikacji Elektronicznej przeciw praktykom monopolistycznym

- powołał Centralne Biuro Antykorupcyjne, wprowadził sądy 24-godzinne (zlikwidowane przez rząd Donalda Tuska), wypowiedział walkę sitwom i mafiom, wśród których złamał grzbiet mafii piłkarskiej i sędziowskiej

- zaostrzył kary, po dwóch latach rządów PiS przestępczość kryminalna spadła aż o 18 proc.

- dokonał likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych, które nadal pozostawały pod pływem służb rosyjskich, powołał nowe służby

- rozpoczął restrukturyzacje polskich sil zbrojnych, przeprowadził ustawową lustrację zahamowaną dziś przez PO i SLD

- nakłady na ochronę zdrowia wzrosły o ponad 10 mld zł, tzn. o 26%
a niedopłacanym latami pracownikom tej branży podniesiono wynagrodzenia o blisko jedna trzecią.

Żaden rząd nie podjął tyle kluczowych decyzji. [...]
 były
 Sobota 22-09-2012

26873. 
Odnośnie wpisu numer: 26872

A co słychać u europosła PO Krzysztofa Liska?
 ciekawska
 Sobota 22-09-2012

26872. 
Odnośnie wpisu numer: 26847

"Nie ze mną te numery, Bruner" - powiedział agent J-23, Hans Kloss.
A ja, Leon Kłonica von Kuraś, mówię posłowi RP: nie ze mną te numery, Panie Żyliński. Nie ze mną taka dyskusja.
Ucieka Pan w inne tematy. No bo co czytelnika forum obchodzi historia systemów politycznych?
Pan nie jest w stanie się bronić. Nie podał Pan ani jednego argumentu, by wytłumaczyć mieszkańcom Iławy dlaczego przyłożył Pan rękę do dalszego ukrywania przez PO i braku rozliczenia afery Amber Gold.
 Leon Kłonica von Kuraś
 Sobota 22-09-2012

26871. 
Odnośnie wpisu numer: 26870

Niestety to fakt - władza w naszym mieście Iławie jest słaba i nieudolna, a wiele rzeczy delikatnie mówiąc zastanawia.
Do tego ci radni - bezradni, zajmujący się takimi, za przeproszeniem, duperelkami, jak likwidacja Straży Miejskiej (może zróbmy referendum i zlikwidujmy też Policję w Iławie?) czy wspomniane ogródki działkowe (widać strach tam teraz chodzić).
Wiem, że takich sobie sami wybraliśmy, przyznaję, sama głosowałam na PO i radnych związanych z moją profesją. Po dwóch latach stwierdzam, że ani lekarze ani nauczyciele, choćby najlepsi, do rządzenia się nie nadają. Smutne, ale prawdziwe.
A co do klubu Taboo, podziwiam cierpliwość okolicznych mieszkańców. Gdybym to ja tam mieszkała, nie wychodziłabym z gabinetu Burmistrza, dopóki ta sprawa nie zostałaby załatwiona.
 Jola
 Sobota 22-09-2012

26870. 
Odnośnie wpisu numer: 26836

Panie Pośle Adamie Żyliński! Zszokowany czytałem bieżące wydanie Kuriera. Zostałem oszołomiony wypowiedzią zacytowaną niejakiego właściciela knajpy Taoboo. Oto ona:

„ALKOHOL W MOJEJ KAWIARNI BYŁ, JEST I BĘDZIE”. A dotyczyła reakcji właściciela na prawomocną uchwałę Rady Miejskiej Iławy o wycofaniu koncesji dla tego lokalu na wyszynk z alkoholem - w związku z nagminnym zakłócaniem porządku publicznego w godzinach nocnych oraz rażącym łamaniem zasad współżycia społecznego (wiele razy opisywanym na łamach KI).

W tym momencie ja proszę szanownego Pana Posła o odpowiedź: czy Polska jest państwem jeszcze, czy już nie?

Dla mnie Państwo, w którym obywatel kpi sobie z zarządzenia organu publicznego w taki sposób i zostaje to bez reakcji – nie jest państwem. W takiej sytuacji powinny wejść odpowiednie służby siłowe, które pacyfikują, konfiskują alkohol, zamykają oberżę, a właściciel ponosi taką karę pieniężną, którą do końca życia zapamięta. Organa państwa prawa zaś, jak wynika z ich reakcji, są bezradne i czekają do samorozwiązania się problemu? Panie Pośle!
 Swój
 Sobota 22-09-2012

26868. 
Odnośnie wpisu numer: 26863

A to nie jest naruszenie zasad etyki? Bzdura!
Niestety dzisiaj stanowisko dyrektora nie jest już tak szanowane jak niegdyś, ale też osoby piastujące tą funkcję często na szacunek nie zasługują. Nie tęsknię za komuną, ale kiedyś za taki numer dyrektor wyleciałby na tzw. zbity pysk. A teraz - władza się temu spokojnie przygląda i nic. O tempora, o mores!
 obserwator [40]
 Sobota 22-09-2012

26867. 
Odnośnie wpisu numer: 26847

Co Pan na to Panie pośle Żyliński?
Taka Iława to kropla w morzu. Towarzysze z iławskiej partii PO nie różnią się niczym od tych z podwórka krajowego, i odwrotnie. Układy, układziki, lody i lodziki.
Od tych z Iławy zdecydowanie się Pan dystansuje, a od krajowej reszty
PO - już nie? A więc ja dystansuję się od Pana. Na głos mój oraz mojej rodziny niech Pan już nie liczy.
Zdecydowanie brzydzę się temu wszystkiemu, co się dzieje w kraju pod rządami partii politycznej zwanej Platformą, do której Pan należysz.
 By żyło się lepiej
 Piątek 21-09-2012

26865. 
Odnośnie wpisu numer: 26862

Gdyby rozważyć dla kogo "obudzić się" ma ta nasza Polska, to na pewno
nie dla osób starszych, ale młodych!
Historia uczy. W latach 80. obudziła się młodzież. Tak, 18- i 35-latkowie.
Nasza Polska już była, a my - jakoś przeżyliśmy, w miarę dożywaliśmy, skromnie egzystując, ale jakoś...
I my coś wywalczyliśmy, bynajmniej demokracji potrosze, choć ułomnej
ale udało się w Polce zaprowadzić system rządzenia większościowego. Reszta do was należy, młodzieży dzisiejszej!
Niestety - jeszcze przed wami najtrudniejsza część: czyli sprawiedliwe budowanie etycznego społeczeństwa. Bez etyki nie będzie gospodarki.
 Swój
 Piątek 21-09-2012

26864. 
Odnośnie wpisu numer: 26860

Szanowna Paniusiu, kiciu wrażliwa!
Kłaniam się Tobie z największym uznaniem! Widzisz, czujesz, działasz.
Ale!
Owszem weterynarz Marta swoją postawą dała wyraz właściwej etyce zawodowej. Jednak jest to jakby powołanie Pani Marty. Nie musi ona i
nie może wszystkim odrzuconym kotkom pomagać w nieskończoność.
Tu potrzebna jest właściwa postawa obywateli wobec zwierząt w ogóle.
Gdzie wychowanie z domu?
Gdzie wsparcie szkoły?
Oglądamy się?
Na kogo?
Czekamy aż ktoś kiwnie palcem?
Ale kto ma ruszyć swoją szanowną 4-literową?
Tymczasem mnóstwo ludzi jest wśród nas, co kicią lub psiną najpierw się "pobawią", aby - kiedy staną się zbędne - wyrzucić je na śmieci. Ludzie!
 Swój
 Piątek 21-09-2012

26863. 
Odnośnie wpisu numer: 26861 26857 26855 26839 26832

A co Was obchodzi co ludzie robią w swoim prywatnym czasie wolnym?
Jakim prawem wy dajecie sobie upoważnienie do oceny kogokolwiek, gdy chodzi o jego prywatny czas?
Urzędnik to też człowiek i ma prawo robić co mu się w życiu podoba
pod warunkiem, że nikogo nie obraża czy nie narusza ogólnie przyjętych zasad etyki i zachowania.
Nie dowierzam jak płytkie trzeba mieć przesłanki wrzucając notatki tego typu? Edzik, zazdrość?
Wszystkim zdziwionym zamiast krzykliwych komentarzy proponuje wizytę u fryzjera albo stylisty, może wtedy, gdy samoocena wzrośnie u siebie,
to przejdzie Wam ocenianie innych.
 pit, lat 49
 Iława, Piątek 21-09-2012

26862. 
Odnośnie wpisu numer: 26854

Faktem jest, że na manifestację "Obudź się Polsko!" do Warszawy w
sobotę 29 września wybiera się z Iławy nawet nie kilka a więcej osób.
Niestety muszą liczyć wyłącznie na własny skromny transport lub pociąg. Dla osób starszych jest to bardzo kłopotliwe niewygodne. Gdyby wyjazd
był zorganizowany grupowo , to pewnie pojechałoby dużo więcej ludzi.
Ale o zorganizowanym wyjeździe jakoś cisza w iławskim PiS...
 woźny
 Piątek 21-09-2012

26861. 
Odnośnie wpisu numer: 26857

Jaki lans...? Jaki lans...? Zwykła komercha. Kasa ponad wszystko. [...]
Zwierzchnik do [...] i nie chce nic widzieć, więc można robić co się chce!
 zdegustowany
 Czwartek 20-09-2012

26860. 
WIELKIE BRAWA dla Pani doktor Marty Paluszewskiej! [...]
Cudowna kobieta, naprawdę kochająca zwierzęta. Zajęła się GRATIS (!)
bezdomną kotką - jej sterylizacją, przechowaniem - aż do wyzdrowienia. Naprawdę jestem pełna podziwu za okazane serce i wszelką pomoc dla
bezdomnej kici spod naszego bloku (od merytorycznej do rzeczywistej). Oby takich więcej!
Przeciwieństwem jest [...]
 iławianka 53
 Czwartek 20-09-2012

26859. 
SKOCZYŁ NA MASKĘ SAMOCHODU

Pijany chłopak nagle skoczył na maskę jadącej hondy. Co wydarzyło się później? Wersje kierowcy oraz sprawcy, który skoczył (i świadków) zdecydowanie różnią się. Pewne jest tylko to, że w ruch poszły pięści
i potem wzajemne oskarżenia.
Marek, kierowca, ma stłuczoną szybę auta oraz poturbowany nos, a
także twierdzi, że wyrwano mu z kieszeni tysiąc złotych. Natomiast
Arturowi M. (20 l.) i Mateuszowi Z. (18 l.) policjanci postawili zarzut
pobicia, choć obaj twardo zaprzeczają, iżby mieli zabrać pieniądze.

Czytaj jak do tego doszło: strona 3.
 KURIERZY
 Czwartek 20-09-2012

26858. 
Odnośnie wpisu numer: 26854

Nie żartujmy, proszę.
Odkąd taki np. Pan Marek Polański ("PiS") należy w powiecie do koalicji Macieja Rygielskiego (PO), dotąd nigdy nie wesprze takiej akcji jak ten marsz pt. "Obudź się Polsko!" w sobotę 29 września w stolicy, bo byłoby
już po nim.
Niestety, nie wspierają tej akacji nawet tutejsi proboszczowie parafialni
i nic nie organizują. Cisza w gminieeee... Taca własna jest ważniejsza.
 parafianin
 Czwartek 20-09-2012

26857. 
Odnośnie wpisu numer: 26855

Dziwne, niedziwne - ale fakt jest faktem, że katalog reklamowy dotyczy
mebli ogrodowych i do tego dyrektor miejskiego centrum kultury trochę
jak świnia do siodła pasuje.
Ale czego się to się nie robi dla lokalnego rozgłosu, dla lansu...!
 edzik
 Czwartek 20-09-2012

26855. 
Odnośnie wpisu numer: 26832

Rzeczywiście dziwna sytuacja.
Chyba pierwszy raz w Iławie urzędnik daje się [...] prywatnej firmie, firmując swoją osobą jej wyroby. Czy to jest prawnie dopuszczalne?
Bo, moim zdaniem, społecznie wygląda to bardzo niezręcznie.
Ciekawe, co na to nasi rajcy miejscy? A może sami też wzięliby chętnie
udział w takiej sesji? Może nawet z burmistrzem Ptasznikiem na czele?
 społecznik

jupies_82@wp.pl, lat 42
 Iława, Czwartek 20-09-2012

26854. 
Odnośnie wpisu numer: 26851

No to chyba nie macie już innej drogi drodzy iławianie, jak wreszcie zacząć popierać jedyną faktycznie opozycyjną i realną siłę polityczną, jaką jest "PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ".
Dotąd bezpodstawnie głosowaliście na PO, będąc manipulowani a także ogłupiani przez wszelakie media (krajowe a nawet te lokalne), i albo wybieraliście to "mniejsze zło" od tego strasznego PiS-u, albo łudząc się, że w tej złej PO (tak samo złej jak pozostałe partie) jest jednak "ten dobry człowiek Pan Żyliński", który nie będzie kierował się partyjnym interesem i będzie w stanie coś pozytywnego, nawet w pojedynkę, zdziałać dla mieszkańców powiatu.
Przestańcie być wreszcie naiwni!
Zacznijcie być pokorni, zróbcie sobie rachunek sumienia i odpowiedzcie sobie na pytanie: czy nasz kraj stać na rządzenie przez takiego typa jak Donald Tusk i jego bliscy współpracownicy z całymi konsekwencjami z tego tytułu płynącymi...?
Pamiętajcie dotychczasowi wyborcy PO! Fakty będące wynikiem rządów PO i jego przystawki PSL, są już teraz dla Was bardzo niekorzystne i faktów tych nie da się ukryć. Polska LEŻY PATOLOGIAMI i chyba każdy już o tym wie.
Na wasze usprawiedliwienie mogę przyznać, że lokalny iławski PiS to faktycznie jest jakaś atrapa i ci, którzy tam decydują i "działają", to NIEPOROZUMIENIE.
A właśnie, Panie Polański! Ile autobusów Pan zorganizował z Powiatu Iławskiego, ewentualnie z samej Iławy - na opozycyjny marsz, który odbędzie się 29 września w Warszawie? Są działania w tym kierunku? Chciałbym wiedzieć ile osób stąd jedzie...
Bierz Pan przykład z Pana Żylińskiego, który walczy o wyborców na tym forum, pomimo że za bardzo nie ma już argumentów (ciężko będzie zaufać posłowi, który mimo wszystko chce być lojalny wobec centrali
partyjnej PO).
Liczę na odpowiedź Panie Polański lub ewentualnie innej osoby z władz iławskiego PiS. Powinniście "krzyczeć" i być widoczni, a jesteście jacyś niemrawi. Wnioski nasuwają się same...
 Roman
 Czwartek 20-09-2012

26852. 
Odnośnie wpisu numer: 26851

Tak naprawdę wszystkie partie polityczne które obecnie istnieją na naszej scenie obarczone są tymi samymi bolączkami - stosem wspaniałych fachowców od cudów, których efekty pracy są pod względem społecznym mierne, jednakże wybitne w odniesieniu do uzyskiwanych przez nich środków finansowych (oczywiście w znacznej części z kasy publicznej).
[...] Działalność polityków, a więc tych, którzy mają służyć nam, czyli SPOŁECZEŃSTWU (a nie odwrotnie - kłania się tutaj poroniona kwestia tzw. dyscypliny partyjnej), koncentruje się na: * zapewnieniu sobie oraz szerokiej gamie klakierów właściwych środków na utrzymanie (oczywiście najlepiej ze środków SP); * pilnowaniu słupków poparcia; * opluwaniu przeciwników politycznych i kreowanie podziału w przekazie medialnym "My dobrzy, Oni źli"; * nawiązywaniu relacji które mogą być przydatne
w przyszłości. Te czynności tak bardzo pochłaniają ceny czas naszych drogich posłów i senatorów, iż o nas Wyborcach przypominają sobie dopiero przed kolejnymi wyborami.
Tragikomedia, którą na co dzień serwują nam nasi drodzy wybrańcy narodu będzie trwać dopóki My zamiast wierzyć rozmaitym celebrytom, agentom itd. obiecującym gruszki na wierzbie wybierzemy tych którym bardziej zależy na poprawie sytuacji całego społeczeństwa, a nie tylko grupce wybranych.
Przykład który idzie z góry, niestety jest również powielany zarówno przez tzw. doły partyjne (dzięki temu nasz samorząd lokalny pełen jest wybitnych fachowców rożnej maści politycznej którzy tak na prawdę nic nie potrafią ale znają kogoś, kto zna tego i owego) jak i inne grupy zawodowe które mają wzbudzać zaufanie publiczne. W związku z powyższym bardzo często odpowiedzialne funkcje pełnią nie Ci co mają wiedzę, umiejętności czy też moralność, a Ci, którzy są wystarczająco plastyczni bądź mają odpowiednie zaplecze.
 bobbi
 Środa 19-09-2012

26851. 
WSPANIAŁA PLATFORMA

„Mamy w Polsce wielu wspaniałych sędziów” – mętnie pieje bełkotem krakowskiego intelektualisty minister PLATFORMY Jarosław Gowin, czyli największy minister wśród filozofów, największy filozof wśród ministrów.

No jasne! To nie problem, że wśród sędziów znalazł się Ryszard Milewski. Minister rządzącej Platformy z bólem pozbędzie się potępianej teraz chóralnie czarnej owcy, bo przecież tak naprawdę Milewski też jest jednym z tych „wielu wspaniałych”. Miał tylko pecha, że akurat do niego zadzwonił dziennikarski prowokator Paweł Miter. A to przecież każdemu mogło się zdarzyć...

Platforma ma „wielu wspaniałych posłów”, tylko niektórzy mieli pecha, że trafili na cholerne kaczystowskie CBA, jak na przykład posłanka Sawicka na Helu – ach ten cholerny agent Tomek!

Ma też Platforma wielu „wspaniałych samorządowców” w całym kraju, zwłaszcza w Trójmieście, no i nie mniej sprawnych w Olsztynie.
Ale najbardziej cudownych – w Iławie!

W takim Pruszkowie w latach 90 było wielu „wspaniałych biznesmenów”. Czego dowiedzieliśmy się właśnie dzięki innym „wspaniałym sędziom”.
W takiej wspaniałej Iławie do dziś pozostawali nietknięci tacy wspaniali przedsiębiorcy jak Zygmunt Dmochewicz, który z uśmiechem na twarzy przyznaje się publicznie, że to nie on, tylko jego żona wpłacała szmal na fundusz wyborczy platformy. Po co? Wiadomo po co? Każdy biznesmen
to wie. I każda żona jego też.

To nic, że pierwszy prezes Sądu Najwyższego STANISŁAW DĄBROWSKI puścił dzisiaj parę do mediów, że tego wspaniałego sędziego Milewskiego na stanowisko sędziego okręgowego w Gdańsku zaproponował swego czasu Krajowej Radzie Sądownictwa kto? Tak! Wspaniały poprzedni minister sprawiedliwości, czyli Krzysztof Kwiatkowski z PO!

Tak! To ten sam Krzysztof Kwiatkowski, który akurat w czasie trwania kampanii wyborczej (zbieg okoliczności zapewne) przyjechał do Iławy
i obiecywał mieszkańcom oraz środowisku niezależnych do bólu prokuratorów i jeszcze bardziej niezależnych sędziów, że da pieniądze
na nowy, niezależnie wybudowany koło białego cmentarza budynek.
A tutejszy wspaniały starosta i boss polityczny Maciej Rygielski oraz wspaniała bossmanka Bernadeta Hordejuk aż obojczyków sobie mało
nie połamali od wypinania się w pierwszym szeregu.

A tak w ogóle to w Kraju Nadwiślańskim wszystko jest wspaniale.
Polska kwitnie. Trzeba tylko, żeby powołane do tego wspaniałe organy niezależne zbadały kilka przypadkowych potknięć tylko niektórych wspaniałych osób i obiektywnie wyjaśniły, kto za tym stoi. I wspaniały premier Tusk tego dopilnuje – jak zawsze: z całą stanowczością.
 J-23
 Środa 19-09-2012

26849. 
Odnośnie wpisu numer: 26847

Niestety Panie, wypowiedź i konstatacja Leona Kłonicy jest słuszna.
Zacz to przed Narodem jako całością stać winien na baczność Poseł RP,
a nie przed swoim pryncypałem partyjnym bez względu na kolor, którego żywotność trwa chwilę ulotną jak dymek z papierosa.
 Swój
 Środa 19-09-2012

26847. 
Odnośnie wpisu numer: 26842

Ja chętnie będę kontynuował dyskusję z Panem "Leonem Kłonicą von Kurasiem" na temat owego wielopartyjnego systemu parlamentarnego obowiązującego od stuleci we wszystkich cywilizowanych krajach świata, pod warunkiem, że sympatyczny Pan internauta wytłumaczy mi fizyczną możliwość stawania na baczność przed wyborcami (rozumiem, że przed wszystkimi, by było wiarygodnie i reprezentatywnie).
Jak wyprężyć się równocześnie przed zwolennikami PO, PiS, PSL, SLD?
Z niecierpliwością oczekuję odpowiedzi, tylko proszę: nie agresywnej.
Nie ma takiej potrzeby.
 Adam Żyliński
 Środa 19-09-2012

26846. 
Odnośnie wpisu numer: 26837

Szanowny "iławianinie 37", uprzejmie proszę wyjaśnić w którym miejscu napisałem o rzekomej zmianie partii?
Wspomniałem jedynie, że PO jest moją drugą i zapewne ostatnią partią. Pierwszą była Unia Wolności, której prawie wszyscy członkowie zasilili Platformę w kolejnych latach. Połowa kierownictwa PO przeszła właśnie taką drogę. Nie ma tu więc mowy o "partyjnej turystyce", tylko o naturalnym biegu rzeczy.
Na pytanie o lojalność wobec partii na poziomie krajowym i o braku tej
lojalności wobec struktur lokalnych sam sobie musi Pan odpowiedzieć, odtwarzając wydarzenia z jesiennych wyborów parlamentarnych 2011. Jestem przekonany, że wówczas powtórzeń słowa "ŻENADA" użyje Pan
dużo razy więcej.
 Adam Żyliński
 Środa 19-09-2012

26845. 
Szok i niedowierzanie!
Zatem mamy w POlsce smoleński problem katastroficzny!
W grobie z klepsydrą "ANNA WALENTYNOWICZ" nie znajduje się ciało
legendarnej suwnicowej ze stoczni w Gdańsku, która - swego czasu - zatrzymała produkcję i rozlały się strajki "Solidarności" po całym PRL.
http://niezalezna.pl/33041-nie-jest-cialo-anny-walentynowicz
 nekro-agent
 Środa 19-09-2012

26842. 
Odnośnie wpisu numer: 26836

Cytat: "Na tę chwilę nie wyobrażam sobie sytuacji, bym zachowywał się
w stosunku do mojego klubu w sposób nielojalny. I nie ma tu znaczenia wysokość kosztów społecznych, jakie mogę ponieść z tego powodu.
To kwestia zasad i mojego poczucia przyzwoitości."

Panie szanowny, ta Pańska wypowiedź jest tragiczna w swojej wymowie.
Czyżby należało rozumieć, że dla Pana ważniejszy jest interes partii czy
klubu parlamentarnego PO niż interes państwa polskiego? Nacisnął Pan
guzik i przyłożył swoją rękę do tego, aby ukryć kolejną haniebną aferę
Platformy.
Dziś ordynacja wyborcza do Sejmu RP jest do wyrzucenia na śmietnik.
A Pan, jako Poseł RP powinien stawać na baczność nie przed piłkarzem amatorem Donkiem Tuskiem, lecz przed nami - wyborcami.
 Leon Kłonica von Kuraś
 Środa 19-09-2012

26840. 
Chciałbym zwrócić uwagę [felietonistom Kuriera] na dwie rzeczy:
1/. Piszemy" iławianinie" a nie "Iławianie".
2/. Forma "bynajmniej" dotyczy zaprzeczenia lub owe zaprzeczenie wzmacnia. Niestety jest one mylone często ze słowem "przynajmniej".
To tylko taka drobna uwaga do osób piszących felietony na łamach KI,
gdyż jakiś czas temu pojawiły się takie błędy w tekstach. Pozdrawiam.
 Dawid Kopaczewski
 Środa 19-09-2012
Odp. 
Dawid, to dobrze, że wyłapujesz niuanse, choć – jeśli już się
za to zabierasz na forum otwartym, zamiast drogą wiadomości
prywatnej – zrób to precyzyjnie, jak należy.
Prześlij, proszę na priva, konkretną informację: kiedy, w jakim
tekście, którego z felietonistów – dojrzałeś ostatnio taki błąd.
 moderator dyżurny

redakcja@kurier-ilawski.pl
 Środa 19-09-2012

26839. 
Odnośnie wpisu numer: 26832

Proszę o podanie namiarów na ten katalog, w którym prezentuje się
Pan dyrektor Woźniak - chętnie popatrzę na nasze lokalne ciacho...
 Tola
 Środa 19-09-2012

26838. 
Odnośnie wpisu numer: 26836

Szanowny Panie Pośle Adamie Żyliński!

W kwestii partyjnej ma Pan słuszność. Nie należy zmieniać partii na kolejną, lepiej partię zmieniać, szczególnie jej ludzi. Jak trudno u nas w Iławie zapisać się do PO. Nie dziwię się, skoro - że tak powiem brutalnie
- lokalna klika po dorwaniu się do koryta partyjnego i zasmakowawszy strawy, nie dopuści do niej więcej osób.

Wiele jest osób poważanych w mieście, kontestujących rzeczywistość, które jednak mogłyby poważnie zagrozić nierozliczalnej egzystencji sterujących iławską Platformą, [...] czyli: [formalnie i nieformalnie]
Maciej Rygielski, Bernadeta Hordejuk, Włodzimierz Ptasznik, Andrzej Pankowski, Andrzej Buk, Ryszard Kabat, Benedykt Dutka, Rychlik.
[...] Podczas Pana nieobecności wiele złego się porobiło w Iławie...

Są ludzie wśród nas, którzy, wprowadziliby inny niż dotąd wizerunek
PO, jednocześnie są oni również śmiertelnym zagrożeniem dla wielu cwanych acz zmurszałych już lokalnych działaczy przy korycie. [...]

Partie lubią spokój i podlegają tendencji kostnienia, w przeciwieństwie
do procesu krystalizacji, czyli uszlachetnienia. Złe zjawisko społecznej izolacji, wręcz alienacji [...].

Bardzo dobrze, iż wypowie się Pan dziś w nowym środowym wydaniu Kuriera ws. powiatów. Przeczytam i odniosę się na forum.
 Swój
 Środa 19-09-2012

26837. 
Odnośnie wpisu numer: 26836

Panie Pośle, proszę mi odpowiedzieć na dwa pytania.
Jak można pisać, że nie potrafi się uprawiać "politycznej turystyki", jednocześnie pisząc o zmianie partii?
Jak można pisać o lojalności wobec partii, jednocześnie pisząc negatywnie o jej iławskiej grupce?
Głosowałem na PO, bo wybrałem mniejsze zło i głosowanie traktowałem jako obywatelski obowiązek, ale obserwując życie polityczne w naszym kraju, dochodzę do przekonania, że u nas długoooooo nic się nie zmieni.
Ci "u koryta" będą robić co chcą, ci "nie u koryta" będą urządzać cyrk, żeby po 4 latach role się odmieniły (w myśl zasady: nieważne o czym się krzyczy, ważne, żeby się krzyczało).
Żenada, żenada, żenada...
 iławianin 37, lat 47
 Środa 19-09-2012

26836. 
Odnośnie wpisu numer: 26835 26801

Czytam wszystkie wpisy na forum i zaczynam się zastanawiać: dokąd
nas ta dyskusja zaprowadzi. Wiele Państwa wypowiedzi jest niezwykle emocjonalnych, ale ja nie będę próbował studzić tych emocji. Macie szanowni internauci pełne prawo do wyrażania swych ocen na każdy temat. To Państwa niezbywalny przywilej.

Niestety, ze mną jest znacznie gorzej. Należę od kilku lat do partii politycznej. Z ramienia tej formacji zdobyłem po raz drugi poselski mandat. Na tę chwilę nie wyobrażam sobie sytuacji, bym zachowywał się w stosunku do mojego klubu w sposób nielojalny. I nie ma tu znaczenia wysokość kosztów społecznych, jakie mogę ponieść z tego powodu.
To kwestia zasad i mojego poczucia przyzwoitości. PO jest moją drugą
i zapewne ostatnią partią, której jestem członkiem. Nie potrafiłbym uprawiać politycznej turystyki. Co prawda w polityce nigdy nie należy mówić NIGDY, ale tak to odczuwam.

Dlatego bez wyjątku wszyscy drodzy internauci, którzy zarzucili mnie gradem pytań i ocen dotyczących rządzących naszą Rzeczpospolitą –
nie spodziewajcie się po mnie żywiołowej reakcji. W sprawach krajowych będę mocno powściągliwy.

Zupełnie inaczej rzecz się ma z lokalnymi platformersami [w Iławie].
Tej ekipie niczego nie jestem winien.

W ostatnich wyborach parlamentarnych, tak lubiąca się eksponować iławska grupka Platformy Obywatelskiej dała popis niebywałego draństwa. Bezprzykładny cynizm, bezczelne kłamstwa i, w poczuciu bezkarności, łamanie wprost wyborczego prawa znajdzie swój epilog w prokuraturze. Tego jestem pewien.

Ale znowu rozczaruję szanownych internautów – w żaden sposób mój stosunek do tych ludzi nie przełoży się na nadpobudliwe, personalne ataki wymierzone w przywódców PO w Iławie (popełnione w ferworze choćby dyskusji na forum Kuriera).

Jeśli będę miał np. do burmistrza, albo starosty, uwagi merytoryczne (najlepiej zgłaszane przez mieszkańców), uczynię to drogą oficjalnej korespondencji. Moje krytyczne spostrzeżenia i odpowiedzi, udzielane internautom, będą miały charakter uniwersalny.

To czytelnik sam rozstrzygnie – czy mój opis jakiegoś negatywnego (niestety znacznie rzadziej pozytywnego) zjawiska można dopasować
do tego, co dzieje się w naszym mieście Iławie i całym naszym regionie.

Poprzez każde inne zachowanie na forum Kuriera straciłbym szacunek
do samego siebie.

W jutrzejszym wydaniu środowym Kuriera, dzięki uprzejmości redakcji przeczytacie Państwo mój felieton na temat powiatów. Popełniłem ten tekst w pospiechu, ale i poczuciu obowiązku wobec kilku ważnych tutaj
głosów. To pokłosie naszej dyskusji na temat samorządów powiatowych.

Czekam na kolejne głosy internautów.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam.
 Adam Żyliński
 Wtorek 18-09-2012

26835. 
Odnośnie wpisu numer: 26831

Jak tylko poruszyliście trudne tematy w dyskusji, to Poseł Adam Żyliński zamilkł? Czyżby zbierał siły do ostatecznej rozprawy z poglądami innych?
 Swój
 Wtorek 18-09-2012

26834. 
Odnośnie wpisu numer: 26831

Włodarze Miasta Iława! Litości!
Czy nie dostrzegacie, że Iława wymiera i to pod każdym względem?! Zostają emeryci i renciści, ewentualnie ludzie zatrudnieni w sektorze budżetu, a i oni boją się każdego dnia o pracę, co jest zrozumiałe, bo etaty są likwidowane, nie ma dla kogo (brak petentów w urzędach),
i z kim (brak dzieci w szkołach) pracować.
Ludzie są zmuszeni do wyjazdów zarobkowych, bo brak jest perspektyw aby godnie żyć w naszym mieście. Tyle było obiecanek, że powstaną zakłady pracy - np. w strefie ekonomicznej na końcu ulicy Piaskowej
[za nowym cmentarzem]. I co? Jest! Ale strefa dla umarłych. Czy taką perspektywę ma miasto Iława?
Jestem w tej chwili przymusowo w Wielkiej Brytanii, a wolałabym być
w domu z mężem i dziećmi, ale nie - muszę pracować tu i tęsknić za bliskimi w Iławie, bo wy, wybrani do działania, nie jesteście w stanie dotrzymać obietnic i stworzyć mi miejsca pracy abym mogła godnie żyć
i wychować dzieci.
Ostróda, Lubawa, Brodnica - tam cały czas coś się dzieje dobrego w sferze biznesu i nowych miejsc pracy.
A w Iławie co się dzieje?
4 Biedronki, 1 Kaufland, 1 Lidl. Czy to są te obiecane "zakłady pracy"...?
 Ewa - przymusowa uciekinierka z wymierającej Iławy
 Wtorek 18-09-2012

26832. 
Czyżby Tomasz Woźniak, dyrektor ICK, tak słabo zarabiał, że musi
dorabiać jako model w katalogach miejscowych firm? [...]
Panie burmistrzu, niech da pan mu podwyżkę [...].
 dodo
 Wtorek 18-09-2012

26831. 
Odnośnie wpisu numer: 26817

Niech mówią fakty. Oto proste porównanie.
Powiat a powiat sąsiedni. Oba niby blisko, za miedzą, a lata świetlne je dzielą. Pod każdym względem.
Oto w Ostródzie starosta Włodzimierz Brodiuk właśnie przypieczętował budowę kolejnego zakładu pracy. I to nie byle jakiego! Na obszarze aż
10.000 metrów kwadratowych powstanie ultra-nowoczesna mega-hala produkcyjna branży spożywczej.
Kto jest inwestorem? "Food Solutions Poland", amerykański potentat,
który w Europie produkuje hamburgery dla sieci restauracji McDonalds
w Polsce i Europie Środkowo-Północnej (Skandynawia a także kraje
bałtyckie).
Dlaczego kolejny potentat produkcyjny trafia o rzut kamieniem od nas? Dlaczego znowu tuż za miedzę? Gdzie teraz podział się, zawsze mocny w gębie, starosta Maciej Rygielski? Gdzie jest strojna Bernadeta Hordejuk? Gdzie są te ich mityczne możliwości? Gdzie są te, wykrzykiwane od co najmniej 10 lat, niebotyczne znajomości? Gdzie są, do jasnej cholery, konkretne wyniki?
Wróćmy do Ostródy. Ilu ludzi dostanie pracę już na starcie dzięki nowej inwestycji? Minimum aż 200 etatów, ale wzrost zatrudnienia oczywiście będzie synchronizowany wraz z planowanym wzrostem produkcji oraz
kolejnymi krajami - co roku o 25 procent!
Rozruch produkcyjny w nowym zakładzie planowany jest na pierwszą połowę 2013 roku (czerwiec), a przerób produkcyjny rozpocznie się od pułapu około 20.000 ton rocznie.
Powiat a powiat sąsiedni. Oba niby blisko, za miedzą, a lata świetlne je dzielą. Pod każdym względem. Można? Oczywiście, że można.
 J-23
 Poniedziałek 17-09-2012

26830. 
W Szkole Podstawowej Nr 2 [w Iławie] odbyły się wybory do Samorządu Szkolnego klas IV-VI.
Jedna kandydatka o imieniu Małgosia, uczennica klasy VI, chcąc wygrać, przekupywała dzieci dając każdemu gruszkę (podobno z własnego sadu),
mówiąc "głosujcie na mnie".
Efekt - wygrała te wybory, ale czy to nie jest aby naganne zachowanie? Dziewczyna daje zły przykład młodszym dzieciom...
Oczekuję, że dyrektorka wyjaśni tę sprawę.
 rodzic
 Iława, Poniedziałek 17-09-2012

26828. 
Odnośnie wpisu numer: 26819

I czemu się tu dziwić
Taki kraj, z takim rządem
Gdzie sąd jest operetką
Tam operetka jest sądem!
 anty-bolszewik
 Poniedziałek 17-09-2012

26827. 
Odnośnie wpisu numer: 26819

Pieniądze z Amber Gold zostały ulokowane w Rosji - tam też należy ich szukać.
Dokładniej mówiąc: pan Marcin P. przeznaczył je na kościół prawosławny
czyli ten, który [...] wzmacnia Putina. Pieniążki wędrują na szczytny cel
"odkrycia tajemnicy katastrofy smoleńskiej" i lepszego zakonserwowania czarnych skrzynek.
Myślę sobie: że też nikt nie wpadł na ten pomysł, kiedy lokował dobrobyt na konta oszczędnościowe.
Logo wszystko ci powie, a bursztyny nad morzem.
 Karol Chołaszczyński
 Niedziela 16-09-2012

26821. 
Odnośnie wpisu numer: 26813

Panie pośle, dobrze rozumiem Pana sytuację w sejmie i ten obowiązek
partyjny, taki niestety mamy ustrój polityczny i parlamentarny, dlatego
nawet spodziewałem się przeczytać, że musiał Pan zagłosować zgodnie
z linią PO, czyli przeciwko szukaniu i odkrywaniu przekrętu Amber Gold
i osłony politycznej od liderów PO.
Liczyłem jednak, że opowie Pan nie o koncepcji partyjnej, lecz o swoich
odczuciach prywatnych, z głębi serca, szczerymi nawet do bólu słowami
Adama Żylińskiego z Iławy, czyli dobrze nam znanego lidera lokalnego,
któremu ufamy od 22 lat.
Ale gdy zobaczyłem ten wtręt o "sensie działania wszelakich komisji w
Sejmie", to zwątpiłem w szczerą rozmowę. Już widzę jakie byłby Pana
kolejne słowa w tej sprawie. Argumentów z sms-owych "instrukcji dnia"
już nie jestem w stanie przetrawić.
Panie Adamie, od lat razem z rodziną i znajomymi głosowaliśmy na Pana
w każdych wyborach: lokalnych, wojewódzkich, sejmowych i senackich -
ale głosowaliśmy na człowieka, na osobę, na Adama Żylińskiego, a nie
na partię (KLD, UW, PO).
Jednak musi mi Pan wybaczyć jeśli dziś szczerze powiem, że więcej już
nie zagłosujemy na Pana, jeśli znowu wystartuje Pan z listy Platformy.
Coś w nas pękło - i nie da się już pospawać...
Zaklinam! Proszę pakować manatki i z tej stołecznej Sycylii wracać do
nas, do Iławy. Tutaj jest Pan potrzebny! Tutaj się wali! Tutaj czekamy
na konkret! Bo za chwilę nie będzie do czego wracać! Bo za chwilę żeby
pozdrowić swoich mieszkańców na Sylwestra, będzie Pan musiał wyjść
nie na balkon ratusza, lecz dzwonnicę zegarową Big Bena w Londynie!
Zaklinam!
Czekam na Adama Żylińskiego, który znów przemówi ludzkim głosem.
 J-23
 Piątek 14-09-2012

26819. 
Odnośnie wpisu numer: 26817 26813

Panie Pośle, z Pana wypowiedzi można wysnuć wniosek, że posłowie PO pilnują się nawzajem oraz dbają o dyscyplinę partyjną tylko w sprawach ważnych dla nich, tzn. faktycznie ważnych dla partii. A te inne są mniej ważne i tam już dyscypliny brak...?
Cytuję tu bowiem (26813): "W sprawie Amber Gold w głosowaniu wzięło udział 100 procent posłów z Platformy Obywatelskiej. Po raz pierwszy w historii klubu. Wszyscy zagłosowali tak samo."
To niebywałe, jak wielkie jest Wasze poświecenie w m.in. asekurowaniu Donalda Tuska i jego syna. NIEBYWAŁE!
Komisja dotycząca Amber Gold, która nie powstała (a mam nadzieję że powstanie w następnej kadencji sejmu) pokaże w jakiej Polsce przyszło nam żyć... i mam nadzieję, że społeczeństwo nasze dzięki temu będzie mniej zielone niż jest obecnie na obiecanej "ZIELONEJ WYSPIE"!
Na kontach Amber Gold - pusto! Gdzie są [...] pieniądze?
 aferolog
 Piątek 14-09-2012

26817. 
Odnośnie wpisu numer: 26816

Szanowny Panie/Pani!
A skąd Pan wie co mam do powiedzenia w sprawie powiatów?
Jeszcze się na temat struktur powiatowych nie wypowiedziałem.
Mam w tej materii dużo własnych przemyśleń, nie mających nic wspólnego z partyjną dyscypliną...
 Adam Żyliński
 Piątek 14-09-2012

26816. 
Odnośnie wpisu numer: 26811

Kolego Swój. [...] Obecna struktura samorządowa powiatu jest w sam raz, czyli ładnie ułożona.
Pod starostwa podlegają takie instytucje jak zarząd dróg, albo nadzór budowlany, weterynaryjny, albo sanepid, szkoły średnie, urzędy pracy,
szpital i wiele innych.
Pomyśl sobie, kolego, niechby tylko połowa z tych instytucji została wchłonięta do mniejszych bądź większych struktur samorządowych. Pomyśl ilu ludzi, przychylnych wyłącznie obecnej władzy PO, zostałoby pozbawionych etatów. Ile Platforma straciłaby punktów procentowych, czyli władzę.
Pozorna na potrzeby, wyobcowana z realiów rozbudowa administracji samorządowej w ostatnich 5 latach miała na celu tylko i wyłącznie spowodować wzrost w zatrudnieniu liczby pracowników w administracji, którzy w zamian wraz ze swoimi rodzinami dla PO i PSL "wybiorą przy urnie jeszcze raz".
Nasz powiat jest doskonałym przykładem. Powiatem od wielu lat rządzi Platforma.
Wnioski kolego Swój. Wnioski Panie pośle Żyliński.
Ja myślę, że Pan poseł wiele miłych rzeczy dla ucha nam mówi, ale tylko dlatego, że tak karze partyjna dyscyplina poselska i ustalone sms-ami "przekazy dnia".
Śmiać mi się chce jak widzę taką demokrację po ponad 20 latach.
 by żyło się lepiej
 Piątek 14-09-2012

26815. 
Odnośnie wpisu numer: 26813

Nie przesądzałbym dalszych losów tej dyskusji o samorządach jeśli Poseł zagłosował tak, jak chcieli na górze w PO.
Niestety proszę Pana, to jest miedzy innymi odprysk takiej a nie innej ordynacji do sejmu, że czasem (a nawet częściej) trzeba z całą ferajną razem być.
Wybaczy Pan, ale nie ucinajmy dyskusji z tych tylko powodów, czyli takie czy inne głosowania Pana posła, podyktowane - jak to się ładnie mówi -
"dyscypliną klubową". Ale Poseł mógł się wyłamać, bo czas ku temu...
 Swój
 Piątek 14-09-2012

26813. 
Odnośnie wpisu numer: 26812

Wielce szanowny Panie „J-23”, przecież Pan doskonale zna odpowiedź!
W sprawie Amber Gold w głosowaniu wzięło udział 100 procent posłów
z Platformy Obywatelskiej. Po raz pierwszy w historii klubu. Wszyscy
zagłosowali tak samo.
Uprzejmie proszę Pana byśmy odłożyli dyskusję na ten temat nieco w
czasie. Chętnie podzielę się z Panem moimi odczuciami dotyczącymi
sensu działania wszelakich komisji w Sejmie, ale - proszę - jeszcze
nie teraz.
Nie można tak skakać po tematach, bo stracimy z pola widzenia istotę
naszej, jak to Pan ładnie nazwał, debaty. Wyczerpmy może tematykę
samorządową a później stanę przed Panem z całą otwartością. Zgoda?
 Adam Żyliński
 Czwartek 13-09-2012

26812. 
Panie pośle, nawet Pan sobie nie wyobraża jak bardzo się cieszę ja oraz
znajomi na możliwość zdawania Panu pytań i rozmowy na forum Kuriera.
Oczy przecieram z radosnego zdumienia, bo tego właśnie brakowało –
debaty z naszym lokalnym posłem.
Na początek zadam Panu jednak bardzo kłopotliwe pytanie. Od poziomu
odpowiedzi zależy dalszy poziom debatowania. Otóż proszę powiedzieć
jak Pan głosował w parlamencie na temat wniosku o powołanie komisji
śledczej w sprawie afery Amber Gold. Był Pan "za" czy "przeciw"?
 J-23
 Czwartek 13-09-2012

26811. 
Odnośnie wpisu numer: 26810

Panie Adamie!

Ilość i jakość radnych. Owszem, niech zostanie ich tylu, co jest lub
mniej, ale może jakość i motywacje startu na radnego byłyby inne,
gdyby radny pozostał prawdziwie SPOŁECZNY, czyli bez tzw. diety
(najwyżej - zwrot za dojazd na sesję).

Przy dyskusji na temat uspołecznienia radnego, jeden z byłych radnych iławskich rzekł do mnie tak: "Proszę pana. Nawet i bez tej niby diety sporo będzie chętnych, gdyż będąc radnym, zostają bezcenne układy, dzięki którym można wiele załatwić dla siebie i rodziny".

No i to mnie poraziło. Czyżby każdy z nas, chętny do działania w radzie, był łasy na to, co skapnie mu ze znajomości i wpływów? A gdzie etos radnego? Może rzeczywiście jesteśmy totalnie zdegenerowani brakiem zasad w całym kraju... Może już nie ma czasu na dyskusję? Strzelać?

Oto sprawa sędziego okręgowego Ryszarda Milewskiego z Gdańska.
Jestem przerażony. Szef sędziów podczas dziecinnie prostej prowokacji dziennikarskiej zachowuje się jak jakiś knajpiany pionek na usługach.
Bo gość z warszawskiej kancelarii premiera przekazuje do gdańskiego
sądu INSTRUKCJE co robić dalej! Mało tego: asystent Tuska wpływa na
nie tylko na termin rozprawy Amber Gold, ale nawet na osobowy skład
orzekający. Proszę Państwa, przecież to jest Sycylia!

Gdzie tu podziała się ta odmieniana we wszystkich przypadkach (cyt.)
NIEZALEŻNOŚĆ i NIEZAWISŁOŚĆ...?! No ale jak tu można marzyć o
standardach, gdy ci ludzie nie mają nawet 1 dkg sumienia! [...]

Niedawno radna Zakrzewska odezwała się na sesji w sprawie sumienia.
I co? I restrykcja spotkała ją upokarzająca w pracy (w szpitalu), bo nadzór partyjny Platformy Obłudy jest tak "demokratyczny" i czuły,
że zniszczy nawet komara za to, że za głośno jaja liże na parapecie.

Tak więc - gdzie my jesteśmy, szanowny Panie Pośle?! Czy tutaj warto głosem zaznaczać swoją niezależność w myśleniu?!
 Swój
 Czwartek 13-09-2012

26810. 
Odnośnie wpisu numer: 26805

Uważnie przeczytałem wszystkie wpisy nawiązujące do wypowiedzi Pana SWOJEGO. Niestety, niemożliwym będzie odpowiadać na każdy wpis oddzielnie. Spróbuję odnieść się do całości wypowiedzi Państwa, dzieląc moją odpowiedź na tematyczne posty.

Zacznijmy od zasadniczego problemu. Otóż część z Państwa bardzo pryncypialnie chciałaby wywrócić, budowany z takim mozołem przez lata ustrój samorządu terytorialnego w Polsce. Przy tym trudno się z wieloma postulatami internautów nie zgodzić! Na przykład pomysły z radykalnym zmniejszeniem ilości radnych i przyznanie radnemu roli specjalisty w konkretnej dziedzinie, wpisanej w zadania lokalne – to wzorce żywcem przeniesione ze sprawdzonego, mającego ponad 200-letnią tradycję, amerykańskiego samorządu lokalnego. Wystarczy dowiedzieć się ilu radnych jest w jednej z największych aglomeracji świata: Nowym Jorku!

Takich porównań – bardzo chwytliwych, bo działających na wyobraźnię
– można by przytaczać wiele. Na przykład przyglądając się działalności niemieckiego landrata oraz polskiego starosty, czy też zakreślając kompetencje samorządu funkcjonującego w 4-stopniowym układzie we Francji w zderzeniu z naszą rodzimą gminą, powiatem, województwem.

Byłby to bardzo ciekawy materiał poglądowy – tylko że zaprowadziłby nas wszystkich donikąd. Problem bowiem wcale nie tkwi w mniej lub bardziej zgrabnie zbudowanym modelu samorządu, ale w nas samych – w tych wybierających i w tych wybieranych na każdy poziom działalności publicznej w Polsce (w gminie, powiecie, województwie, parlamencie).

Lubię powtarzać zawsze aktualne powiedzenie: „Za każdą ideą stoją ludzie”. Jedni potrafią z prawie niczego zrobić gigantyczne COŚ. Inni, najbardziej chwalebne przedsięwzięcie nad wyraz skutecznie obrzydzą.
W Polsce, jak długiej i szerokiej, w 2500 gmin i ponad 300 powiatach bujnie kwitnie samorządowe życie. I nigdy nie brakowało samorządów, których działalność prowadziła swoich mieszkańców do skrajnej rozpaczy, ale pełno jest również takich, które cieszą się w swojej wspólnocie zaufaniem i powszechnym szacunkiem. O takiej rozbieżności w ocenach samorządów nie zadecydował ułomny system tylko postępowanie konkretnych ludzi.

Jednak o ludzkich zaletach i słabościach w samorządowym działaniu
będę dopiero pisał. Powyższy tekst nie oznacza, iż odżegnuje się od systemowych zmian w funkcjonowaniu samorządu. Wręcz odwrotnie!
Tak jak i Państwo, dostrzegam w tej publicznej przestrzeni wiele niedoskonałości.
 Adam Żyliński
 Czwartek 13-09-2012

26809. 
Odnośnie wpisu numer: 26803

Włączam się do dyskusji m.in. o powiatach.
[...] powstały powiaty - zbędne, nikomu niepotrzebne, wręcz szkodliwe
w administrowaniu państwem. [...]
Dziś, po 23 latach, odkrywamy absurdy tamtych mrzonek.
Panie pośle, ludzie mają inne problemy niż struktura władzy państwowej czy administracyjnej. Powiaty nic nie dają, bo nie mają i nie mogą dać!
O patologiach nie trzeba pisać! Na łamach Kuriera jest jej dość!
 emeryt
 [Susz], Czwartek 13-09-2012

26808. 
Na osiedlu Podleśnym mieszkają sobie pod balkonami kotki.
Niestety jedna z nich po raz kolejny się okociła (jeszcze nie wiem gdzie trzyma małe).
Pani doktor z lecznicy zadeklarowała, że bezdomną kotkę wysterylizuje za darmo. Jednakże kicia będzie potrzebowała ciepłego kąta do wydobrzenia. Poza tym Buraska była podobno kiedyś domowa...
Może znalazłby się ktoś, kto przytuliłby kociaka na zimę i rozgrzał sobie serducho jego wdzięcznym mruczeniem?
Mieszka tam jeszcze taka urocza Czarnulka z pięknymi, zielonymi oczami i Biało-Czarna, o pięknym futerku. Jest jeszcze taki "Maciek" spod sklepu, który od godzinie 6:00 puka łapką w szybę dopominając się nakarmienia. Razem więc mieszkają tam cztery kociaki - poszukajmy wspólnie dla nich domu...
Moje cztery kąty są już niestety zajęte, może ktoś się skusi...
Będzie miał wdzięczność mruczącego kłębka do końca jego żywota.
 iławianka [53]
 Czwartek 13-09-2012

26805. 
Odnośnie wpisu numer: 26803

A tak się Pan Poseł bał... a tu masz, wg mnie szaleństwo wypowiedzi przed nami.
Nie spodziewałem się, iż na tym etapie rozmów, które mimo wszystko będą "niedokończone", jest takie zainteresowanie, ale poczekajmy.
Pan też nie może nieustannie siedzieć "na szkle", by odpowiadać na wszystkie wypowiedzi, ale ale! Bynajmniej przyjmuje Pan, jako Poseł, sygnały o naszych oddolnych dyskusjach.
Ponadto nie zdaje sobie Pan sprawy, skąd mogą być wpisy, a lecą z całej Europy. Mieszkańcy naszego regionu martwią się również na obczyźnie.
Kochają dom rodzinny. [...]
 Swój
 Czwartek 13-09-2012

26804. 
Odnośnie wpisu numer: 26784

Mimo wszystko myślę, że sugestie "Swojego" idą trochę zbyt daleko. Przecież wystarczyłoby zmienić ordynację wyborczą i wprowadzić okręgi jednomandatowe. Wówczas nie trzeba by przeprowadzać referendum w celu odwołania całej rady.
Trafi się radny leser, który na populistycznych hasełkach dostał się do koryta, można go zmienić przeprowadzając referendum w jednym (jego) okręgu. Chodzi o to, by osoba odpowiadała personalnie za to, co obiecała a co zrobiła.
Są wybory - o jeden mandat - przedstawiając programy będą walczyć "prawicowiec", "lewicowiec", "czerwony", "zielony" czy "żółty". Wówczas my go wybieramy, ale i my go rozliczamy.
Ja tak to rozumiem. A w tej chwili głosuję na "Kowalskiego", a wchodzi Zieliński, bo był bardziej popierany przez partię i miał wyższą pozycję w rankingu.
Nie mogę pogodzić się jeszcze z jednym: finansowanie partii politycznych z budżetu. Dlaczego partia nie utrzymuje się ze składek swoich członków? Jestem członkiem danej partii ponoszę ciężar finansowy z tym związany. Dlaczego moje pieniądze z podatku mogą trafić do np. PSL, którego nie trawię. Przecież to partia, która zrobi każdą woltę aby tylko utrzymać się u władzy i być "języczkiem u wagi".
"Swój", poruszyłeś temat likwidacji powiatów. Cóż, znam powiaty, które starają się nie przeszkadzać w rozwoju swoich części składowych. Ale to zależy tylko od ludzi. Na naszym podwórku nie można mówić o polityce - to politykierstwo. I szkoda sobie strzępić języka, bo przy obecnie panujących przepisach prawa bardzo niewiele można zrobić i to jeszcze pod warunkiem, że radnym się będzie chciało.
 obserwator [226]
 Środa 12-09-2012

26803. 
Odnośnie wpisu numer: 26801

Śpieszę powiadomić Pana Swojego, że "rządzeniem Polską na poziomie samorządowym" interesuję się bardzo - i to od pierwszej chwili, kiedy stawiłem się jako zagubiony i nieopierzony radny na pierwszej sesji Rady Miejskiej w Iławie (1990).
Nigdy jednak nie próbowałem podnosić tej problematyki samorządu na internetowym forum. Od dzieciństwa hołduję książce i cały czas próbuję bronić się przed internetowym szaleństwem. Tempo zachodzących zmian powoduje, że mój opór słabnie.
Od dłuższego czasu zacząłem przeglądać forum www Kuriera - mojej ulubionej gazety lokalnej i regionalnej. Między innymi to Pańskie wpisy bardzo mnie zaintrygowały i postanowiłem się przełamać. To wszystko. Żadnych innych podtekstów. Chociaż, tak naprawdę, nie wiem dokąd może mnie ta dyskusja z Państwem zaprowadzić.
Postaram się odpisać Panu na temat Pańskiej diagnozy dotyczącej obecnej kondycji starostwa powiatowego (chyba nie tylko iławskiego).
Na razie pozdrawiam czytelników i dziękuję za rozpoczęcie bardzo ciekawej rozmowy.
 Adam Żyliński
 Środa 12-09-2012

26802. 
Odnośnie wpisu numer: 26798

Panie pośle, pozwolę sobie zgodzić się z Panem - tylko częściowo.

Ja jestem za absolutną nieuchronną i to pilną likwidacją powiatów. Ten
twór samorządu nie zdał egzaminu w praktyce, generuje duże koszty, komplikuję i hamuje skuteczność działalności wójta oraz burmistrza.
Jeden dobry oraz skuteczny gospodarz - z dużymi uprawnieniami i bezpośrednią odpowiedzialnością, i - tak jak obecnie - też wybierany
w wyborach bezpośrednich.
Powiat bez dochodów własnych tylko przejada publiczne pieniądze, które wydatkowane są bez żadnej kontroli społecznej i bez odpowiedzialności przed społeczeństwem. Starosta wybierany przez radnych jest w istocie politrukiem, często przypadkowym "słupem", zakładnikiem i marionetką polityczną.
Powiaty (w obecnej formie prawnej) to największy niewypał reformy samorządowej i nieporozumienie.
Podoba mi się natomiast ten pomysł ze zwiększeniem kompetencji oraz możliwości dla wójta, burmistrza z bezpośrednią odpowiedzialnością przed społeczeństwem.
Moja propozycja co do wyboru radnych jest taka. Wybory bezpośrednie wójta i burmistrza. Ten z kolei proponuje skład osobowy kandydatów na radnych, np. po dwie osoby na jeden mandat, którzy muszą uzyskać bezpośrednią (!) akceptację społeczną w głosowaniu bezpośrednim mieszkańców gminy. Zdecydowanie zmniejszyć o połowę lub o 2/3 ilość radnych, to co jest obecnie, jest antyspołeczne i nie ma nic wspólnego
z demokracją i interesem społecznym. Grupa kilkunastu przypadkowych ludzi (czasem zacnych), ale - na miły Bóg - większość z nich to laicy, niemający pojęcia o co w tym wszystkim chodzi. Im się wydaje, że są grupą 17, 21 czy 15 wójtów, nierozumiejących w większości swoich ustawowych niewielkich kompetencji.
Jeśli chcemy by wójt, burmistrz był prawdziwym gospodarzem gminy to dajmy mu szanse sterowania - instrumenty, pieniądze i jednoosobową odpowiedzialność. Tylko w takim przypadku upatruję skuteczność ich działań, kreatywność, właściwie pełnioną służbę dla mieszkańców i poczucie, że to, co zaplanują będą mogli realnie realizować, a nie drżeć czy upartyjnione politykierstwo aby nie przewróci wszystkiego do góry nogami.
Jeszcze jedna sprawa. Mam propozycję, aby przy okazji wprowadzić
zapisy ustawowe dotyczące kadencji wójta i burmistrza. Przekonany
jestem, że pierwsza kadencja powinna trwać nie dłużej niż 3 lata, ale
jeśli uzyska akceptację społeczną na kolejną kadencję, to ta powinna
już trwać przynajmniej 8 lat.
Szanowny Panie pośle! Ma Pan duży wpływ na to, co będzie się działo
w najbliższym czasie wokół samorządów lokalnych. Ja oczekuję od swojego posła podjęcia publicznej debaty z mieszkańcami nad owymi
zmianami w polskim ustroju samorządowym. Ale również - debaty parlamentarnej.
Serdecznie Pana pozdrawiam i z zainteresowaniem będę śledził Pańskie inicjatywy, a także uczestniczył w debacie.
 pragmatyk
 Środa 12-09-2012

26801. 
Odnośnie wpisu numer: 26798

Zaskoczony jestem kompletnie zainteresowaniem Pana posła Adama Żylińskiego sugestiami dotyczącymi, mówiąc ogólnie, rządzenia Polską
na poziomie samorządowym. Kompletnie! [...]
Co się tyczy istnienia powiatów łącznie z hordą niepotrzebnych radnych,
to podczas wielu dyskusji ze znajomymi większość mówi "powiat - NIE".
Bo przecież były czasy, że powiatów nie było i wszystko funkcjonowało należycie: wydział komunikacji, ochrona środowiska, edukacja, sport itp.
A dziś starosta jest politykiem, a nawet politrukiem, który zajmuje się
niemal wyłącznie jawnym napuszczaniem na siebie ludzi - skłócaniem, dzieleniem, żeby tylko jego Platforma mogła utrzymać władzę. I jest tu
jeszcze "zaplecze", które albo czeka na przydział synekur, albo walczy
o kolejne łupy (dla rodziny, kochanki, znajomych od wódki lub brydża).
Bo taka hałastra z tego i na tym żyje. Są bezkarni, bo nie ma narzędzi
do rozliczania. Są głupi, bo nie rodzą i nie przynoszą żadnych owoców oprócz zatruwania powietrza. Im zależy tylko na mnożeniu kolejnych etatów do "mnożonych" kolejnych spraw.
Społeczność osądza bardzo negatywnie tzw. podległość starostwu np. służby zdrowia, czyli szpitala. Co ma wspólnego starostwo ze służbą zdrowia? (poza "kroplówkowaniem" środków finansowych szpitalowi).
[...] Doszliśmy do ściany.
 Swój
 Środa 12-09-2012

26800. 
Odnośnie wpisu numer: 26798

Szanowny Panie pośle, osobiście bardzo cieszy mnie fakt, że nie oderwał się Pan od lokalnej społeczności, czego dowodem może być Pański wpis na forum.
Na początek zaproponuję Panu przyjrzenie się funkcjonowaniu sesji rady miejskiej w Iławie. Czy to jest normalne, aby w dzisiejszych czasach radny musiał zadawać proste pytania burmistrzowi na... piśmie? I to w terminie 7 dni przed sesją?! Przecież nie o takie samorządy nam chodzi. To zwykłe draństwo i skandal.
Rozumiem, że burmistrz miasta takiego jak Iława nie musi wszystkiego wiedzieć, bo od tego ma cały sztab ludzi w urzędzie, ale ogólną wiedzę musi mieć w każdym temacie i choćby w skrócie odpowiedzieć na każde pytanie, a jeśli któreś trzeba też uzupełnić - zrobić to w odpowiednim terminie. Ale nie może być tak, że z posiedzenia rady miejskiej robi się teatr pantomimy.
Co do likwidacji powiatów - tu bym się nie zgodziła, ponieważ zadań własnych mają całkiem sporo, a przerzucać to na gminy nie ma sensu, bo wówczas te ostatnie zakopią się w dodatkowej pracy. Urzędy mają działać sprawnie i być dla obywateli.
Propozycja moja dotyczy natomiast urzędu pracy, który akurat podlega pod powiat. Proszę sprawdzić skuteczność ich działania. Sztab ludzi, a na pomoc tak naprawdę człowiek nie może liczyć...
Uważam, że palącą potrzebą jest likwidacja owych niepotrzebnych przybytków i zamiana stołków urzędniczych na pośrednictwa pracy, przy czym wypłata wynagrodzenia powinna być uzależniona od skuteczności ich działania czyli... od ilości zmniejszenia bezrobotnych. Każdemu z urzędników zależałoby wtedy na znalezieniu ludziom pracy i jak najmniejszej liczbie poszukujących pracy.
A tak - czy się stoi, czy się leży...
 iławianka [53]
 Środa 12-09-2012

26798. 
Odnośnie wpisu numer: 26793

Szanowny Panie "Swój" - z zainteresowaniem przeczytałem Pańskie
wpisy na forum KI, dotyczące zreformowania obowiązującego w Polsce ustroju samorządu terytorialnego. Bardzo mnie cieszy, że są ludzie, którzy starają się dostrzegać niedoskonałości systemu lokalnego, bo
to materia funkcjonująca w naszym kraju (w takim modelu) dopiero
od niewiele ponad 20 lat, przez co wymagająca ciągłych korekt.

Tak się złożyło, że od samego początku, od roku 1990 uczestniczę w procesie kształtowania się samorządu - i to zarówno w praktyce, jak i w pracach ustawodawczych. Kwestie, które Pan podnosi są bardzo ważne, o kapitalnym, społecznym przesłaniu, ale nie można ich upraszczać. Chcąc znaleźć ozdrowieńcze recepty, wrzucił Pan do jednego worka wszystkie bolączki samorządu - liczebność rad, ich skład uzależniony od wykonywanego zawodu, potrzebę likwidacji starostw, profesjonalne wsparcie działań burmistrza itp. Niestety, to zbyt nieuczesane myśli, aby potraktować je krótką odpowiedzią. Tym niemniej, poruszył Pan problemy kluczowe, warte - każdy oddzielnie - rozważnej, publicznej dyskusji.

W moim przekonaniu, miałoby to niezwykle istotne znaczenie - dla mnie, który na co dzień pracuje przy poprawianiu samorządowego ustroju i dla wielu uczestników forum Kuriera, którzy w swobodny i poważny sposób wyrażaliby swoje opinie na temat słabości w systemowych funkcjonowaniu samorządu. Zaręczam, że jeśli anonimowi internauci pozbędą się łatwej pokusy posługiwania się inwektywą i brzydkimi epitetami, razem możemy spowodować pasjonującą dyskusję.

Proszę zatem Pana podpisującego się "Swój" o doprecyzowanie swojego postulatu dotyczącego np. likwidacji powiatów czy też wzmocnienia lub osłabienia prawnej pozycji burmistrza. Postaram się odpowiedzieć na każdą sugestię. Złożę też informację: jakie są na dzisiaj zamysły ustawodawcy wobec konkretnie zasygnalizowanego zagadnienia.

Aktualnie jestem wiceprzewodniczącym sejmowej podkomisji stałej ds. ustroju samorządu terytorialnego, dlatego mam nadzieję sprostać najtrudniejszym pytaniom forumowiczów. Pozdrawiam serdecznie i zachęcam do prawdziwie obywatelskiej dyskusji.
 ADAM ŻYLIŃSKI
 Środa 12-09-2012

26797. 
ZMARŁ KSIĄDZ GELLERT

Wieloletni dziekan oraz proboszcz „białego kościoła” ksiądz Lucjan Gellert (85 l.) zmarł w prabuckim szpitalu. Była to jedna z najważniejszych oraz najbardziej symbolicznych postaci w powojennej historii miasta Iławy.
Czytaj wspomnienie na stronach 4-5.
 KURIERZY
 Środa 12-09-2012

26796. 
Z rządowego ekranu pani minister Szumilas od rana dziś obwieszcza ze znawstwem, że „bezpieczeństwo w szkołach uległo znaczącej poprawie”. Dowodzić tego mają policyjne statystyki, które ten cholerny „PiS usiłuje wykorzystać przeciwko rządowi PO” − statystyki, które mówią, iż tylko w pierwszym półroczu odnotowano w polskich szkołach prawie 3 razy więcej przestępstw i aktów przemocy, niż w analogicznym okresie roku 2007, czyli jedynym, w którym statystyka ta się poprawiała (po 2 latach PiS).

Jakim sposobem więcej przestępstw znaczy mniej? Pani minister wyjaśnia, że po prostu „bezpieczniej czują się dyrektorzy szkół, i w związku z tym zgłaszają na policję wszystko, co się przydarzy, nawet sprawy drobne”.
A we wspomnianym 2007, który opozycja przyjęła za punkt odniesienia, dyrektorzy byli po prostu zastraszeni przez... (tak!) reżim Kaczyńskiego, zastraszeni koniecznością pilnowania statystyk, i nie podawali. A co do meritum, spoko: ministerstwo zrobiło sondaż wśród kadry pedagogicznej i wszyscy pytani nauczyciele zapewnili, że − podobnie jak ich dyrektorzy − w szkole jest dziś bezpieczniej, niż kiedykolwiek.

Ale to i tak tylko blady cień błyskotliwych wywodów pani minister Kopacz, która równie bezczelnie plotła, że znaczne wydłużenie kolejek do lekarzy specjalistów jest „dowodem poprawy jakości leczenia”, bo po prostu ludzie doceniając wyższą jakość ich pracy zaczęli się masowo zapisywać na wizyty. Co zresztą rozwinęła twórczo pani minister Mucha, mówiąc, że „za tłok odpowiadają staruszkowie”, którzy stanie w kolejkach do lekarzy traktują jako formę życia towarzyskiego.

W szczęśliwych krajach ludzie o takich uzdolnieniach robią kariery w różnych Monty Pythonach. U nas są szczególnie cennym materiałem na współpracowników premiera Tuska.
 skaner
 Środa 12-09-2012

26795. 
Odnośnie wpisu numer: 26794

Poniosą karę? O, takiego wała!
Sama Policja bez naszego wsparcia, czyli zaangażowania społeczeństwa,
czyli świadków, nie ma szans na pochwycenie gości. Muszą być dowody.
Kiedyś, jak się mu przycięło, to szybko parę puścił bandzior, ale nie dziś.
On dziś kpi z Policji. Dzięki liberałom.
Musi być zmienione Prawo - tak, by można fotkę takiego powiesić przez
rok na głównym miejscu gazety, i rąbnąć karę albo finansową, albo 100
dni ciężkich robót publicznych - z napisem na plecach:

KARA ZA CHULIGAŃSTWO PRZECIWKO PORZĄDKOWO PUBLICZNEMU

Ale nigdy tego się nie doczekacie, jeśli takie będą pomarańczowe rządy
w Polsce. [...]
 Ormowiec
 Środa 12-09-2012

26794. 
W nocy z soboty na niedzielę (w Suszu) wracające z klubu "Ibiza" bydło zniszczyło 6 samochodów, wybiło szyby w oknach mieszkania, szybę na stacji i nie wiem co jeszcze.
Temat nie może zostać niezauważony! Mam nadzieję że iławska Policja prowadząca dochodzenie wskaże sprawców i że sprawcy lub ich rodzice poniosą tego ciężkie konsekwencje.
 jeden taki
 Susz, Środa 12-09-2012

26793. 
Odnośnie wpisu numer: 26790

Ten zew musi iść na całą Polskę, by zmienić pierw Konstytucję i ustawy. W tym wsparcie można było mieć u Pawlaka, który swego czasu, był za zniesieniem starostw.
Jeśli chodzi o zniesienie rad, może nie do końca, ale nie tylu co obecnie.
Do rady można by wybrać wg klucza: nie więcej niż 5 doradców w ten sposób, by trafili tam ludzie po jednym z oświaty, ekonomii, gospodarki terenami i infrastrukturą, z polityki rozwoju. Najwyżej 5 doradców, ale społecznych.
W tej chwili byle chłystek (przepraszam), byli sekretarze i byli działacze PZPR, czyli utrwalacze władzy komunistycznej w PRL, kilkoro nauczycieli (nieporozumienie), byli funkcjonariusze mundurowi (nie tylu, co obecnie) są w radzie miasta.
Ale powiem, co zaskoczy wszystkich. Tychże 5 doradców powołuje osobiście Burmistrz i tylko on odpowiada 1-osobowo. Wówczas można spodziewać się odpowiedzialności ze strony rządzącego za miasto.
Jednak w życiowych i strukturalnych sprawach dla miasta winny być organizowane referenda miejskie.
 Swój
 Środa 12-09-2012

26792. 
Odnośnie wpisu numer: 26762

Pozdrawiam serdecznie Przyjaciol z naszego Bialego Domku od Profesora Antoniego Gierszewskiego.
Tam uczylem sie patriotycznych piesni podczas codziennych apeli przed
pozegnaniem kolejnego pracowitego dnia w szkole oraz w internacie. Przypomnialem je sobie znow w Stanie Wojennym, gdy tez spiewalismy
to samo - przed snem za murami..., by nie stracic Wiary w odzyskanie wolnosci.
 Latarnik z Sienkiewicza
 Wtorek 11-09-2012

26790. 
Odnośnie wpisu numer: 26785

Swój - mam do Ciebie jedną prośbę: ujawnij się i startuj w wyborach!
Nie zawsze i nie ze wszystkim się z Tobą zgadzam, ale drobne różnice
da się przemilczeć. Reszta to fajne pomysły i mądre przemyślenia. [...]
 iławianka [53]
 Wtorek 11-09-2012

26788. 
Odnośnie wpisu numer: 26778

W niedzielnym półmaratonie startował były uczeń iławskiego "żeromka"
a obecnie dr hab. Cezary Kochalski, prof. nadzw. UAM w Poznaniu.
Czy byli też inni zawodnicy z Ziemi Iławskiej?
 lecher, lat 86
 Wtorek 11-09-2012

26785. 
Odnośnie wpisu numer: 26784

Opodatkowanie mogłoby wejść w rachubę, ale! Wyłącznie pod warunkiem jednoczesnej likwidacji Rady Miejskiej oraz tak samo całkowitej likwidacji Starostwa.
Jeden burmistrz, który zamiast radnych powołuje doradców specjalistów
ds. oświaty, rozwoju miasta, budowy dróg i innej infrastruktury. I wtedy taki umocniony burmistrz odpowiada 1-osobowo za wszystko, co dzieje
się w mieście. Wynagrodzenie 2-krotnie wyższe niż obecnie.
I co wy na to?
Inaczej, to zje nam hałastra nasze podatki i zawsze będzie brakowało.
 Swój
 Wtorek 11-09-2012

26784. 
Odnośnie wpisu numer: 26781

Samoopodatkowanie to jedna z możliwych, ustawowych, oddolnych form finansowania gminy :)
Bo gdyby to było przy gospodarnych władzach, wychodzących do ludzi i będących dla ludzi - z mnóstwem inicjatyw społecznych - to czemu nie!
Ale ja nie widziałam, aby po Iławie jelenie biegały...
 iławianka [53]
 Wtorek 11-09-2012

26783. 
Odnośnie wpisu numer: 26781

Eeeeeeee Panie Kanclerz. Tak nie może być.
Iławianie chcą nowych obwodnic, dróg, mostów, nawet metro chcą!
A jak!
Jednak bez opodatkowania. Bo gdyby wiedzieli co ich będzie kosztować
to wszystko, to na pewno by takiej władzy miejskiej nie wybrali. [...]
Bo najważniejsze jest, żeby na grilla i piwo starczyło.
 Ormowiec
 Wtorek 11-09-2012

26781. 
Odnośnie wpisu numer: 26775

Nalezy rozwazyc obywatelska akcje wspomozenia budzetu Ilawy
poprzez dobrowolne opodatkowanie kazdego ilawianina. [...]
 Kanclerz
 Wtorek 11-09-2012

26780. 
Odnośnie wpisu numer: 26779

A skąd wiesz, że nie dzwoniłem na policje? Spróbuj dodzwonić się na posterunek w godzinach nocnych, zobaczymy czy ci się to uda.
 Edek
 Wtorek 11-09-2012

26779. 
Odnośnie wpisu numer: 26770

Kolejny Edek z fabryki kredek, który liczy na załatwienie denerwującej sprawy nie wychylając dzioba z domu.
Na forum to każdy mocny w gębie, ale już jak trzeba złapać za telefon i wystukać "997" żeby - choćby - doprowadzić do zabezpieczenia dowodu
w postacie "notatki policyjnej na okoliczność", to zaciskają się zwieracze,
bo przecież oficer dyżurny zapyta w słuchawce o imię i nazwisko. Aaaa!
 bob ratowniczy
 Poniedziałek 10-09-2012

26778. 
Poł-maraton maratonem, ale co mnie uszczęśliwiło, to obecność Pani
"Ambasadorki", moim zdaniem - "Twarzyczki Imprezy" Klaudi z Rancza, czyli Marty Chodorkowskiej. Nic by nie znaczył iławski maratonik mały,
gdyby, nie:

"Pani Marta, co grzechu warta,
ta myśl uparta zabija mnie.
bo dla mnie Marta, zakryta karta
być może warta, być może nie."
 Swój
 Poniedziałek 10-09-2012

26776. 
Odnośnie wpisu numer: 26770

[...] W całej Polsce są organizowane spotkania w remizach. Nierzadko zakrapiane na litry - po to, by Waldkowi grunt szykować pod wybory
na kolejną kadencję szefowania w PSL-u.
 ORMO-wiec
 Poniedziałek 10-09-2012

26775. 
Odnośnie wpisu numer: 26773

Zadłużenie Iławy wynosi 56 milionów złotych. [...]
 ORMO-wiec
 Niedziela 09-09-2012

26773. 
SPRAWDZIAN DLA OBYWATELI

Zadrżało na złotym salonie władzy platformianej.
POwcy najpierw robili wszystko żeby Kaczor milczał, potem prowokowali narzekając, że nic nie mówi, a gdy się wreszcie odezwał, to najchętniej zakrakaliby go.
Aż 60 mld złotych – tyle według, podającego się za ministra finansów, Vincenta Rostowskiego straciłaby Platforma na ulgach. A dlaczego tak naprawdę elyta zawyła? Bo taka kwota zostałaby w Polsce, w naszych kieszeniach. I to ich aż tak bardzo przeraziło.

W Iławie – sielanka. Budżet jest właściwie bankrutem, ale władzuchna
stroi miny, że wszystko jest pod kontrolą. Nie jest. I za kilka miesięcy
ten fakt dotrze do mieszkańców.
A właśnie: kto pamięta ile wynosi zadłużenie Iławy?
Ano właśnie...
 konserwator
 Niedziela 09-09-2012

26772. 
Odnośnie wpisu numer: 26765

Jeżeli chodzi o ekrany, to tylko EKRANY i jeszcze raz EKRANY.
Żądam tych ekranów, bo na pociągi już nie mam siły.
Cały ten postkomunistyczny obdrapany i śmierdzący tabor najlepiej niech przez tereny niezabudowane jeździ! Ekrany TAK!
 Królowej Jadwigi
 Niedziela 09-09-2012

26771. 
Odnośnie wpisu numer: 26768

Racja. [...]
Moja córka uczęszcza do 3 klasy. Już na wstępie Pani W. mówiła, żeby każde dziecko przyniosło ryzę papieru. To już chyba przesada. Komitet rodzicielski był i jest jest dobrowolny. W miarę możliwości można pomóc, ale niech dwadzieścia parę osób przyniesie ryzę... Po co w takim razie te wszystkie ćwiczenia, skoro dziecku jeszcze ryza potrzebna?
 Matka
 Niedziela 09-09-2012

26770. 
Co się ostatnio dzieje w suskiej straży pożarnej?
Bo chyba schodzi na psy...
Ciągłe imprezy i ogniska do późnej nocy. Nikt nie może się tym zająć?
Remiza chyba nie jest do imprezowania. Do tego dochodzi włączanie syreny przez pijanych strażaków tak jak miało miejsce to dziś w nocy.
Zróbcie coś z tym.
 Edek
 Niedziela 09-09-2012
Odp. 
A ty, obywatelu, co „zrobiłeś z tym” tematem?
Czy wykonałeś jakikolwiek ruch formalny?
Na przykład: czy zadzwoniłeś na 997?
Powiedz: co sam zrobiłeś?
 moderator dyżurny
 Niedziela 09-09-2012

26768. 
Odnośnie wpisu numer: 26753

Wpłata na Komitet Rodzicielski nigdy nie była i nie jest obowiązkowa
i nikt nie może nakazać nam uiścić tej opłaty, to dobrowolny datek.
Kiedyś wpłacałem, ale teraz nie, bo niezależnie od tego czy się płaci czy nie, ściągane są od uczniów dodatkowe pieniądze na ksero, bibliotekę, wycieczki itp. więc po co?
 oszczedny
 Niedziela 09-09-2012

26765. 
Odnośnie wpisu numer: 26727

Odnośnie ekranów [przy torach wzdłuż ul. Nowomiejskiej w Iławie].
Może warto zapytać mieszkańców nie tylko samego Osiedla Gajerek?
Nie psujcie urokliwych widoków nad Małym Jeziorakiem w centrum.
Ekranom mówię zdecydowane NIE!
 iławianka [53]
 Sobota 08-09-2012

26764. 
Odnośnie wpisu numer: 26758

Ja również odnośnie straży miejskiej. Jak najbardziej uważam, że jest potrzebna!

Na osiedlu Podleśnym często na ławeczkach przesiadują wielbiciele piwa, które to później namiętnie z siebie wydalają, niejednokrotnie na środku placu zabaw! Policja nie ma czasu zajmować się "drobnostkami" a straż miejska jak najbardziej ściga "obszczymurków".

Mało tego, kilka lat temu, kiedy taki incydent próbowałam zgłosić na policję, to pan na dyżurce zapytał mnie czy "zejdę i pokażę palcem który"(?!). Pan policjant chyba zapomniał że przeciętni obywatele nie chcą być narażeni na zemstę, bardzo często agresywnych typków.

Natomiast telefon do straży miejskiej błyskawicznie - w ciągu 10 min. - rozwiązał problem. Panowie przyjechali, mandaciki powypisywali i ławeczkowicze od razu sobie poszli, pozwalając w końcu dzieciom na korzystanie z placu zabaw. To jeden przykład.

Następny przykład dotyczy głośnych sąsiadów, pewnie nie raz i nie dwa mieszkańcy bloków zmuszani są do słuchania muzyki, która huczy u np. sąsiada, który w nosie ma nasze prośby i groźby, rozkręcając swój sprzęt na maksa! Mandacik od straży miejskiej sprowadza takiego delikwenta na ziemię i na jakiś czas "koszty koncertu" skutecznie wymuszają na nim ciszę w bloku.

Takich codziennych przykładów na pewno jest mnóstwo. Życzyłabym sobie więcej skuteczności np. w wypisywaniu mandatów za psie kupki ich właścicielom. Poza tym straż miejska w pierwszej kolejności powinna upomnieć, przywrócić porządek a dopiero następnie ukarać.

Nie rozumiem Panów, którzy są za zlikwidowaniem straży i jednym z argumentów jest stwierdzenie że "nie zarabiają". Przecież to nie jest firma czy przedsiębiorstwo! Są dla nas, obywateli i nas mają ochraniać. Za to pieniądze wydane na przeprowadzenie referendum można zupełnie inaczej spożytkować...
 iławianka [53]
 Sobota 08-09-2012

26763. 
Odnośnie wpisu numer: 26758

STRAŻ MIEJSKA w Iławie nie wiem czy jest potrzebna, ale na pewno to nadęte typy, co myślą, że są ponad wszystkimi!
W sytuacji, kiedy mają dodatkowe zajęcie jakim jest "kanarowanie" i wożenie dupy na tylnym siedzeniu autobusów, kontrolują jak uważają.
Kilka razy widziałem, jak pozwolili jechać dalej pijanym typom. Mają procent od wyłapanych bez biletów, więc niech zostaną kanarami może.
 wal
 Sobota 08-09-2012

26762. 
Odnośnie wpisu numer: 26753

Chciałbym odnieść się do tzw. haraczu - jak ktoś określa. [...]

W podstawówce jeszcze będąc, w Kałdunach, nie pamiętam, aby nasi rodziciele jakieś pieniądze na szkołę dawali. Jednak wówczas my byliśmy inni, zresztą odpowiednio (tzn. stresowo) wychowani przez rodziców, czyli - proszę Obywateli - przez pracę.

Brakowało pieniędzy na sprzęt szkolny, np. na zakup piłek na zajęcia wf, to... pod kierunkiem naszego wychowawcy Włodzimierza Durkiewicza wykonywaliśmy różne prace, aby te kwoty zebrać. Zbieraliśmy złom po wsi, robiliśmy grabie, miotły i sprzedawaliśmy, chodząc po chałupach. Nie wymienię jak wiele przyrządów pod jego kierunkiem wykonaliśmy osobiście (dziś szkoły nie ma, bo pod rządami obecnej różowej III RP, wójt gminy Iława, rozwiązał placówkę edukacyjną).

Owe, przez pracę, wychowanie kontynuowano dalej, w LO numer 9, szczególnie zaś w Białym Domku, czyli interku, gdzie rej wodził sam pan Antoni Gierszewski, dziś tak ochoczo wspominany na okoliczność Zjazdu Wychowanków tamtego Internatu.

W Białym Domku, gdzie dziś (8 września) ma początek Zjazd tamtych sprzed 1970 r. wychowanków, nie było inaczej. Słynne wykopki, uprawa ogródka przy interku (dziś stoi tam nowy blok mieszkalny) i wiele innych prac, jakie wykonywaliśmy, były przede wszystkim wychowaniem, ale też wsparciem finansowym, którego dziś szkoły szukają u rodziców.

POZDRAWIAM WAS KOLEŻANKI I KOLEDZY TAMTYCH LAT...

"Gdy los cię rzuci gdzieś w daleki świat,
Gdy zgubisz szczęście swe i poznasz życia smak,
Zatęsknisz do rodzinnych stron
I wrócisz tu, wrócisz, gdzie twój dom"

Biały Dom...
 Swój
 Sobota 08-09-2012

26761. 
Odnośnie wpisu numer: 26753

W każdej szkole jest opłata na rade rodziców. Pieniążki te wracają do ucznia w formie nagród za konkursy, wyjazdy na wycieczki, finansowanie biblioteki z której korzystają nasze dzieci.
W ciągu roku szkolnego jest bardzo dużo wydatków, które finansuje rada rodziców. Proszę się zgłosić do przewodniczącej rady bądź też udać się na spotkanie rodziców i tam wszystko zostanie wyjaśnione, a nawet pokazane, bo każde wydatki są księgowane.
Wiem, bo sama jestem w radzie rodziców w dwóch szkołach moich dzieci
i jestem na bieżąco. Każdy rodzic ma wgląd do wydatków.
 mama 2
 Piątek 07-09-2012

26758. 
Odnośnie straży miejskiej [w Iławie].
Mieszkam przy ulicy 1 Maja przy tej spelunie Taboo Club. Ławki i płac
zabaw są okupowane przez pijaną młodzież prawie non-stop a straży
to ja tu nie widziałem ani razu.
A ta młodzież to nie tylko chleje, ale i szczy na placu zabaw dla dzieci.
Co za degeneraci. A gdzie jest Prawo?
* * *
Ulice 1 maja i Nowomiejska stały sie bardzo niebezpieczne dzięki takim miejscom jak Taboo, Zodiak i sklepik monopolowy. To, co sie tu dzieje
to koszmar. Mieszkańcy powinni starać sie o finansowe odszkodowania
od właścicieli tych spelun za ciągłe krzyki, brud, smród i za oglądanie nachlanych obszczymurków.
 Andrzej
 Piątek 07-09-2012

26755. 
Odnośnie wpisu numer: 26753

Na Komitet Rodzicielski płaciło się nawet przed II wojną światową.
Jeszcze jedna kadencja PO, a płatne kształcenie zacznie się powyżej
już podstawówki. Takie są ukryte cele bandy, która nami rządzi. [...]
 szkolny
 Piątek 07-09-2012

26754. 
Odnośnie wpisu numer: 26747

Johny daj sobie spokój. Nie wiesz że to całe towarzystwo stworzone jest do lawirowania a nie do pracy. Niedługo Susz będzie wyglądał jak najgorsza wiocha zabita dechami.
Co zostało zrobione przez poprzednika Pana Pietrzykowskiego niszczeje, zarasta brudem i trawą. Park przy PoloMarkecie sprzątany jest przez ZUK 3 razy w tygodniu, a ulice miasta - 1 na miesiąc.
Ale co tu się dziwić, burmistrz na żaglach, wice zajęty budową domu w [...], prezes Niemkiewicz w delegacji w domu na [...], w ZUK-u "Love Story" (pracownicy się parują), w tym czasie kierownictwo dba o własny biznes, więc jak ma być porządek w tym mieście?
Nie wiem czy nie lepiej byłoby oddać sprzątania miasta jakiej prywatnej firmie, sprawdzone w suskim środowisku. EEEEEHHHH, szkoda gadać.
Dobrze, że Unia wygrała!
 Waldek Szyścioch
 Czwartek 06-09-2012

26753. 
"W wielu szkołach ściąga się od uczniów obowiązkowy haracz na komitet rodzicielski. Tak jest od lat i, jak widać, nie pomagają żadne apele (...)"

Proszę forumowiczów o opinie jak sprawa wygląda w iławskich szkołach,
a Kurierów o podsumowanie tego tematu.
 taki1
 Czwartek 06-09-2012

26747. 
Odnośnie wpisu numer: 26726

A był kolega może na placu zabaw położonym od strony parku?
Dla mnie to jest jedno wielkie wysypisko śmieci, palarnia dla matek przychodzących z dziećmi, a na dodatek pijalnia piwa dla młodocianych tatusiów i gówniarstwa, które tam się pojawia wieczorem, żeby dać upust swoim fantazjom muzycznym oraz słownym. Jak się na to patrzy, to aż słabo się robi.
Idąc ulicą Piastowską [w Suszu] od torów kolejowych w stronę miasta, po prawej stronie chodnik jest w stanie opłakanym - nawet zęby można sobie powybijać, a już nie mówię o jeździe np. wózkiem z dzieckiem czy rowerem. Żywopłot odstaje, że trzeba się całą drogę schylać, żeby przejść.
Generalnie stan chodników w mieście jest beznadziejny. Porobione są tylko te, które albo radny dobrze działa, albo zrobione dla oka, że niby centrum miasta Susza.
Teraz sobie trzeba zadać pytanie: gdzie jest nasza władza miejska? Odnoszę wrażenie, że w naszym urzędzie zapanował marazm. Nikt nic nie robi i wszyscy wszystko mają w d...e.
 John
 [Susz], Czwartek 06-09-2012

26742. 
Marian Hemar w wierszu „Anegdotka reklamowa” pisał, jak Henryk Ford ogłosił, że w nowym sezonie każdy będzie mógł kupić forda, w jakim tylko chce kolorze, byle był to kolor czarny. I porównywał to do sytuacji w komunistycznej PRL:

W nowym, cudnym, rajskim świecie,
Co rozwiera się przed nami,
Tak będziemy suwerenni,
Jak życzymy sobie sami.

Jak zechcemy – pańscy, chłopscy,
Robotniczy lub endeccy.
(Pod warunkiem, naturalnie,
Że będziemy prosowieccy).

Politycznie – niepodlegli.
Ustrojowo – szmer podziwów.
(Naturalnie pod warunkiem,
Że w sowieckiej sferze wpływów).

Wolni, silni, katoliccy,
Aż się serca w nas weselą.
(Z tym warunkiem, że naturalnie
pod sowiecką kuratelą).
 J-23
 Środa 05-09-2012

26741. 
Odnośnie wpisu numer: 26737

...bo połączyć się z dyspozytorem karetki będzie do Olsztyna trudniej niż dzwoniąc bliżej, do Iławy. Za to wzrośnie szansa na pozbycie się balastu ludzkiego dla "służby zdrowia", gdyż pacjent zdąży wyzionąć ducha nim dodzwonimy się.
Ja ani trochę nie dziwię się, że takie, a nie inne są podejmowane decyzje.
[...]
 Eskulap
 Środa 05-09-2012

26739. 
Odnośnie wpisu numer: 26727

Dobrze prawisz... Kolej nie jest tania w naszym kraju. Po za tym jest to transport niepewny. Nie wiadomo kiedy dojedzie i czy w ogóle dojedzie. Skandalem jest, aby pociąg, który ma ruszyć z danego miejsca, już przy podstawianiu na peron miał opóźnienie.
 Szalony Igor
 Środa 05-09-2012

26737. 
Oto znów szokujący etap „zwijania” państwa:
NA POGOTOWIE DZWONIMY AŻ DO... OLSZTYNA

Zawrzało wśród ludzi. Zlikwidowano centra powiadamiania ratunkowego (CPR) w Iławie i Nowym Mieście. Teraz, wybierając numer alarmowy 999, dodzwonimy się do dyspozytora aż w... Olsztynie!

Temat tygodnia: strona 5.
http://kurier-ilawski.pl/jedynka
 KURIERZY
 Środa 05-09-2012

26735. 
Odnośnie wpisu numer: 26731

Nie jestem uprzedzona do tej muzyki ,disco polo tez nie słucham ,na szczęście mam inny gust muzyczny .
Proszę mi wierzyć że po koncertach można znaleźć strzykawki ,u nas pod blokiem tak było i nie jest to moja wymyślona historia. Szkoda że nie zrobiłam zdjęć .Może to zbieg okoliczności że akurat to się stało po pierwszym dniu Fama ...? Nie przeszkadza mi że jest ten koncert tylko jego decybele , mając małe dzieci jest to męczące ,szczególnie dla maluchów. Jazz tez było słychać ale nie aż tak , a Szant prawie wcale bo większość odbywała się w Yellow.
* * *
Gospodynie z kola wiejskiego też by mi przeszkadzały ,jak by tak darły "pyski". Nie przypominam sobie także abym pisała że ktoś mnie zaczepiał
a raczej że strach wyjść. Zapraszam za rok na plac zabaw przy Piotra Skargi ,zobaczymy kto miał racje ,i nie omieszkam robić zdjęć.
 mama
 Wtorek 04-09-2012

26731. 
Odnośnie wpisu numer: 26721

Kobieto nie podkręcaj klimatu. Jakie strzykawki? Jacy kolesie czekający
na zaczepkę? Prawdziwych rockersów chyba pomyliłaś z blokersami - a
to jest różnica i to kolosalna.
Gdyby na scenie amfiteatru od rana do nocy występowały np. zespoły śpiewacze z koła gospodyń wiejskich, to nie przeszkadzałoby, prawda?
A że jadą na gitarach ciężką muzę, to już nie pasi. Jesteś wyznawczynią ogólnie przyjętych stereotypów.
Ja osobiście, pomimo tego, że mam już swoje latka czuję się bezpieczniej na rockowym koncercie niż na meczu piłkarskim czy wiejskiej potupajce, gdzie za darmo w "lampę" można dostać od kolejnego upojonego tanim winem amatora disco-polo.
Mówisz, że było głośno, a czy na jazzowej Złotej Tarce było cicho? A czy może na szantach też odbyło się bez głośników i wzmacniaczy? Uważam,
że to twoje uprzedzenie do ciężkiego grania potęgowało w Twej głowie
ten hałas do granic wytrzymałości.
 bob ratowniczy
 Poniedziałek 03-09-2012

26730. 
Odnośnie wpisu numer: 26728

No dobrze, ale o co się Pani rozchodzi...? Nie chce Pani tych ekranów?
No i racja! Przecież ktoś już za was zadecydował i nie ma odwołania.
Chyba że w proteście położycie się na tory.
A miało być: "Nic co o nas bez nas".
Rządzący Iławą radni PO są innego zdania. Skoro zostali wybrani w imię społeczności, to zdaje im się, że od wtedy mogą już wszystko. I już.
 swój
 Poniedziałek 03-09-2012

26729. 
Odnośnie wpisu numer: 26726

Głosowałeś, bo "ZMIANY BYŁY KONIECZNE". I co, już zapomniałeś?
A kto jest radnym w tamtej części Susza?
Jeśli jest to Pan M. Górny, no... to on już dużo zrobił dla takiego stanu, doceniając burmistrza menadżera za jego zasługi dla Susza na samym początku jego kadencji, bo czyż nie był w gronie tych członków suskiej rady-bezradnej, którzy głosowali za podwyżką dla tego politycznego gogusia Pietrzykowskiego?
Jeśli się mylę, to poprawcie mnie proszę!
Drodzy suscy radni, proponuję zainterweniować na sesji powakacyjnej
w kierunku przyznania odpowiedniej, no tzn. nie jakiejś tam raptem śmieszno-inflacyjnej, podwyżki dla:
- "obstawiacza suskich wioch" Zdzichowskiego
- "pracusia z ZUK-u" Niemkiewicza
- "emeryta" Skolimowskiego. Doceńcie ich trud!
A potem jeszcze podnieście Wasze szanowne rączki i sobie nawzajem "dietę uaktualnijcie" - żebyście wiedzieli po co chodzicie na te sesje!
 biedak co pod BS, co po zasiek stoi
 [Susz], Poniedziałek 03-09-2012

26728. 
Odnośnie wpisu numer: 26701

Ekrany... O matulu!
Wstyd, że mam na imię identycznie jak Pani która opisała swoją wyssaną z palca historię. NIKT podkreślam NIKT i nigdy i chodził po domkach przy ul. Nowomiejskiej ani jakiejkolwiek ulicy w pobliżu, aby dowiedzieć się o opinii na temat ekranów akustycznych. Bawi mnie, że Pani która ma ZEROWE pojęcie o sprawie się wypowiada.
Ja jestem młodą mieszkanką wyżej wspomnianej ulicy i wiem, że nic takiego nie miało miejsca.
Szanowna Pani przejdzie się ulicą nad torami i wyobrazi sobie 4-metrową ścianę. Ależ miło i sympatycznie, duszno i... niestety nie można używać wulgaryzmów.
Szkoda gadać. Wątpię, iż jakakolwiek osoba w moim wieku będzie chciała w przyszłości odziedziczyć dom po starszym roczniku z widokiem na piękną... ŚCIANĘ ŚMIERCI.
 anuszka, lat 34
 Iława, Poniedziałek 03-09-2012

26727. 
Odnośnie wpisu numer: 26725

Święta racja co mówisz.
Jednak dla mnie zastanawiające jest to, na diabła ta kolej nam? Czy ktoś zadał sobie trud i policzył, jeszcze rok temu, nim zaczęli ten remont linii Warszawa-Gdańsk ile konkretnie przejeżdżało przez Iławę składów towarowych i osobowych?
Cały transport poszedł na koła tirów, zaś osobowy transport przejęły np. prywatne busy, których w polskim domu wypada po 1,078 samochodzie na jedną osobę. Tak podają statystyki.
Proszę podejść do torów w godz: 9:20-30 i proszę policzyć ile osób jedzie do Gdyni w ekspresie. Proszę to uczynić. I przekonać się.
 swój
 Poniedziałek 03-09-2012


Strona [ poprzednia 1 2 3 ... 91 92 93 ... 181 182 183 184 185 186 187 188 189 ... 289 290 291 ... 395 396 397 następna ] z 397



106617242



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
ogloszenia@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.