|
32196. | Odnośnie wpisu numer: 32193 Rankingi szkół powinny być prowadzone tylko na podstawie wyników matur i egzaminów zawodowych.
Waga 20% dla osiągnięć w olimpiadach (łącznie 44 olimpiady) nieco fałszuje wynik na plus w przypadku szkół, które "mają szczęście posiadać w swoich szeregach olimpijczyków".
Policzmy: 44 olimpiady * około 3 miejsca na podium, to całkiem niewiele do łącznej ilości uczniów.
Wystarczy, że olimpijczycy zawyżają średnia matur, więc dodatkowe punkty za któreś miejsce nie jest dobrym wskaźnikiem potencjału danej szkoły, tym bardziej, że olimpijczycy w większości są samoukami :) |
|
| olimpijczyk z dawnych czasów |
| Iława, Czwartek 15-01-2015 |
|
32195. | Odnośnie wpisu numer: 32192 Współczuje ci.
Wiesz, powiem ironicznie, twój lekarz nie mógł cie przyjąć ponad stan, bo pewnie spieszył się przyjmować w prywatnym gabinecie. Tragedia jednym słowem mówiąc. Patrzą tylko gdzie mają mieć więcej mamony ludzi już dawno większość z nich ma tam gdzie światło nie dochodzi.
Ja na szczęście nie mam takiego problemu, jednak po ludzku współczuje ci, że nie mogłeś skorzystać z usługi swojego lekarza, która zgodnie z tym co płacisz w składkach zdrowotnych.
Ostatnio usłyszałem głos rozsądku babeczki zajmującej się sprawami zdrowotnymi. Stwierdziła, że w systemie opieki zdrowotnej lepiej nie będzie ponieważ społeczeństwo Polskie się starzeje, a pieniędzy więcej nie będzie. Taka smutna prawda niestety.
Zdrowia końskiego życzę. |
|
| Kamil |
| Iława, Czwartek 15-01-2015 |
|
32194. | Odnośnie wpisu numer: 32190 Worki stoją, owszem, bo firma - która ma odbierać - jeszcze nie dotarła (kilkakrotnie się kontaktowaliśmy w tej sprawie i cisza). Wodę w miskach wymieniamy co 2 godziny, miski od wody myjemy codziennie. Warunki atmosferyczne są fatalne, więc takie są sytuacje w boksach. Nie mamy tylko jednego boksu, lecz około 60. Do tego mamy bieżące wyjazdy po zwierzęta i po jedzenie dla nich.
Dlaczego za poprzedników był zakaz dla wolontariuszy? Teraz posiadamy ich siedmiu i codziennie spacerują z pieskami ;) |
|
| Piotr Sławiński |
| Wikielec, Czwartek 15-01-2015 |
|
32192. | Po cholerę mi przypisany "lekarz rodzinny"...?
Taka sytuacja. Zbolały poszedłem do iławskiej przychodni ZDROWIE na
Starym Mieście na wizytę do lekarza rodzinnego. Okienko rejestracji, godzina 7:45. Mój lekarz ma już niestety komplet pacjentów, więcej nie da rady przyjąć.
Pani w okienku mówi, że ma jeszcze wolne tylko dwa numery i jak lekarz przyzwoli, to mnie zarejestruje. No to idę pod gabinet lekarza, czekam aż wyjdzie pacjent. Wychodzi. No to pakuję głowę w futrynę i pytam czy Pan doktor mnie przyjmie dzisiaj, a ten pokazuje mi stos kart i mówi, że nie. Cóż, argument jest, trudno.
W tej zaistniałej sytuacji wkurzył mnie tylko jeden fakt. Lekarz rodzinny, do którego jestem przypisany i mnie zna, nie pofatygował się o chociaż o pobieżne pytanie "a co panu dolega?".
Tego samego dnia udało mi się dostać do innego lekarza. Moje pytanie ze wstępu jest więc aktualne. Po cholerę mi przypisany "lekarz rodzinny"...? Po co cały ten cyrk...? |
|
| autochton |
| Iława, Czwartek 15-01-2015 |
|
32191. | Odnośnie wpisu numer: 32188 Czyżby winą dyrektora Groszkowskiego było to, że uczniowskim głąbom licealnym nie w głowie nauka?
Oni tylko o prawach ucznia rozprawiają, a gdzie obowiązki? Dostali więc swoje prawa - luzactwo na lekcjach, wolne soboty i niedziele od nauki, wolne dni podczas lekcji od odpowiedzi; a od listopada we łbach im tylko studniówki.
Zresztą nie martw się chłopie o wiedzę uczniów, bo od tego są korki u wziętych profesorów żeromka. Oni tylko czekają. Natomiast Panowie dyrektorzy musieli pilnować przynależności do partii PO i funkcji w ratuszu. Miej nadzieje kolego, że po ostatnich wyborach wszystko się zmieni, a żeromek wróci na właściwe tory.
Starosta Rygielski osłoni dyrektora i krzywdy mu zrobić nie pozwoli. |
|
| absolwent |
| Iława, Czwartek 15-01-2015 |
|
32190. | Odnośnie wpisu numer: 32155 Odwiedziłam iławskie schronisko dla zwierząt.
Niby po "wietrze zmian", ale chyba na gorsze, bo zastałam na wejściu stertę worków ze śmieciami, w klatkach błoto wymieszane z odchodami, woda w miskach brudna jak w kałuży lub jej brak.
Pan odpowiedzialny za pracę przy zwierzętach chodzi i doradza ludziom w adopcji, zamiast zająć się tym co trzeba. Co w tym czasie robi Pani kierownik? Przydałaby się jakaś kontrola. |
|
| mieszkanka miasta |
| Iława, Czwartek 15-01-2015 |
|
32186. | WOŚP: szału nie było, ale było miło
W Iławie zebrano o 7 tys. zł mniej niż przed rokiem. Spadki zanotowały też sztaby w Wikielcu, Zalewie, Suszu, Lubawie i Jamielniku. Rekordy za to padły w Nowym Mieście, Prabutach, Biskupcu i Kisielicach.
Szczegóły w najnowszym wydaniu Kuriera od środy! |
| |
|  |
|
| KURIERZY |
| Iława, Środa 14-01-2015 |
|
32183. | LUBAWA S.A. rozpoczęła współpracę
z ukraińskim koncernem zbrojeniowym
W Kijowie na Ukrainie polska spółka z Lubawy zawarła porozumienie o strategicznej współpracy z ukraińskim, państwowym koncernem zbrojeniowym Ukroboronprom. Jej głównym celem jest wprowadzenie na rynek ukraiński produktów z oferty LUBAWY S.A. w oparciu wieloletnie kontrakty rządowe.
Ukroboronprom zrzesza ponad 130 państwowych przedsiębiorstw odpowiedzialnych za wszystkie kluczowe dostawy wojskowe na terenie Ukrainy, które realizuje zarówno poprzez produkcję własną, jak i import.
Współpraca z LUBAWĄ S.A. ma umożliwić ulokowanie na Ukrainie sprzętu wojskowego produkowanego w oparciu o komponenty i technologie dostarczane przez polskiego partnera, natomiast samej LUBAWIE S.A. pozwoli na dalszą intensyfikację sprzedaży na rzecz ukraińskich odbiorców. Z uwagi na to, że strony wyraziły chęć wzajemnego wykorzystania posiadanych kanałów dystrybucji, nawiązana współpraca ma nie ograniczać się wyłącznie do rynku ukraińskiego.
„Ukrainę postrzegam jako jeden ze strategicznych kierunków ekspansji międzynarodowej LUBAWY S.A. W ubiegłym roku 2014 zrealizowaliśmy dla odbiorców ukraińskich szereg dostaw, których przedmiotem były m. in. bazy noclegowe, kamizelki kuloodporne i hełmy (Straż Graniczna, MSW, MON). Nasze produkty spotkały się z dużym uznaniem ze strony odbiorców. Dodatkowo posiadają one certyfikaty zgodności ze stosownymi normami obowiązującymi na wschodzie” – powiedział Marcin Kubica, Prezes Zarządu LUBAWA S.A.
Podpisując porozumienie o współpracy, strony ustaliły precyzyjny plan działań, które realizowane będą począwszy od stycznia 2015 roku. W pierwszej kolejności, w siedzibie Ukroboronprom oraz na poligonach wojskowych na Ukrainie, przeprowadzona zostanie prezentacja sprzętu LUBAWY S.A. budzącego największe zainteresowanie strony ukraińskiej – zaprezentowane zostaną m.in. sprzęty logistyczne, multispektralne systemy kamuflażu oraz systemy ochrony indywidualnej żołnierza. W oparciu o demonstracje, dokonane zostaną ustalenia wolumenu tych wyrobów, które następnie przełożone zostaną na budżet zakupowy. Finalizacją powyższych kroków będzie utworzenie spółki joint venture, która zajmie się produkcją poszczególnych produktów na terenie Ukrainy w oparciu o komponenty i technologie dostarczane przez LUBAWĘ S.A.
„Jesteśmy dumni, iż to właśnie LUBAWA S.A. stała się dla Ukrainy strategicznym partnerem. Liczymy, iż nasza kooperacja przyczyni się do zwiększenia stabilności na Ukrainie, poprawy bezpieczeństwa w regionie, a także do unifikacji wyposażenia armii ukraińskiej ze standardami NATO poprzez dostawy sprzętu spełniającego te kryteria jakościowe” – dodaje Marcin Kubica. |
| |
|  |
|
| skaner |
| Lubawa, Wtorek 13-01-2015 |
|
32180. | Bal maskowy, czyli gdzie się schował iławski PiS...?
_U_K_Ł_A_D_
Nie mam już żadnych złudzeń: w powiecie iławskim istnieje układ!
Powołanie Bernadety Hordejuk na sztucznie wykreowane stanowisko „głównego specjalisty” w starostwie powiatowym pokazuje, jak głębokie i nieformalne powiązania funkcjonują w lokalnej iławskiej polityce pomiędzy Platformą a PiS.
Zapraszam do lektury felietonu – wydanie papierowe Kuriera od środy. |
|
| BARTOSZ GONZALEZ |
| Iława, Wtorek 13-01-2015 |
|
32178. | Odnośnie wpisu numer: 32165 Nieważne ile milionów Owsiak zbierze.
Ważne w jaki sposób te miliony wyda.
Sam guru Jerzy zwykł mawiać, że "nie gramy na rekord" i w połowie mówi prawdę. W telewizji rekord ładnie wygląda i podtrzymuje biznes, ale tak naprawdę nieważne ile Owsiak zbierze, ważne w jaki sposób 50 milionów wyda. To nie będą zwykłe zakupy, ani nawet raty 0%, tylko każdego dnia nowe kłamstwo, o każdej godzinie świeża blaga, słowem żelazna dewiza człowieka zagonionego w kozi róg.
W piątek Fundacja WOŚP oświadcza, że nie ma nic do ukrycia i odda dokumenty księgowe do kontroli. Tego samego dnia składam własną deklarację, w której oświadczam, że po zrealizowaniu prawomocnych zarządzeń Sądu przez WOŚP i "Złotego Melona" natychmiast przepraszam Owsiaka, poddaję się we wszystkich procesach sądowych i wpłacam 10 tysięcy złotych na przenajświętszą fundację. Efekt?
W sobotę na blogu Owsiaka i w paru innych miejscach pojawia się nagła wolta, pan prezes „Złotego Melona” wycofuje się z obietnic i tłumaczy zmianę stanowiska "tajemnicą handlową". Od soboty najnowsze kłamstwo brzmi: „Nie możemy ujawnić pełnej dokumentacji, ponieważ tam są tajemnice handlowe odnoszące się do cen zakupu sprzętu medycznego”. Dla ludzi, którzy nie mają sił przebijać się przez propagandę WOŚP ten argument wyda się racjonalnym, ale prawo, fakty i wreszcie sam Owsiak mówi dokładnie coś odwrotnego.
Na wstępie proszę obejrzeć poniżej występ "Jurka" od 16 do 18 minuty.
Jak słychać, widać i czuć, Owsiak na konferencji w Białymstoku (październik 2014) sam zdradził „tajemnicę handlową”, ale oczywiście i jak zwykle kłamał, tak bardzo, że go małżonka Lidia Niedźwiedzka-Owsiak kopnęła w kostkę pod stołem. Darujmy "Jurkowi" i powiedzmy, że ta informacja jest ogólna, mówi tylko tyle, że WOŚP kupuje sprzęt niemal po cenach dumpingowych, ale nie zdradza konkretnych cen za konkretne urządzenia. I co teraz?
Bardzo prosta rzecz, która nazywa się dostępem do informacji publicznej w trybie ustawy. To za ile Owsiak kupuje sprzęt i przekazuje szpitalom nie tylko nie jest tajemnicą handlową, ale należy do zakresu informacji publicznej. Zwróciłem się w odpowiednim trybie do szpitala w Siemiatyczach, nie było łatwo, jednak po długich bojach udało się wydobyć treść umowy darowizny sprzętu (i „tajemnicę handlową”) Jerzego Owsiaka.
"Tajemnica handlowa" została zdradzona również na.... stronie internetowej WOŚP, gdzie mamy listę sprzętów zakupionych po konkretnych cenach albo pozycje, z których jasno wynika, za ile sprzęt został nabyty.
Kolejne kłamstwo. Owsiak nie dostarczy do Sądu ksiąg rachunkowych, by nie zdradzić cen sprzętu, które ujawni jakiś „wariat ze Złotoryi”. Ależ panie Owsiak, dostarczył pan dokumenty do Sądu z cenami sprzętu i oczywiście, że je upublicznię, bo pana firma to Organizacja Pożytku Publicznego.
Nigdy nie chodziło o "tajemnicę handlową", bo tej po prostu nie ma. Czerwone portki wypełnia strach przed ujawnieniem: przelewów na osobiste i prywatne konta firm Owsiaków. Do tego dochodzi panika przed pokazaniem: delegacji, kosztów reprezentacyjnych, faktur za paliwo, "ośmiornice", "wina", loty i podróże.
Jerzy Owsiak kupuje sprzęt po 1,5 roku, wcześniej wyjmuje z puszki około 5,6 miliona złotych (licytacje z Allegro i koszty finału przelane na konto firmy prywatnej „Złoty Melon"). Po półtora roku dodatkowo kasuje 2-3 miliony odsetek i znów pakuje do „Złotego Melona” na organizację festynu ludowego „Przystanek Woodstock”. Cała ta operacja jest tłumaczona niezwykle trudnymi negocjacjami i faktem, że sprzęt medyczny to nie chińska zupka, która leży na każdej półce sklepu spożywczego.
Sprawdziłem i tę bajeczkę. Poszedłem śladami zakupów WOŚP i dotarłem do tych samych firm. Jako detalista, z tak zwanej ulicy, dostałem ofertę niemal na tym samym poziomie, co Owsiak, a jeśli chodzi o koszty materiałów zużywalnych, to zdarzało się, że miałem cenę niższą.
W każdym razie - nigdy nie była wyższa. |
| |
Fatal error: Call to undefined function autolink() in /guestbook.php on line 1288
|