|
35357. | Odnośnie wpisu numer: 35355 Podobno największy zamęt uczyniła dyrekcja SP3.
Dyrektorka biegała od klasy do klasy, wydawała polecenia by natychmiast ewakuować się ze szkoły. Niektóre dzieci wpadły w histerię a nauczyciele myśleli, że w szkole jest bomba.
Przytomnie zachowali się nauczyciele klas młodszych którzy sprzeciwili się wypuszczeniu dzieci na deszcz. |
|
| Maria Wesołowska, lat 59 |
| Iława, Poniedziałek 20-06-2016 |
|
35355. | Odnośnie wpisu numer: 35342 Zamiast narzekać jaką niefrasobliwością - żeby nie powiedzieć: głupotą - wykazała się dyrektor szkoły SP3, może trzeba się zastanowić co można zrobić żeby w przyszłości nie powtórzyła się taka sytuacja, nie mówiąc już o rozliczeniu winnych szokującej sytuacji.
Informuję, że o zaistniałej sytuacji została dziś zawiadomiona przeze mnie Prokuratura Rejonowa w Iławie, a także Kuratorium Oświaty w Olsztynie i oczywiście bezpośredni przełożony Pani dyrektor, czyli Burmistrz Miasta Iławy (na urlopie).
Na dyrekcji i nauczycielach spoczywa obowiązek dbania o bezpieczeństwo naszych pociech im powierzonych - i nie zależy to od ich widzimisię...
Takie jest prawo!
Smutne w tej całej sytuacji jest to, że nauczyciele są tak wytresowani, że mimo skrajnie głupiej decyzji Pani dyrektor Barbary Żuchowskiej nikt nie próbował zareagować i wybić jej z głowy takie postępowanie. |
|
| Sylwester Niedźwiecki, lat 46 |
| Iława, Poniedziałek 20-06-2016 |
|
35352. | Odnośnie wpisu numer: 35342 Jaką logiką kierowała się dyrekcja szkoly nr 3 wysyłając dzieci do domu tuż przed burzą? Czy nie byłoby bezpieczniej przeczekać nawałnicę w szkole pod opieką nauczycieli? Nie rozumiem...
* * *
Cóż za skrajna głupota ze strony dyrekcji! Nie ma wytłumaczenia na taką bezmyślność!
Do tego parking przy szkole w dniu "panicznej ewakuacji" był niedostępny (ze względu na imprezę w amfiteatrze?!).
To cud, że obyło się bez tragedii! Od dzieci wymagamy roztropności, a tymczasem piątkowy incydent to szczyt totalnego chaosu i bezmyślości. |
| |
|  |
|
| rodzic |
| Iława, Poniedziałek 20-06-2016 |
|
35349. | Odnośnie wpisu numer: 35339 ... bo tym właśnie jest ten głośno wykrzykiwany na każdym kroku "patriotyzm".
Kiedyś ktosik pisał o tym, jak łatwo jest urządzić marsz a jak trudno jest w tej Ojczyźnie wytrwać i pracować, choćby dla dobra następnych pokoleń. Każde pokolenie ma swoje wyzwanie, niestety obecna młodzież jest roszczeniowa i wygodna. Ciężka praca za niewielkie pieniądze jest poniżej ich godności.
Żeby nie były to puste słowa - ktosik, mimo że daleko mu do półwiecza, doświadczył na własnej skórze luksusu dobrze płatnej pracy ale też i okresu życia bez pracy - z jednej pensji, oczywiście najniższej krajowej. Nie gardził i nie gardzi pracą za niewielkie pieniądze a przy tym wszystkim spłaca hipoteczny. Nie starcza na wiele rzeczy i przyjemności, raczej na skromne życie. Nie było i nie jest łatwo ale nigdy, przenigdy ktosik nawet nie pomyślał, by dla własnej wygody i lepszego standardu życia, oddychać cudzym powietrzem. Może to głupie, naiwne ale najlepiej smakuje własny chleb choćby i ze smalcem niż cudza ciabata z oliwkami. To moje miejsce na świecie.
Pięknymi hasłami można sobie gębę wycierać ale harować na własnej ziemi - to już nie. |
|
| ktosik |
| Iława, Niedziela 19-06-2016 |
|
35348. | Odnośnie wpisu numer: 35339 Drogi Panie. Mnie smuci bardziej to, że nie miał Pan co napisać, to Pan napisał byle napisać.
Czy bycie Patriotą a nawet Narodowcem równa się z tym, że nie mam prawa wyjechać z kraju? Niech Pan nie będzie śmieszny. Znam wielu Narodowców i wielu Patriotów, którzy są za granicą. Mało tego, nawet tworzą struktury sowich organizacji Narodowych.
Tak wyjechałem, ale nie uciekłem. Pan już dramatyzuje. Spokojnie, wrócę, niech się Pan nie martwi. A pretensje o mój wyjazd proszę kierować do ratusza, który przez 26 lat nie zrobił nic, by zatrzymać młodych iławian. |
|
| Łukasz Tulwiński |
| Iława, Niedziela 19-06-2016 |
|
35347. | Odnośnie wpisu numer: 35322 Dlaczego tej wody ciepłej z kranu zawsze nie ma w roku szkolnym?
Czy nie można zrobić tego w wakacje? Na przykład w pierwszy tydzień wakacji albo np. w sierpniu. Kiedyś chyba tak właśnie było. |
|
| Ala |
| Iława, Sobota 18-06-2016 |
|
35345. | Odnośnie wpisu numer: 35234 Szanowny Panie Burmistrzu Iławy.
Jestem zadowolony z realizacji Pana zadań wpływających na kształtowanie przestrzeni publicznej, lecz nasuwa mi się na myśl klika inwestycji, miejsc, które powinny byc zagospodarowane.
Chodzi o kilka niezagospodarowanych działek terenu przy ul. Sienkiewicza (na wylocie teren po byłym tartaku). Jeśli to mozliwe, to fajnie byloby ruszyć tam inwestycję, gdyż teren jest wspaniały. [...] |
|
| Paweł |
| Iława, Sobota 18-06-2016 |
|
35344. | Odnośnie wpisu numer: 35338 Orliki były budowane przed mistrzostwami Euro 2012. Mamy rok 2016.
Program jest dawno zakończony. [...] Wyjaśnię dlaczego, twoje żądanie jest nieuzasadnione względem reszty społeczności. [...]
Developer kupuje ziemię od miasta i buduje pewną infrastrukturę.
Nie buduje infrastruktury pomocniczej, bo ta kosztuje i nie przynosi zysku bezpośrednio. Ludzie narzekają, że nie ma dodatków i miasto odkupuje "swoją" ziemię od developera, aby wybudować infrastrukturę pomocniczą. Ziemia jest o wiele droższa, bo już zabudowana. Poza tym developer zwęszył zysk od miasta, zamiast 100 złotych za metr chce 500. W końcu sprzedaje za 250. Miasto wydaje 3 500 000 na boiska i inne. Ludzie są szczęśliwi.
Renia, wiesz skąd się biorą pieniądze? Nie od męża, nie od szefa, od kontrahenta, od kupca. Każda firma świadczy jakieś produkty (usługa też może być produktem, chodzi o przedstawienie problemu). Ten produkt ktoś kupuje i za niego płaci. Pieniądze, twój, mój, każdy szef przekazuje dalej jako wypłatę. Szef nie ma pieniędzy, tylko pośredniczy w ich przepływie. Szef decyduje ile oraz gdzie pieniądze zostaną pokierowane. Skończy się źródło, to firma jest zamykana, bo żaden rozsądny szef nie będzie płacił z własnej kieszeni bez żadnych perspektyw zwrotu.
Skąd firma ma pieniądze? Wyprodukujemy coś i nie sprzedamy - nie ma kasy. Wyprodukujemy, sprzedamy i nie dostaniemy zapłaty - nie ma kasy. Wyprodukujemy sprzedamy i dostaniemy kasę - trzeba się podzielić z Państwem tą kasą. Budżetówka nie ma kasy, to jest kasa, która została "zabrana" od twojego, mojego szefa i została zabrana każdemu z nas. Godzimy się na to, ponieważ chcemy się dzielić pieniędzmi z kimś, kto realizuje potrzeby społeczności jaką tworzymy. Gdy widzimy marnotrawstwo powinniśmy reagować, ponieważ to nasze pieniądze, dobro ogólnonarodowe. Chuligan niszczący ławkę, czy śmietnik niszczy "nasze pieniądze", które trafiły do "budżetu narodu". Budżetówka ma realizować pewne cele, ale powinny być uzasadnione ekonomicznie, a nie zawsze są. Budżetówka, rząd nie ma pieniędzy, jedynie zabiera jednym, daje drugim, a po drodze zabiera swoje, za kierowanie tym strumieniem pieniędzy.
Przechodząc do meritum. Kupiłaś mieszkanie bez infrastruktury, bo był tańszy. Był tańszy, ponieważ developer zaoszczędził na budowie infrastruktury pomocniczej (a dzięki temu ty kupiłaś taniej metr swojego mieszkania). Pisz do developera, nie do miasta.
Osiedla luksusowe mają baseny, korty, monitoring, siłownie, parki, ponieważ ludzie za to zapłacili na początku. Kupiłaś tanio to co kupiłaś, więc narzekanie teraz na swój wybór jest nie na miejscu. Też chciałbym kupić samochód za 5000 złotych (np. pandę) i poprosić burmistrza, aby mi zmienił silnik na taki 3,6 litra dodatkowo. I ścigacza dorzucił na weekendy, bo chce pojeździć pod czyimś oknem. I dał za darmo kartę paliwową, bo przecież ktoś za paliwo musi płacić. Boisko=samochód motor=plac zabaw/park karta paliwowa=utrzymanie tego wszystkiego.
Mam nadzieję, że wyjaśniłem dobitnie dlaczego miasto nie powinno budować nic na ziemi developera. Jeśli developer dostanie za darmo infrastrukturę pomocniczą, to tylko upewni się w przekonaniu, że postępuje słusznie. Jeśli ludzie zaczną wymagać infrastruktury pomocniczej przy kupnie nieruchomości to ona powstanie.
Renato, gdyby to ode mnie zależało to:
- w planie zagospodarowania przestrzennego ujął bym odpowiednie obszary pod boiska, parki, fontanny i inne.
- w umowie sprzedaży nieruchomości dodałbym wpis o obowiązku wybudowania infrastruktury pomocniczej w określonym terminie wraz z osiedlem i zostawił miejsce na np. przedszkole lub szkołę itp.
Można było to wszystko zrobić, ale osoba odpowiedzialna lata temu o tym nie pomyślała. Czy osoba, sprzedająca mieszkanie, mogła zapewnić Tobie boisko? Mogła, ale tego nie zrobiła (a ty nie sprawdziłaś tego). |
|
| Aleksander Krygier, lat 41 |
| Iława, Sobota 18-06-2016 |
|
35342. | SKANDAL !!! SKANDAL !!! SKANDAL !!!
[...] Jak można tak narazić dzieci na ogromne niebezpieczeństwo??? [...].
Dyrekcja Szkoły Podstawowej nr 3 [w Iławie] postradała chyba rozumy!
[...]
Byłam w pracy, dzwoni do mnie moje dziecko: "Mamo przyjedź szybko, bo Pani kazała nam uciekać do domu. Wszyscy mówią, że podobno szkoła nie wytrzyma wichury i się zawali".
No i wszystkie dzieci w popłochu wybiegały ze szkoły, bo Pani tak kazała.
Deszcz leje jak z cebra, wiatr łamie drzewa, a nasza kochana dyrekcja - zamiast zabarykadować wszystkich w szkole - każe dzieciakom w taką pogodę zmykać samopas do domu.
[...]
Panie Burmistrzu! Oczekuję, że wyciągnie Pan konsekwencje służbowe! |
|
| Magda |
| Iława, Piątek 17-06-2016 |
|
35341. | Odnośnie wpisu numer: 35334 Najlepsza w tych ogłoszeniach jest pełna dyspozycyjność i odporność na stres. Pracodawca wiele oczekuje, a pensja jest taka, jakby w twarz dano człowiekowi. Najlepiej liczyć na siebie.
A jeszcze, powiem wam, jaki numer. Mój przełożony w pracy w rozmowie na temat sytuacji ekonomicznej i zarobķów stwierdził, że młodzi ludzie są dzisiaj zbyt roszczeniowi, i jeszcze z tendencją do udogadniania.
A to ci śmieszek. |
|
| Kamil |
| Warszawa, Piątek 17-06-2016 |
|
35340. | Odnośnie wpisu numer: 35338 Osiedle Ostródzkie.
Plac po starym betonowym boisku przejąć chce deweloper IPB na kolejny blok mieszkalny.
Programy państwowe dotujące budowę orlików już dawno nie funkcjonują.
Stamtąd kasa dawno wyschła, trochę zniknęła.
Natomiast teren wokół wyschłego stawu, tego przy DK16, rozważany jest jako teren pod rekreację i sport.
Natomiast te pole przy stawie, obecnie obsadzone ziemniakami, jest własnością prywatną pobliskiego rolnika. |
|
| Marszałek |
| Iława, Piątek 17-06-2016 |
|
35339. | Odnośnie wpisu numer: 35315 Panie Łukaszu zasmuca mnie Pana "patriotyzm".
Osoba, która głosi hasła "Bóg, Honor, Ojczyzna" nagle czmycha z Polski?
Bo kaski brak...?
Przemawia przez Pana obłuda i mam wrażenie, że nie ma Pan pojęcia, co to patriotyzm... Polecam poniższą pieśń, może da Panu do myślenia. |
| |
Fatal error: Call to undefined function autolink() in /guestbook.php on line 1288
|